Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209819.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 702109 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.70km
  • Czas 01:51
  • VAVG 29.03km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ojczyzna dojna

Poniedziałek, 15 lipca 2019 · dodano: 15.07.2019 | Komentarze 13

Wypad z gatunku "tak se" - ani szybko, ani specjalnie wolno, bez ikry, ale też bez jakiegoś człapania. Po prostu walka z mniejszymi lub większymi korkami i koreczkami oraz znów mocniejszym, średnio pomocnym wiatrem.

Niestety, była też walka z rowerem. Bowiem z niezrozumiałych dla mnie względów, po ostatniej jeździe szosą w deszczu i chowaniu się po kapliczkach (tu opisywanym, wiedziałem podświadomie, że to nie jest dobry pomysł) coś zaczęło mi trzeszczeć w miejscu nieokreślonym, znajdującym się "gdzieś na dole". Przez kolejne dni wykluczałem już napęd, tylne koło i pedały. Stanęło na suporcie, który wymieniałem... w kwietniu. I do tej pory sprawującym się bez zarzutu. Tymczasem dzisiaj już chrobotanie było tak głośne, że nie pomagała nawet muzyka na full w słuchawkach. Podjechałem więc do "przydomowego" serwisu koło tunelu na Dębcu (ostatnio jestem tam stałym gościem, jak się sypie, to już seryjnie), gdzie potwierdziła się moja diagnoza. A że paragon (taaa....) ze sklepu, w którym kupiłem ową magiczną część marki Shimano jest... gdzieś (albo i nie), na szukanie go czasu nie miałem, nabyłem w centrum jeszcze jeden suport i zostawiłem T-rek(s)a do naprawy. Przy sprzyjających wiatrach odbiorę go jutro po południu. Nie zdarzyło mi się jeszcze, żebym musiał wymieniać ten element po zaledwie trzech miesiącach, ale jutro będę mądrzejszy i dowiem się, co się stało, żeby myśleć o jakimś sposobie reklamacji. Póki co jestem skazany na grube koła, które mi jutro kompletnie nie pasują, bo muszę być wcześnie w pracy.

Co do trasy: z Dębca najpierw przez Górczyn na Kopaninę (gdzie spędziłem upojne kilkanaście minut na przepuszczeniu trzech pociągów), następnie Junikowo, Skórzewo, Wysogotowo, Batorowo, Sady, Swadzim, Kobylniki, nawrotka do Batorowa, a powrót przez Lusowo, Zakrzewo, Dąbrowę, Skórzewo i Plewiska do domu. Tak jak na Relive.

W Batorowie zwróciłem uwagę na ten znak:

Jak się okazało, miał on swoje podstawy, bo już po chwili mogłem się zatrzymać i podziwiać coraz bardziej rzadki niestety widok, czyli całe stado koleżanek pasących się na zielonej trawce, a nie gdzieś tam stłoczonych ciasno w oborach. Podziwiałem, jak niczym psy sobie dokazują, przytulają i ganiają jak szczeniaki. A po chwili z drugiej strony drogi usłyszałem: "pięć złotych za zdjęcie!", na co odpowiedziałem, że skoro tak drogo, to kasuję, by po chwili gaworzyć sobie z sympatycznym gospodarzem o szczęśliwych krowach. A jakby ktoś potrzebował świeżutkiego mleka prosto od nich, to jest tam do dostania od ósmej rano. Nie wiem, czy się kiedyś nie skuszę :)







Komentarze
Trollking
| 20:50 wtorek, 16 lipca 2019 | linkuj Huann - czy może morze to nie wiem, ale wędkołówstwo jak dla mnie jest kijowe :)

Evita - zadbane i jakie szczęśliwe :) Dawno takich nie widziałem.
Evita
| 06:41 wtorek, 16 lipca 2019 | linkuj Cudne ( i jakie zadbane! ) mućki ;) Całusy w pysia!
huann
| 21:58 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj A to wczoraj dowiedziałem się, że imprezę muzyczną na której gościłem, sponsorował m.in. "Program Operacyjny Rybactwo i Morze".
A Wędkołówstwo też może może?
Trollking
| 21:46 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Czyli: polszczyzna to betka. Lub bedłka :)
huann
| 21:31 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj U nas też - poprawnie to bedłki.
Trollking
| 21:18 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj "Betka" jest chyba ogólnopolska, bo znam od czasów Jeleniej :)

Z ciekawostek: betki (przynajmniej w Poznaniu) to... grzyby.
huann
| 21:05 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Przy takiej muzie skrzypienie napędu to betka*!
*czy w P-niu mówi się "betka", czy to jednak raczej jeden z "ucianizmów"?
Trollking
| 20:59 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Dzięki, ale to już zbyt wiele dla mnie :) Ale faktycznie, krówki szanować "tseba"! :)
huann
| 20:55 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Koleżanki-fanki bardzo dojodne ;) Na ich cześć - piosenka! https://www.youtube.com/watch?v=hMl74Mm6tgU
Trollking
| 20:29 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Katana - chyba za wolno... :) Mi się już naprawdę nie chce cisnąć, więc moje średnie są zdecydowanie mało szosowe :)

Kamil - a widzisz, trzeba sprawdzić, ale skoro już kupiłem nowy suport, to jednak bym wolał, żeby ten stary był zepsuty :) Dobrze wiedzieć, że nie jestem wyjątkiem w temacie. A co do zbyt mocnego pedałowania to jak powyżej :P

Eliza - ale to nie ten dźwięk :) To paskudne "krrr" oraz "iiii!" (no dobra, nie jestem najlepszy w onomatopejach) znam bardzo dobrze, na to pomaga WD40 :) Tu niestety grubsza sprawa, z innych rejonów...
eliza
| 19:58 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj po deszczu mówisz. Nie zaszkodzi przeczyścić i przesmarować siodełkową sztycę. Mała rzecz a efekty zaskakujące
kamilzeswaja
| 19:58 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Ja kiedyś miałem podobny problem z hollowtech w szosie i wystarczyło rozebrać i wyczyścić. Od tamtej pory, po 3 latach, żadnych niepokojących dźwięków z supportu nie mam.
Albo za mocno pedałujesz :P
Katana1978
| 19:30 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Za szybko jeździsz i dlatego ....jakbyś miał mniejszą średnią to takich problemów by nie było :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oucza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]