Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197080.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2022

Dystans całkowity:1786.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:64:50
Średnia prędkość:27.55 km/h
Maksymalna prędkość:53.00 km/h
Suma podjazdów:4299 m
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:57.63 km i 2h 05m
Więcej statystyk
  • DST 57.45km
  • Czas 02:03
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 153m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Paragórsko :)

Środa, 31 sierpnia 2022 · dodano: 31.08.2022 | Komentarze 11

Wróciło słońce. I to bezupałowe, czyli takie, jakie lubię.

Generalnie po ósmej rano było całkiem fajnie, czyli chłodno jak na koniec sierpnia. Nie mogło tak być przez całe lato? :)

Wyjazd oczywiście w pośpiechu i na czczo. Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Głuszyna - Sypniewo - Koninko - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Górsko tylko w tytule, ale w sumie... Rośnie nam druga Góra Kościuszki w podpoznańskich Żernikach :)
Góra Kościuszki - wersja podpoznańska :)
Zbliżenie na
Ciężki sprzęt w działaniu
A górka w poznańskim Garaszewie wciąż stoi.
Górka w poznańskim Garaszewie
Zwierzakowo słabo. Gęgawy z zalewie, jakkolwiek to brzmi...
Gęgawy w zalewie :)
...oraz przypatrujący się mi podczas robienia zdjęcia szablak.
Szablak na gałęzi
Oczywiście Dębina obecna.
Poranna rowerowa Dębina
I tyle. Dystans wraz z dojazdem do pracy. W której znów padam na ryj.


  • DST 65.10km
  • Czas 02:23
  • VAVG 27.31km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nicowość

Wtorek, 30 sierpnia 2022 · dodano: 30.08.2022 | Komentarze 4

Kolejny szybki wpis, bo czasu brak na cokolwiek przez tę cholerną pracę. To zło.

Wyjazd poranny i pochmurny. No i oczywiście wietrzny paskudnie.

Trasa zachodnia z północnymi wariacjami: Poznań - Plewiska - serwisówki - Zakrzewo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Sierosław - Zakrzewo - serwisówki - Plewiska - Poznań.

Kompletnie nie ma o czym pisać, idealnie na wpis, na który nie ma czasu :) No bo o gazeciarzach wspominać? Ile można?

Zdjęcia też jedynie symboliczne, wszystkie znad jeziora Lusowskiego.
Było lekkie ryzyko kąpieli... :)
Pomost w Lusowie
Łódka na jeziorze
Mobilne stanowisko na jeziorze Lusowskim
Smętne kaczuchy
Dystans zawiera dojazd do roboty.


  • DST 61.50km
  • Czas 02:14
  • VAVG 27.54km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieprzypadkowość

Poniedziałek, 29 sierpnia 2022 · dodano: 29.08.2022 | Komentarze 9

Wpis minimalistyczny w treści, bo tyle się dzisiaj działo w pracy, że padam na ryj. A do tego znów posiedzę w niej dłużej, bo ponownie ma się pojawić serwis klimatyzacji - tym razem inna firma, bo ta ostatnia została wywalona na zbity pysk po tym, jak w ustalonym terminie po prostu... nie przyjechała. Pożegnanie nastąpiło z moim gorącym błogosławieństwem :)

Wyjazd oczywiście poranny, w fajnej temperaturze (22 stopnie), w przyzwoitym słońcu, ale niestety w akompaniamencie mocnych podmuchów.

Trasa zachodnia, lekko pokombinowana: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Znów na klasyku
Oczywiście w Lisówkach nie pojawiłem się przypadkowo. Znajomi byli :) Piękne są te nasze muflony.
Odpoczywające muflony
Muflony zaczęły się gimnastykować
Muflony już spokojniejsze
Zbliżenie na muflonią rodzinkę
Samiec i samica muflona
Młodziaczek muflona
Niestety ich spokój nie potrwa długo - już od października ludzkie mendy zaklepały sezon polowań na nie. Sprawdziłem specjalnie na jednej ze zwyrolskich stron (TU typowi przedstawiciele), ale musiałem szybko wyłączyć, bo szlag mnie trafił. Jakim trzeba być mentalnym gnojem, żeby czerpać przyjemność z mordowania tych pięknych stworzeń?

No nic. Ku ukojeniu nerwów kadr z Dębiny.
Słońce wróciło :)
Dystans zawiera dojazd do pracy. Się okaże czy powrót też, bo mogę tu siedzieć nawet do północy.

EDIT: nie było tak źle, wróciłem tego samego wieczora.


  • DST 54.20km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.56km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna muflonizacja

Niedziela, 28 sierpnia 2022 · dodano: 28.08.2022 | Komentarze 4

Niedziela wolna, ale rozplanowana. Nie było mi dane odpocząć.

No dobra, troszkę było dane, przede wszystkim znów wyspać :)

Wyjazd w okolicach 10:30. Aura znakomita - pochmurno, 23 stopnie, jakiś tam lekki deszczyk się trafił. Idealnie :) Tylko wiatr niestety paskudny, więc walczyć nie zamierzałem.

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - serwisówki - Dąbrówka - Palędzie - Dopiewiec - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

W sumie w dzisiejszym wpisie tylko jedno jest warte uwagi. A w sumie to całe stado. Muflonów :) Znów trafiła mi się ta gratka, choć trochę musiałem pomóc szczęściu i pobiegać po polu.
Obserwuje mnie stado muflonów
Pan muflon, młodziak i łania
Dwa muflony i łania
Pędzące muflony
Interakcja oczywiście w Lisówkach.
Pod drzewem w Lisówkach
W tej szarzyźnie wpadły jeszcze żurawie, ale strasznie daleko.
Stadko żurawi
Żurawie ciut bliżej
A po południu jeszcze dziesięć kilosów piechotą, z czego pięć w obronie słusznej sprawy.


  • DST 51.75km
  • Czas 01:47
  • VAVG 29.02km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyspaniowo

Sobota, 27 sierpnia 2022 · dodano: 27.08.2022 | Komentarze 10

Wyspałem się. Polecam, zacna sprawa :)

Pewnie gdyby nie perspektywa tego, że gdzieś koło południa będzie już temperaturowe piekło, spałbym dłużej, no ale nie było wyjścia - albo chrapanie, albo zdychanie.

Wyjazd i tak późny, bo przed jedenastą. Trasa najbardziej zacieniona, jak się dało, czyli południowa: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabinko - Żabno - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

"Mój" las za Żabnem stoi. Tylko niestety bez jagód.
Coraz więcej barw
Ulubiony las
Spojrzenie w górę
Stałe miejsce wciąż istnieje
Niestety zaraz za wyjazdem z Mosiny w kierunku Żabinka czekał mnie taki widok. Zakląłem po raz kolejny w głos... Niecały miesiąc było tu zielono... Przypominam, wciąż mamy sezon lęgowy...
Tu miesiąc temu był gęsty las... :(
Po raz kolejny szlag człowieka trafia... Gnoje :/
Trafiły się dwie dożynki, to z rzeczy optymistycznych :)
Świnka i krówka z Żabna :)
Kokożynka :)
W sumie Mosińska Kolej Drezynowa też nią jest.
Mosińska Kolej Drezynowa
Drezyna odjeżdża, Mosina
Zwierzaków niestety brak. Więc jako uzupełnienie krzyżówka z Dębiny...
Czujna krzyżówka
...oraz przydomowa kawka.
Przydomowa kawka
Kategoria Dożynki!!! :)


  • DST 57.90km
  • Czas 02:04
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strażniczo

Piątek, 26 sierpnia 2022 · dodano: 26.08.2022 | Komentarze 7

Upały wróciły na dobre. Na zachodzie na szczęście nie są na poziomie tych ostatnich, ale i tak ciężko się dycha, nie mówiąc już o jeździe.

Wyjazd poranny, kiedy powietrze jeszcze było w miarę płynne, a nie zawiesiste. To plus motywacji w postaci konieczności wstania do pracy.

Trasa wschodnia: Dębina - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Żerniki - Tulce - Krzyżowniki - Śródka - Szczodrzykowo - Dachowa - Robakowo - Gądki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Generalnie nie wydarzyło się nic, co w polskich warunkach cieszy :)

Takie coś nade mną przeleciało.
To chyba PZL M28, czyli Skytruck/Bryza
To chyba PZL M28, czyli Skytruck/Bryza, samolot rozpoznawczy. Całkiem możliwe, bo leciał wolniutko, przy F16-tkach wyglądał, jakby prawie stał w powietrzu.

W Szczodrzykowie jedynie samotna biała czapla, bardzo daleko i w specyficznym otoczeniu.
Czapla biała wśród dziwacznych barw
No i jeszcze Dębina...
Jak zwykle poranna Dębina
...oraz jej nieformalny strażnik :)
Strażnik Dębiny
Dystans zawiera dojazd do pracy.


  • DST 61.20km
  • Czas 02:15
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kłódki pod nogi

Czwartek, 25 sierpnia 2022 · dodano: 25.08.2022 | Komentarze 10

Niestety czwartek już pracujący. A fuj :)

Wyjazd w okolicach dziewiątej, gdy temperatura była jeszcze przyzwoita. Tylko wiatr, który miał być do ogarnięcia, oczywiście robił na złość i miałem ciągle jego paskudny ryj przy moim.

Trasa: Dębiec - Wartostrada - Śródka - Wartostrada - Gdyńska - Koziegłowy - Kicin - Kliny - Mielno - Dębogóra - Karłowice - Wierzonka - Kobylnica - Janikowo - Bogucin - Miłostowo - Główna - Hlonda - Śródka - Warostrada - dom.

Jak zwykle zatrzymałem się na Śródce. Lubię to miejsce, tak samo jak Ostrów Tumski, choć kościelny.
Widok na ICHOT z Mostu Jordana, Poznań
Most Jordana i poznańska katedra
Po raz pierwszy zauważyłem reklamę odkłódkowywania :) Całkiem sensowny pomysł.
Kłódki i reklama odkłódkowywania :)
Koło Mielna...
Serpentynka w Mielnie
...sympatyczne koniki...
Koniki robocze z Mielna
...oraz kompletnie niesympatyczna aktywna ochrona lasu przed drzewami :/
Zakaz do złamania
Aktywna ochrona lasu przed drzewami
Takie tam
Jeszcze Dziewicza Góra...
Dziewicza Góra z daleka
Szczyt Dziewiczej Góry
..i tyle z atrakcji na dziś. Skromnie ze zwierzakami, więc zaległa zięba.
Zięba z Dębiny
No i Dębina. Ją można wklejać zawsze i wszędzie.
Harmonia idealna, Dębina, Poznań
Dystans zawiera dojazd do pracy.


  • DST 52.70km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.23km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wolnośrodowo

Środa, 24 sierpnia 2022 · dodano: 24.08.2022 | Komentarze 7

Wolna środa się trafiła.

Dużo spania się trafiło :)

Nigdzie się dzisiaj nie spieszyłem, więc najpierw poszedłem z Kropą na Dębinę. Wolałem zrobić to rano, bo znów temperatury idą w górę, a pies nienawidzi upałów bardziej niż ja (jeśli to możliwe).

Na rower poszedłem baaaardzo późno, jakoś po trzynastej. O dziwo da się tak.

Znów na szosie... Jakie to fajne!

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Żerniki - Tulce - Krzyżowniki - Szczodrzykowo - Dachowa - Robakowo - Gądki - Jaryszki - Krzesiny  -Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wiało w pysk, ciągle, ale nie marudzę. Za bardzo tęskniłem za wąskimi kółkami.

Fotki tylko ze Szczodrzykowa. I tylko czaple. Biała...
Brodząca czapla biała
Odlot czapli białej
...i siwe na warcie :)
Czaple na straży :)
Sam zalew na szczęście z minimalną liczbą wędkarzy.
Nad zalewem w Szczodrzykowie
A, i jeszcze się pochwalę - wczoraj odebrałem nagrody za czerwcową rywalizację o Rowerową Stolicę Polski. Zająłem wśród facetów w Poznaniu trzynaste miejsce (byłbym wyżej, ale kilka razy zapomniałem włączyć apkę), za co były przewidziane nagrody. W tamtym roku dostałem "tylko" prestiżową koszulkę, bo dołączyłem dopiero w drugim tygodniu, tym razem poszło na bogato: koszulka, torba, breloczek, odblask, bon do Decathlonu na 200 zeta, a do tego jeszcze wylosowałem sakwy. Jestem zadowolony :)
Nagrody za zajęcie 13 miejsca w Poznaniu w rywalizacji Rowerowa Stolica Polski :)
A tę nagrodę i tak uważam za najfajniejszą :)
Najfajniejsza z otrzymanych nagród :)


  • DST 61.40km
  • Czas 02:27
  • VAVG 25.06km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 146m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oszukizm

Wtorek, 23 sierpnia 2022 · dodano: 23.08.2022 | Komentarze 10

Tym razem pogoda mnie oszukała. W sumie to nie ona, a jak zwykle pogodynki. Miało padać, ja zapobiegliwie pojechałem na Czarnuchu, a tymczasem nie spadła na mnie ani kropla deszczu. 

Wyjazd poranny, na zachód. Okazało się finalnie, że wiało z północnego wschodu, przez co z powrotem czekała mnie ostra skrobanka. 

Trasa: Poznań - Plewiska - serwisówki - Dąbrówka - Palędzie - Dopiewiec - Dopiewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań. A potem, po ogarnięciu się, szybko do pracy.

Znów się wspiąłem na wyżyny :)
Dwa kółka więcej :)
Jedno się sprawdziło - szarość. Przez to wszystkie foty paskudne niczym nie przymierzając (tfu tfu) w listopadzie. A szkoda, bo wpadły w oddali żurawie, w tym młodziak...
Wędrujący żuraw
Żurawi młodziak
...oraz samice muflona.
Samice muflona z oddali
Panie muflonice
Aha, tak poza tym to dzisiaj był dzień morderczego dostawczaka. Trzech kretynów, niezależnie od siebie, by mnie prawie skasowało podczas wyprzedzania na gazetę. W tym jeden z Poczty Polskiej, do którego to zachowania jakiś bardziej mi pasuje niż do DHL-owca, a tymczasem poziom bezmózgowia był całkiem wyrównany.


  • DST 63.10km
  • Czas 02:31
  • VAVG 25.07km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 142m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drogalowo :)

Poniedziałek, 22 sierpnia 2022 · dodano: 22.08.2022 | Komentarze 6

Ciągle pada... Ale nie marudzę - to mimo wszystko lepsze niż upały, szczególnie gdy - tak jak dziś - deszcz jest czymś w rodzaju mżawki plus, czyli da się wytrzymać.

Poniedziałek pracujący, więc nie za bardzo miałem wybór co do pory wyjazdu - musiał to być poranek. Ponownie więc osiodłałem Czarnucha i w drogę. Na starcie tylko kropiło, potem przestało, niestety ostatnie kilometry to już lekki rower wodny.

Trasa tym razem północna: Dębiec - Wartostrada - Śródka - Chemiczna - Gdyńska - Koziegłowy - Czerwonak - Owińska - Bolechowo - Trzaskowo, a powrót z grubsza swoim śladem, z małymi tylko korektami.

Istny listopad na Wartostradzie...
Deszczowa Wartostrada
Trafiłem na pierwszy w Polsce... drogal, czyli mural na drodze, traktujący oczywiście o Poznaniu. Także o jego najlepszej dzielnicy :)
Drogal na Wartostradzie
Info o najlepszej poznańskiej dzielnicy :)
Na Śródce klasyki mimo deszczu...
Zachmurzony wieże poznańskiej katedry
Fortyfikacje poznańskiego Ostrowa Tumskiego
Chwila odpoczynku
...podobnie w Owińskach.
Rower i Owińska
Popadający w ruinę pałac w Owińskach
Pocysterki zespół klasztorny w Owińskach
Za Czerwonakiem zbudowali DDR-kę. Asfaltową (!). Co z tego, skoro tylko po jednej stronie, więc trzeba czekać na włączenie się do ruchu (a jest on tak koszmarny), poza tym wciąż straszą owińskie kostkowe gówna... Eh, jaki piękny był świat bez śmieszek...

Miejscem nawrotki była taka miejscowość. Idealna dla TVP, choć oni pewnie woleliby Tuskowo :)
Pewnie Tuskowo byłoby jeszcze lepsze dla widzów TVP :)
No i zwierzaki, tym razem z samej Wartostrady. Wrony siwe haratające w gałę...
Wrony haratają w gałę :)
Jednak lepiej w dziobie
...oraz bażant, ledwo do uchwycenia w tej aurze.
Poznański bażant
Oddalający się bażant
Dystans z dojazdem do pracy. Na razie w jedną stronę, bo nie wiem, o której wrócę - znów pilnuję serwisantów od klimy.