Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:51
  • VAVG 28.22km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaplica

Środa, 10 lipca 2019 · dodano: 10.07.2019 | Komentarze 17

Dziś miałem dzionek wolny od pracy, więc... Tak, tak, od rana padało. Zaskoczenia nie było :)

Na szczęście gdzieś po dziesiątej się lekko wypogodziło, a że zdążyłem zjeść śniadanie, wypić solidną kawę i się pozytywnie nastawić, to z optymizmem wsiadłem (po chwili namysłu) na szosę.

Początkowo - prócz wiatru, wciąż tak samo paskudnego z zachodu - wszystko ładnie żarło. Z Poznania przez Luboń, Wiry, Łęczycę, znów Wiry, Komorniki, Szreniawę i Chomęcice dotarłem do Konarzewa. Tam nie tylko zakwitłem w... korkach, bo cała wieś jechała na pogrzeb, ale też nagle poczułem krople na czole. A po chwili już kręciłem w mini ulewie.

Nie było gdzie się schować, więc dopłynąłem do Trzcielina, gdzie zobaczyłem... suchutki asfalt.

Moja radość była przedwczesna. Kawałek dalej, w Dopiewie, znów było tak:

Miałem dość chlupania w butach, zacząłem więc szukać jakiejś przyjaznej wiaty. Jak na złość, wszystkie przystanki były odsłonięte, ale główka pracowała. Znalazłem swój, zaskakujący nawet dla mnie, azyl :)



Fajnie było, choć widok miałem raczej średni :)

Do tego w budynku obok włączył się całodobowy monitoring napędzany poduszką, dość nieumiejętnie kryjący się za firanką. Co jednak nie przeszkadzało mi w odkrywaniu zasobów kapliczki (z death metalem w słuchawkach), trzeba przyznać, że trzymającej poziom... taki swojski :)



Mimo wszystko było milusio, aż żal było ruszać. Dziękuję za to miejsce, w końcu na rowerze rozumiem ideę istnienia takowych :)

Powrót był... pod wiatr (a jak!) - przez Dopiewiec, Palędzie, Gołuski i Plewiska. Z taką oto aurą. Zgłupieć można. W lipcu jak w garncu :)

Aha, super hiper Sigma gdzieś w połowie drogi wyświetliła taki oto komunikat, dość zagadkowy:

A potem przestała już wyświetlać cokolwiek. W domu sprawdziłem - nie jest to kwestia baterii, tylko po prostu licznik padł. Nie muszę chyba dodawać, że paragonu w domu nie mam? A przynajmniej nie mogę zlokalizować. I to jest dopiero kaplica.

Średnia masakra, rower był czysty przez niecałe dwa dni - ot, norma.

Relive TUTAJ.





Komentarze
Trollking
| 21:30 czwartek, 11 lipca 2019 | linkuj Roadrunner - pomodlony nie, bez przesady, nie róbmy sobie żartów :) Ale daszek nad głową był, to najważniejsze :)

Evita - oj tak, to lato daje w kość... Czerwiec - upały, lipiec - od dwóch tygodni wiatr spod znaku masakry non stop, mam nadzieję, że chociaż sierpień będzie czymś w typie "25 stopni maks, wiatr 1 m/s maks, opady - 0,1mm maks" :)

Lapec - raczej proboszczowi niech będą (w)dzięki :) Byle nie te najbardziej pożądane ;) To, że nie wyjdę na rower i przez to nie będzie padać, jakoś mnie nie pociesza :P

Katana - moja Sigma ma maks dwa lata i już przestała żyć :P Ale o dziwo zmartwychwstała.
Katana1978
| 13:32 czwartek, 11 lipca 2019 | linkuj moja 1 sigma ma już prawie 20 lat i żyje :D.
Druga sigma ma niecały rok, też żyje :)
Lapec
| 07:32 czwartek, 11 lipca 2019 | linkuj Bozi niech (za wiatę) będą dzięki - czy jakoś tak ;)

Taki okres niestety. Cały czas chmury wiszą i czy coś z nich spadnie zależy tylko od Ciebie i od nas. Jak wyjdziesz/wyjdziemy na rower, to będzie padać, jak nie? To nie :-P
Evita
| 07:04 czwartek, 11 lipca 2019 | linkuj Azyl niczego sobie ;), a zawsze to element kulturowy, jeśli dla kogoś nie religijny ;)
Ja już mam dość wiatru. Serio. Nie narzekam tylko w okresie smogowym, bo dałam słowo, ale teraz to już żena :p
Roadrunner1984
| 22:53 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Pomodlony? . Ja niecierpie mieć mokre plecy po takim deszczu :)
Trollking
| 21:01 środa, 10 lipca 2019 | linkuj No jest to jakiś argument, choć Sigma sprzed lat 11 kontra ta sprzed lat 2 czy 3 to już inna bajka...

Najpierw zobaczę, może odżyje. Znalazłem chociaż opakowanie, choć bez paragonu, więc numer seryjny mam. Zawsze to jakiś punkt zaczepienia, żeby naskrobać do Niemiaszków :)

Czekam na ten nowy licznik, zrobię miliard kopii, już na wszelki wypadek.
kamilzeswaja
| 20:54 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Napisz do niemieckiej Sigmy, zobaczysz co odpiszą. Moje Sigmy wyprałem w pralce kilkukrotnie i nic się z nimi nie dzieje. Z resztą mój BC 906 ma już 11 lat przetrwał wiele, trzy podstawki połamałem, przyciski się lekko wytarły, ale działa.
Trollking
| 20:47 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Ano tak, zawsze się zastanawiałem, po co to coś dodają :)

Raport z frontu wygląda tak: po włożeniu baterii licznik się włącza na sekundę i przestaje działać. To i tak postęp.

Ryż w domu był, aktualnie Sigma w nim pływa. Zobaczymy jutro.

I jeśli mi ktoś znów wytknie, że jadę tę markę bezpodstawnie, to przynajmniej mam dowód, że jednak to ja mam rację. Wodoszczelność - pfff... :)
Katana1978
| 20:43 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Makaron chyba nic nie da. Ja mam takie specjalne woreczki co często są dołączane do ciuchów czy butów i one wysysają wilgoć :)
Trollking
| 20:36 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Huann - schronienie w Polsce dość popularne, ale chyba jedno z niewielu, które się na coś przydaje :)

Katana - baterię już wyjąłem, ryż muszę sprawdzić czy mam. Makaron na pewno, ale boję się, że może nie zadziałać :) Dzięki za radę, spróbuję!

Kamil - dzięki również, czyli jest nadzieja :) problem w tym, że nie pamiętam, czy miałem go przed zakupem szosy, czy brałem razem z nią. Muszę poszukać karty serwisowej z Colexu, może tam jest. W sumie patent dobry, tylko muszę znaleźć czas na: a) poszukiwania w domu, b) wycieczkę na Jeżyce. W sumie nie spieszy mi się, mam jeszcze jakiś starszy egzemplarz, do tego zamówiłem ciut lepszy model w promocyjnej cenie. Jak dojdzie, zobaczę, czy będzie mi się chciało walczyć. A może jakimś cudem odżyje po ryżu? :)
kamilzeswaja
| 20:27 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Das deutsche qualität. A licznik zamawiałeś przez internet czy kupiłeś stacjonarnie? Jak masz jakikolwiek dowód zamówienia lub tam gdzie kupowałeś albo w jakimś zaprzyjaźnionym sklepie wydrukują ci kopie paragonu, albo ma ktoś paragon (cokolwiek), który może zeskanować, to możesz wysłać do niemieckiej siedziby Sigmy i przyślą Ci nowy licznik. Ja tak zrobiłem ze swoim pulsometrem: nie miałem paragonu, ale miałem na mailu, że zamawiałem taki sprzęt. Wydrukowałem maila spakowałem wszystko do kartonika, wysłałem za zachodnią granicę i po tygodniu miałem nowy pulsometr.
Katana1978
| 20:24 środa, 10 lipca 2019 | linkuj zalał ci się, rozszczelnił....weź wyjmij baterię, osusz suszarkę nawet jak wydaje Ci się że jest suchy, włóż go na noc do ryżu, i powinien załapać.
Jeśli nie, to faktycznie kaplica
huann
| 20:18 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Schronienie trzeba przyznać, że niszowe ;) Statek oznacza, że licznik się zalał. Oby nie w trupa ;)
No i w ogóle dziś użyłeś jak pies w sto dni!
Trollking
| 20:17 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Katana - hehe, w sumie tak. Ale już niestety statek zatonął, a zachód zamienił się w noc :)

Ania - zazdroszczę, gdybym wiedział, to też bym ruszył przed wieczorem :) A kaplica jest na amen...

Grigor - raczej: miałem, a grałem przez kilkanaście minut. Nawet nie zdążyłem ogarnąć reguł :) A co do schronienia, to bardziej wierzę w te gołąbki o pyszczkach kaczuszek :)
grigor86
| 19:34 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Ale masz bajerancki licznik z funkcją gry w statki. A matka boska dała Ci schronienie i jak tu w nią nie wierzyć?
anka88
| 19:29 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Oj to miałeś dzisiaj jazdę w deszczu. Nam na szczęście wieczorem nie padało na głowę. Z tym licznikiem to faktycznie kaplica :/
Katana1978
| 18:57 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Twoja Sigma wyświetla statek na morzu, po zachodzie słońca :D :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ibezm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]