Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.70km
  • Czas 01:51
  • VAVG 29.03km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ojczyzna dojna

Poniedziałek, 15 lipca 2019 · dodano: 15.07.2019 | Komentarze 13

Wypad z gatunku "tak se" - ani szybko, ani specjalnie wolno, bez ikry, ale też bez jakiegoś człapania. Po prostu walka z mniejszymi lub większymi korkami i koreczkami oraz znów mocniejszym, średnio pomocnym wiatrem.

Niestety, była też walka z rowerem. Bowiem z niezrozumiałych dla mnie względów, po ostatniej jeździe szosą w deszczu i chowaniu się po kapliczkach (tu opisywanym, wiedziałem podświadomie, że to nie jest dobry pomysł) coś zaczęło mi trzeszczeć w miejscu nieokreślonym, znajdującym się "gdzieś na dole". Przez kolejne dni wykluczałem już napęd, tylne koło i pedały. Stanęło na suporcie, który wymieniałem... w kwietniu. I do tej pory sprawującym się bez zarzutu. Tymczasem dzisiaj już chrobotanie było tak głośne, że nie pomagała nawet muzyka na full w słuchawkach. Podjechałem więc do "przydomowego" serwisu koło tunelu na Dębcu (ostatnio jestem tam stałym gościem, jak się sypie, to już seryjnie), gdzie potwierdziła się moja diagnoza. A że paragon (taaa....) ze sklepu, w którym kupiłem ową magiczną część marki Shimano jest... gdzieś (albo i nie), na szukanie go czasu nie miałem, nabyłem w centrum jeszcze jeden suport i zostawiłem T-rek(s)a do naprawy. Przy sprzyjających wiatrach odbiorę go jutro po południu. Nie zdarzyło mi się jeszcze, żebym musiał wymieniać ten element po zaledwie trzech miesiącach, ale jutro będę mądrzejszy i dowiem się, co się stało, żeby myśleć o jakimś sposobie reklamacji. Póki co jestem skazany na grube koła, które mi jutro kompletnie nie pasują, bo muszę być wcześnie w pracy.

Co do trasy: z Dębca najpierw przez Górczyn na Kopaninę (gdzie spędziłem upojne kilkanaście minut na przepuszczeniu trzech pociągów), następnie Junikowo, Skórzewo, Wysogotowo, Batorowo, Sady, Swadzim, Kobylniki, nawrotka do Batorowa, a powrót przez Lusowo, Zakrzewo, Dąbrowę, Skórzewo i Plewiska do domu. Tak jak na Relive.

W Batorowie zwróciłem uwagę na ten znak:

Jak się okazało, miał on swoje podstawy, bo już po chwili mogłem się zatrzymać i podziwiać coraz bardziej rzadki niestety widok, czyli całe stado koleżanek pasących się na zielonej trawce, a nie gdzieś tam stłoczonych ciasno w oborach. Podziwiałem, jak niczym psy sobie dokazują, przytulają i ganiają jak szczeniaki. A po chwili z drugiej strony drogi usłyszałem: "pięć złotych za zdjęcie!", na co odpowiedziałem, że skoro tak drogo, to kasuję, by po chwili gaworzyć sobie z sympatycznym gospodarzem o szczęśliwych krowach. A jakby ktoś potrzebował świeżutkiego mleka prosto od nich, to jest tam do dostania od ósmej rano. Nie wiem, czy się kiedyś nie skuszę :)






Komentarze
Trollking
| 20:50 wtorek, 16 lipca 2019 | linkuj Huann - czy może morze to nie wiem, ale wędkołówstwo jak dla mnie jest kijowe :)

Evita - zadbane i jakie szczęśliwe :) Dawno takich nie widziałem.
Evita
| 06:41 wtorek, 16 lipca 2019 | linkuj Cudne ( i jakie zadbane! ) mućki ;) Całusy w pysia!
huann
| 21:58 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj A to wczoraj dowiedziałem się, że imprezę muzyczną na której gościłem, sponsorował m.in. "Program Operacyjny Rybactwo i Morze".
A Wędkołówstwo też może może?
Trollking
| 21:46 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Czyli: polszczyzna to betka. Lub bedłka :)
huann
| 21:31 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj U nas też - poprawnie to bedłki.
Trollking
| 21:18 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj "Betka" jest chyba ogólnopolska, bo znam od czasów Jeleniej :)

Z ciekawostek: betki (przynajmniej w Poznaniu) to... grzyby.
huann
| 21:05 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Przy takiej muzie skrzypienie napędu to betka*!
*czy w P-niu mówi się "betka", czy to jednak raczej jeden z "ucianizmów"?
Trollking
| 20:59 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Dzięki, ale to już zbyt wiele dla mnie :) Ale faktycznie, krówki szanować "tseba"! :)
huann
| 20:55 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Koleżanki-fanki bardzo dojodne ;) Na ich cześć - piosenka! https://www.youtube.com/watch?v=hMl74Mm6tgU
Trollking
| 20:29 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Katana - chyba za wolno... :) Mi się już naprawdę nie chce cisnąć, więc moje średnie są zdecydowanie mało szosowe :)

Kamil - a widzisz, trzeba sprawdzić, ale skoro już kupiłem nowy suport, to jednak bym wolał, żeby ten stary był zepsuty :) Dobrze wiedzieć, że nie jestem wyjątkiem w temacie. A co do zbyt mocnego pedałowania to jak powyżej :P

Eliza - ale to nie ten dźwięk :) To paskudne "krrr" oraz "iiii!" (no dobra, nie jestem najlepszy w onomatopejach) znam bardzo dobrze, na to pomaga WD40 :) Tu niestety grubsza sprawa, z innych rejonów...
eliza
| 19:58 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj po deszczu mówisz. Nie zaszkodzi przeczyścić i przesmarować siodełkową sztycę. Mała rzecz a efekty zaskakujące
kamilzeswaja
| 19:58 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Ja kiedyś miałem podobny problem z hollowtech w szosie i wystarczyło rozebrać i wyczyścić. Od tamtej pory, po 3 latach, żadnych niepokojących dźwięków z supportu nie mam.
Albo za mocno pedałujesz :P
Katana1978
| 19:30 poniedziałek, 15 lipca 2019 | linkuj Za szybko jeździsz i dlatego ....jakbyś miał mniejszą średnią to takich problemów by nie było :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ienie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]