Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.10km
  • Czas 01:57
  • VAVG 28.26km/h
  • VMAX 50.30km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na spotkanie smoków :)

Sobota, 21 listopada 2020 · dodano: 21.11.2020 | Komentarze 12

Rano mgliście i nieprzejrzyście, po południu już słonecznie, ale wietrznie. Na szczęście miałem wolne, więc mogłem odczekać.

Start po jedenastej, niespiesznie, a sama jazda senna. Kierunek południowo-zachodni, czyli w tym przypadku "kondominium": Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Ludwikowo - Krosinko - Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Trzebaw - Rosnówko - Szreniawa - Komorniki - Plewiska.

O samej jeździe niewiele da się powiedzieć: walka z wietrzną upierdliwością, zaledwie trzema stopniami na plusie oraz oczywiście debilami na drogach. I jedną wskakującą na ulicę babcią-samobójczynią, która usilnie chciała akurat umrzeć pod moimi wąskimi kołami, jakby nie mogła wybrać jakiegoś tira. Nie dałem jej tej przyjemności :)

Zastanawiałem się, czy brać ze sobą aparat. Szarość i burość podczas startu nie zachęcała. Na szczęście wziąłem, dzięki czemu mam tytułowe smoki :) Bo te właśnie istoty najbardziej ze wszystkich ptaków przypominają mi kormorany czarne. Niedawno specjalnie jechałem do Grzybna, żeby je uchwycić, wyszło średnio, bo się pochowały, a tu proszę, kompletnym przypadkiem trafiła się cała kolonia na jednym z drzew.
Kolonia kormoranów na drzewie
Suszenie piórek kormorana czarnego
Trzy smoki :)
Samotny i zamyślony
Młody kormoran w towarzystwie dwóch zgredów :)
Byłem kontent, choć wolałbym, żeby koczowały ciut bliżej. Tak samo jak stado saren, które ledwo widziałem, ale coś tam udało się uchwycić.
Sarny zauważyły mnie w oddali
Konsumpcja oraz czuwanie
Kozioł, sarna oraz koźlę, czyli rodzina w komplecie
Koniec wątku przyrodniczego na dziś :) Jeszcze ten covidowy, bo zajrzałem sobie pod bramę szpitala w Ludwikowie, pięknie położonego na terenie WPN-u. Ale do środka nie wjechałem, z przyczyn oczywistych.
Brama wjazdowa do szpitala w Ludwikowie
Przejazdu brak, szpital w Ludwikowie
Dworek na terenie szpitala, Ludwikowo
No i jeszcze aura. Tu (okolice Dymaczewa) trwała wciąż walka na niebie...
Wewnętrzna walka aury na niebie
...lecz już przed Witoblem pojawiło się lato. Przy plus trzech :)
Łapanie słońca





Komentarze
Trollking
| 19:24 poniedziałek, 23 listopada 2020 | linkuj To fakt. Moja Teściowa miała tam iść na rehabilitację, ale pierwszy możliwy termin jest na grudzień. Przyszłego roku :)
anka88
| 10:11 poniedziałek, 23 listopada 2020 | linkuj Odwiedziliśmy kiedyś z Grześkiem ten szpital w Ludwikowie - moja babula przechodziła tam rehabilitację, faktycznie pięknie położony szpital.
Trollking
| 22:19 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj JPbike - wiem :) Ja miałem wjazd szosowy, więc nawet nie chciałem ryzykować.

Meteor - no i tu się rodzi wspomniany problem, bo dinozaury nie miały skrzydeł, więc wybrałem smoki :)

Marecki - dzięki :) Może się wybierzesz nad tę Odrę na "polowanie"? Ostatnie zdjęcie to raczej uśmiech wariata na myśl o tym, co przed nim :)

Kuba - też mi się baaaardzo podobała :)
Kuba7033
| 17:58 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj Fajna kolonia kormoranów.
Marecki
| 15:38 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj Super kormorany. Też widziałem trochę ichg w tym roku, nad Odrą..Ostatnie zdjęcie optymistyczne..
meteor2017
| 10:43 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj Popieram huanna - to są dinozaury, a nie żadne smoki :-) Aczkolwiek nie mylmy z pterodaktylem, bo to nie dinozaur, a gad latający.
JPbike
| 08:43 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj W Ludwikowie nierzadko bywam, ale wiesz że wprost z krzaków :)
Aż tak strasznie tam nie jest. Jeden budynek szpitalny jest ogrodzony wokół i "strefa zakaźna".
Trollking
| 21:35 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Kolzwer - tak też i mnie się mogło skończyć... Choć telefony akurat ja zawsze biorę na swoje własne sumienie :) Ale i tak hitem była ostatnio jakaś babcia o kulach, która wystartowała jak F-16 bez patrzenia czy cokolwiek jedzie. Przeżyła :) Kormorany pod Poznaniem widzę dopiero w tym roku, powoli się zamienia Wielkopolska w Pomorze. Ten budynek to jeden z wielu, a sam szpital ma dobre opinie jako centrum pulmonologii, a położenie w środku lasu daje mu +1000 do fajności.

Huann - czyli w skrócie daktyle :)

DaruS - też sobie zazdroszczę, bo miałem faktycznie farta :)

Roadrunner - e tam paskudne, piękne :) Ludziom się chrzani w mózgach przez cały rok, szczególnie w Polsce :)
Roadrunner1984
| 21:11 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Zawsze.na jesień takie paskudne smoki na drzewach siedzą. Wraz z aurą jak piszesz ludziom we łbach się pier.....li
Uratowales wpis ostatnimi fotami hehehhe
DaruS
| 20:48 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Nie ma to jak dzień wolny... zazdro, ptactwa i saren również ;)
huann
| 20:17 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Piękne archeopterodaktylopteryksy :)
Kolzwer205
| 20:08 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Tak mi się przypomniało po przeczytaniu wstępu, kilka lat temu przez jedną taką starszą osobę moja siostra straciła telefon zbyt gwałtownie hamując z lotem przez kierownicę na asfalt, a babcia oczywiście przeszła i poszła dalej jak by nic się nie stało.
Kormorany faktycznie mają coś ze smoków, szkoda, że w mojej okolicy się ich nie spotyka.
Budynek jak na szpital, pomijając kraty w oknach z zewnątrz wygląda całkiem przyjaźnie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa newac
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]