Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197753.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 55.10km
  • Czas 01:57
  • VAVG 28.26km/h
  • VMAX 50.30km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na spotkanie smoków :)

Sobota, 21 listopada 2020 · dodano: 21.11.2020 | Komentarze 12

Rano mgliście i nieprzejrzyście, po południu już słonecznie, ale wietrznie. Na szczęście miałem wolne, więc mogłem odczekać.

Start po jedenastej, niespiesznie, a sama jazda senna. Kierunek południowo-zachodni, czyli w tym przypadku "kondominium": Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Ludwikowo - Krosinko - Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Trzebaw - Rosnówko - Szreniawa - Komorniki - Plewiska.

O samej jeździe niewiele da się powiedzieć: walka z wietrzną upierdliwością, zaledwie trzema stopniami na plusie oraz oczywiście debilami na drogach. I jedną wskakującą na ulicę babcią-samobójczynią, która usilnie chciała akurat umrzeć pod moimi wąskimi kołami, jakby nie mogła wybrać jakiegoś tira. Nie dałem jej tej przyjemności :)

Zastanawiałem się, czy brać ze sobą aparat. Szarość i burość podczas startu nie zachęcała. Na szczęście wziąłem, dzięki czemu mam tytułowe smoki :) Bo te właśnie istoty najbardziej ze wszystkich ptaków przypominają mi kormorany czarne. Niedawno specjalnie jechałem do Grzybna, żeby je uchwycić, wyszło średnio, bo się pochowały, a tu proszę, kompletnym przypadkiem trafiła się cała kolonia na jednym z drzew.
Kolonia kormoranów na drzewie
Suszenie piórek kormorana czarnego
Trzy smoki :)
Samotny i zamyślony
Młody kormoran w towarzystwie dwóch zgredów :)
Byłem kontent, choć wolałbym, żeby koczowały ciut bliżej. Tak samo jak stado saren, które ledwo widziałem, ale coś tam udało się uchwycić.
Sarny zauważyły mnie w oddali
Konsumpcja oraz czuwanie
Kozioł, sarna oraz koźlę, czyli rodzina w komplecie
Koniec wątku przyrodniczego na dziś :) Jeszcze ten covidowy, bo zajrzałem sobie pod bramę szpitala w Ludwikowie, pięknie położonego na terenie WPN-u. Ale do środka nie wjechałem, z przyczyn oczywistych.
Brama wjazdowa do szpitala w Ludwikowie
Przejazdu brak, szpital w Ludwikowie
Dworek na terenie szpitala, Ludwikowo
No i jeszcze aura. Tu (okolice Dymaczewa) trwała wciąż walka na niebie...
Wewnętrzna walka aury na niebie
...lecz już przed Witoblem pojawiło się lato. Przy plus trzech :)
Łapanie słońca



Komentarze
Trollking
| 19:24 poniedziałek, 23 listopada 2020 | linkuj To fakt. Moja Teściowa miała tam iść na rehabilitację, ale pierwszy możliwy termin jest na grudzień. Przyszłego roku :)
anka88
| 10:11 poniedziałek, 23 listopada 2020 | linkuj Odwiedziliśmy kiedyś z Grześkiem ten szpital w Ludwikowie - moja babula przechodziła tam rehabilitację, faktycznie pięknie położony szpital.
Trollking
| 22:19 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj JPbike - wiem :) Ja miałem wjazd szosowy, więc nawet nie chciałem ryzykować.

Meteor - no i tu się rodzi wspomniany problem, bo dinozaury nie miały skrzydeł, więc wybrałem smoki :)

Marecki - dzięki :) Może się wybierzesz nad tę Odrę na "polowanie"? Ostatnie zdjęcie to raczej uśmiech wariata na myśl o tym, co przed nim :)

Kuba - też mi się baaaardzo podobała :)
Kuba7033
| 17:58 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj Fajna kolonia kormoranów.
Marecki
| 15:38 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj Super kormorany. Też widziałem trochę ichg w tym roku, nad Odrą..Ostatnie zdjęcie optymistyczne..
meteor2017
| 10:43 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj Popieram huanna - to są dinozaury, a nie żadne smoki :-) Aczkolwiek nie mylmy z pterodaktylem, bo to nie dinozaur, a gad latający.
JPbike
| 08:43 niedziela, 22 listopada 2020 | linkuj W Ludwikowie nierzadko bywam, ale wiesz że wprost z krzaków :)
Aż tak strasznie tam nie jest. Jeden budynek szpitalny jest ogrodzony wokół i "strefa zakaźna".
Trollking
| 21:35 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Kolzwer - tak też i mnie się mogło skończyć... Choć telefony akurat ja zawsze biorę na swoje własne sumienie :) Ale i tak hitem była ostatnio jakaś babcia o kulach, która wystartowała jak F-16 bez patrzenia czy cokolwiek jedzie. Przeżyła :) Kormorany pod Poznaniem widzę dopiero w tym roku, powoli się zamienia Wielkopolska w Pomorze. Ten budynek to jeden z wielu, a sam szpital ma dobre opinie jako centrum pulmonologii, a położenie w środku lasu daje mu +1000 do fajności.

Huann - czyli w skrócie daktyle :)

DaruS - też sobie zazdroszczę, bo miałem faktycznie farta :)

Roadrunner - e tam paskudne, piękne :) Ludziom się chrzani w mózgach przez cały rok, szczególnie w Polsce :)
Roadrunner1984
| 21:11 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Zawsze.na jesień takie paskudne smoki na drzewach siedzą. Wraz z aurą jak piszesz ludziom we łbach się pier.....li
Uratowales wpis ostatnimi fotami hehehhe
DaruS
| 20:48 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Nie ma to jak dzień wolny... zazdro, ptactwa i saren również ;)
huann
| 20:17 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Piękne archeopterodaktylopteryksy :)
Kolzwer205
| 20:08 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Tak mi się przypomniało po przeczytaniu wstępu, kilka lat temu przez jedną taką starszą osobę moja siostra straciła telefon zbyt gwałtownie hamując z lotem przez kierownicę na asfalt, a babcia oczywiście przeszła i poszła dalej jak by nic się nie stało.
Kormorany faktycznie mają coś ze smoków, szkoda, że w mojej okolicy się ich nie spotyka.
Budynek jak na szpital, pomijając kraty w oknach z zewnątrz wygląda całkiem przyjaźnie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]