Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209541.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701307 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.90km
  • Czas 02:03
  • VAVG 25.80km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna wiosna tej zimy :)

Piątek, 19 lutego 2021 · dodano: 19.02.2021 | Komentarze 16

Na taki dzionek jak dziś czekałem. Bez przymrozków, bez deszczu, a nawet (choć dopiero wczesnym popołudniem) z suchymi drogami. Tylko solidny wiatr dokazywał, ale póki temperatura jest na plusie to boli to jakoś mniej :)

Ruszyłem dopiero po jedenastej, bo - hip, hip - miałem wolne. Wyspany, najedzony, czyli w stanie dla mnie nienaturalnym :)

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Poznań.

Myślałem o szosie, ale w momencie wyjazdu zalegał jeszcze syf, więc znów aktywowałem Czarnucha. Dzisiaj miał zdecydowanie lżej.

Za Palędziem przyuważyłem taki oto a-no(n)s :)
Przydrożny a-no(n)s? :)
Biedny w sumie ten słonik. Albo świnka. Albo chomik :)

Ładnie było, muszę przyznać.
Przynajmniej tutaj staego drzewa nie wycięto
Czas na zwierzaki. Udało mi się natrafić na kilka mniejszych lub większych stad saren. Więc mały przegląd w skrócie:
Całkiem spore stadko, już nie brodzące w śniegu
Solidna i solidarna wyżerka
Sarny i zmutowany zając ;)
Aktywizowały się również żurawie. I to hurtowo.
Podleśne stado żurawi
Skorzystałem więc :)
Ich troje :)
Jeden z żurawi miał wszystko w d...ziobie :)
Żurawie w końcu znów zobaczyły trawę
Żurawie w locie
Gdzieś na niebie latał sobie myszołów...
Ledwo widoczny myszołów
...a na ziemi rządziła jedna z wielu polno-wiejskich panter :)
Jenda z wielu czarnych wiejskich panter :)
Spoko było. W końcu nie zmarzłem, nie zmokłem lub się nie ślizgałem. A że mnie przewiało? Oj tam. A że jutro znów pogoda ma niby być ok, to... idę do pracy.





Komentarze
Trollking
| 18:59 wtorek, 23 lutego 2021 | linkuj Lapec - każdy ma prawo odkryć swoją ukrytą tożsamość :)

Evita - będę wdzięczny, bo faktycznie wypadło mi z głowy :) Jakby co skarbonka znajduje się na zachód od Poznania, za Palędziem :)
Evita
| 11:16 wtorek, 23 lutego 2021 | linkuj Tom - samochodem, niestety. Mam w biurze, od niedawna już troje, włochatych przyjaciół :D - Walerkę, Gienka i Benio-Czesia ;)) Ale chyba pierwszą dwójkę już pokazywałam, a jak Cię demencja dopadła, to któregoś dnia wstawię całe nienawidzące się trio ;)
Lapec
| 07:55 wtorek, 23 lutego 2021 | linkuj Sarna z trzeciego sarniego zdjęcia się ewidentnie bawi w królika :P
Trollking
| 22:24 poniedziałek, 22 lutego 2021 | linkuj Ale za to ładne, niebieskie. To piękna barwa :)
Roadrunner1984
| 22:02 poniedziałek, 22 lutego 2021 | linkuj Biedne i w środku puste pewnie, chyna ze.to nie skarbonka. Pozdro
Trollking
| 20:41 poniedziałek, 22 lutego 2021 | linkuj O, będziesz rowerem kręcić? Podać namiary na beznosacza? :)

Masz kolegę, który ma cztery nogi? :)))
Evita
| 12:38 poniedziałek, 22 lutego 2021 | linkuj O, to po świnko-słonia wpadnę w weekend 6-7 ,marca, bo się chyba wybieram nowonarodzonego bratanka zobaczyć ;)
Fajna ta synchroniczna sarnia wyżerka, żurawie też się cudnie prezentują! Aż się chce na rower wyjść. Puma w stylu Gienka - włochatego kolegi z pracy :D
Trollking
| 21:10 sobota, 20 lutego 2021 | linkuj Marecki - dzięki! Oj tak, tak można żyć :)

Meteor - spokojnie, jeszcze kilka dni i jedyna słuszna odwilż dotrze do Was :)

DaruS - to bajoro przerabiałem wczoraj - rower i buty nie do domycia :) To słonikobonka :)

Kolzwer - dzięki :) I tego sobie życzmy. No, może prócz tego grudnia :)
Kolzwer205
| 11:51 sobota, 20 lutego 2021 | linkuj Właśnie na taką pogodę czekam, wiosna wielkimi krokami nadchodzi i miejmy nadzieję, że w tym roku nie będzie już tego białego, chyba że na święta w grudniu. Zdjęciowo bez zarzutu :)
DaruS
| 09:04 sobota, 20 lutego 2021 | linkuj U Ciebie już nie ma śladu po śniegu, u nas się dopiero topi i przez najbliższe dni będzie zapewne wszechobecne bajoro. Jakie koziołki mają świeżutkie omszone poroże. Niby to skarbonka więc powinna być świnka, ale przez uszy również wygląda mi na słonika.
meteor2017
| 08:23 sobota, 20 lutego 2021 | linkuj Taaa, u mnie za oknem nadal biało ;-) A żurawie i ja wczoraj widziałem, tyle że w przelocie.
Marecki
| 07:48 sobota, 20 lutego 2021 | linkuj Świete kadry z żurawiami i sarenkami. Obrodziło..No i poogoda zaczęła juz u Ciebie przypominać tę z lubuskiego :)
Trollking
| 22:11 piątek, 19 lutego 2021 | linkuj Ja tak samo miałem wczoraj przy wpisach kolegi Mareckiego z Lubuskiego :)

Dodam, że gdy podczas jazdy dostawałem od Ciebie mms-y ze spaceru po Narnii z Tobikiem, przeszkadzało mi słońce walące w pysk :)
huann
| 21:59 piątek, 19 lutego 2021 | linkuj Iluż zwierzątków! :)
Patrząc na to, co wciąż jeszcze u mnie za oknami, to zdjęcia z innej strefy klimatycznej!
Trollking
| 21:33 piątek, 19 lutego 2021 | linkuj Nie modliłem się (nie mam zwyczaju), tylko prosiłem ewentualnych mistrzów piły, żeby tego drzewa nie wycinali, jednocześnie dokumentując miejsce w razie "w" :)

Ciekaw jestem, jak długo ten słonik tam będzie wisiał? :)
JPbike
| 19:24 piątek, 19 lutego 2021 | linkuj Ano, tłoczno i zwierzakowo u Ciebie się zrobiło w drugiej połowie lutego - słonik skarbonka, mnóstwo saren i żurawi, myszołów, no i czarna "pantera" :)
Tylko nie wiem o co modliłeś się przy krzyżu? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]