Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197028.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Filmy, czyli "jestę reżyserę"

Dystans całkowity:54.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:51
Średnia prędkość:29.30 km/h
Maksymalna prędkość:52.20 km/h
Suma podjazdów:218 m
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:54.20 km i 1h 51m
Więcej statystyk
  • DST 54.20km
  • Czas 01:51
  • VAVG 29.30km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trójkolny kibel oraz filmik z Krajkowa

Wtorek, 20 sierpnia 2019 · dodano: 20.08.2019 | Komentarze 6

Jako że był to praktycznie mój ostatni (choć już nieurlopowy) wolny dzień w tym miesiącu, musiałem, po prostu musiałem, się konkretnie wyspać. Żona miała do pracy na ósmą, pies nie dokazywał od rana, mogłem więc sobie pozwolić, z czego skrzętnie skorzystałem.

Ruszyłem grubo po dziesiątej, co miało tylko jeden minus - wyszło słońce i zrobiło się za ciepło. Do tego znów nie pomógł mi wiatr - nie był silny, ale po swojemu postanowił gdzieś w połowie jazdy zmienić kierunek i podczas powrotu, zamiast mieć go z tyłu, witałem się z nim z boku.

Trasa dzisiejsza to lekko poszerzony o jedną wioskę klasyk: z Dębca przez Las Dębiński, Starołękę, Czapury, Wiórek, Rogalinek, Rogalin, Świątniki, Radzewice i Trzykolne Młyny do Radzewa (to właśnie nowe "odkrycie"), tam nawrotka i powrót częściowo tym samym szlakiem do Rogalinka, gdzie skręciłem na Mosinę, Puszczykowo, Łęczycę i zaliczając Luboń dotarłem do domu.

W Trzykolnych Młynach z pewnym rozrzewnieniem przyuważyłem taką oto sławojkę na sprzedaż. Pamiętam mroczne czasy, gdy u babci nie było kanalizacji i korzystanie z tego przybytku było koniecznością. Nie żebym tęsknił :)

No i nie mogłem sobie jak zwykle odmówić chwili relaksu w rzecznym porcie w Radzewicach. Akumulatory póki co więc naładowane.





Relive TUTAJ.

W końcu udało mi się "obrobić" filmik z lipcowego wypadu do Rezerwatu Krajkowo. Jakby ktoś miał chęć obejrzeć, to zapraszam, ale od razu mówię, że warto się zaopatrzyć w coś na oczopląs, bo ja dochodziłem do siebie po tej trzęsawicy ze dwa dni :)



FILMY

Niedziela, 9 lutego 2014 · dodano: 09.02.2014 | Komentarze 4

Nie miałem na to czasu wcześniej, więc teraz jest chwila na nadrobienie kategorii.

Od czasu do czasu zdarza mi się podczas treningów zarejestrować coś kamerką. Kamerka to stara i zasłużona HD GoPro 2, strasznie niewygodny kawałek sprzętu, wyglądający na kasku jak antenka do komunikacji z niezbadanymi przestrzeniami kosmosu.

W tym miejscu umieszczam tylko kilka z filmików zamieszczonych na Youtube, gdyż przeglądając archiwum pierwsze uważam za nieudane. Zachęcam za to do obejrzenia poniższych, a jeśli się spodobają to proszę o komentarze. Negatywne też przyjmę na klatę :)

WRZESIEŃ 2017 - Wielkopolski Park Narodowy, czyli wycieczka wynikająca z głodu. Terenowego :)



LIPIEC 2017 - się było w Sudetach i nagle się najechało na szkło. Powrót do bazy i zmiana kierunku na bezpieczny. I się film zrobił z Perły Zachodu :)



CZERWIEC 2017 - krótki i kompletnie niemerytoryczny test chińskiej kamery SJCam SJ 4000.



SIERPIEŃ 2016 - relacja z majowego wypadu do miasteczka-trupa, czyli Miedzianki w Rudawach Janowickich.



KWIECIEŃ 2016 - 200 km na raz, czyli z Poznania do Torunia w 11 minut :)



LUTY 2016 - krótko o tym, jak szybko można by zostać plackiem, Zaległość z października 2015.



WRZESIEŃ 2015 - wspomnienie koszmaru z końcówki sierpnia, czyli stówki do Kościana. Nigdy więcej!



MAJ 2015 - retrospekcja z uroczego pogodowo weekendu majowego w Karkonoszach :)



KWIECIEŃ 2015
1. Się Polska buduje. Bez głowy, jak zwykle :)



2. Tym razem na krótko, tym razem dodane tego samego dnia. W ramach zemsty za to, że kilka tygodni wcześniej zostałem "sprawcą kolizji" rowerem (!), bo nie wyhamowałem, gdy koleś w puszcze zajechał mi drogę podczas dyskusji na temat DDR-ów:



LUTY 2015 - Znów spóźniona, bo zarejestrowana w drugiej połowie 2014 roku, a obrobiona w 2015 roku prawdziwa szkoła życia prosto z Poznania.



MAJ 2014 - Spóźniona relacja z marcowego testowania ścieżki wzdłuż Bukowskiej. Ze smaczkami pieszo-konstrukcyjnymi.



LISTOPAD 2013 - Rzeźniczy podjazd do Karpacza Górnego.




PAŹDZIERNIK 2013 - Wyprawa z Jeleniej Góry do czeskiej granicy w Jakuszycach. I z powrotem.




SIERPIEŃ 2013 - Objazdówka dokoła moich ukochanych Rudaw Janowickich.



LIPIEC 2013 - Krótki kursik po podpoznańskich wodnych metropoliach.




CZERWIEC 2013 - Lasek Dębiński, czyli mam takie fajne zielone "cuś" kilometr od domu.