Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209763.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701917 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 58.50km
  • Czas 02:03
  • VAVG 28.54km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 168m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie do końca elegancko

Piątek, 28 sierpnia 2020 · dodano: 28.08.2020 | Komentarze 7

Dzisiaj nie padało, więc znów szosą. Za to tak samo niewyspany, głodny i spieszący się do roboty. O czym jeszcze wspomnę pod koniec.

Wiatr w końcu odpuścił, przynajmniej jeśli chodzi o moc. Wiało już zdecydowanie lżej, ale zostałem zmasakrowany przez dwa czynniki: zmienność wyżej wspomnianego oraz miasto/wieś Luboń w całym swoim jestestwie. Czekałem tam na każdym świetle, a nawet jak miałem zielone, to okazywało się, że przede mną ktoś chce skręcić w lewo, sznur aut z naprzeciwka mu na to nie pozwala, a z prawej krawężnik. Jedna wielka masakra. Zaorać toto, raz jeszcze skieruję taki postulat.

Nie kończy się również remont w Mosinie, przy wyjeździe na Sowiniec. Dziś jedynie udało mi się znaleźć jedną alternatywną wersję objazdu drugiego objazdu przy dworcu PKP, który prowadzi do objazdu głównego: zamiast kręcić po bocznych uliczkach, można skorzystać z gościnności parkinu przy Netto i olać zakaz przejazdu przez tory.

Cała trasa: Poznań - Luboń - Łęczyca - Mosina - Sowiniec - Baranowo - Żabno - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań. TUTAJ Relive.

Największy jej plus? Ano taki:
Zew lasu dorwie nawet szoszona
Uwielbiam tamtejsze lasy. Na polu trafił się daleko myszołów...
Polno-leśny widoczek z myszołowem
Balotowy myszołów trochę bliżej
...Elegant z Mosiny wciąż nie wyciąga łap do roweru...
Elegant z Mosiny...a DDR-ka w Łęczycy powoli zaczyna wyglądać na jesienną.
DDR-ka w Łęczycy powoli zaczyna wyglądać jesiennie
Fajna temperatura była - na początku +14, w kumulacji +17. Jest dobrze :)

Reszta dystansu.. A nie, wróć. Zwykle w tym miejscu piszę o dojeździe do pracy, ale dziś, patrząc na prognozy i zapowiadane na wieczór opady, postanowiłem podjechać sobie rowerem miejskim. W stosownej aplikacji wyświetliło mi dwa czekające rowery na stacji pod domem. Popędziłem, z pewnym zapasem czasu. Na miejscu..jedna sztuka, w takim oto stanie:

No ale przecież niedaleko jest pętla Dębiec, a na niej - znów wróćmy do apki - jak widać dumnie się pręży dwukołowców pięć.

Tymczasem na miejscu...

Od razu odpowiadam na niezadane pytanie: ten jeden egzemplarz z tyłu to czyjś prywatny sprzęt, przypięty do stojaka. No cóż, znów Nextbike dał ciała. Oczywiście sprawa zgłoszona, info poszło do centrali, więc... kolejnym razem znów zapewne będzie to samo. A ja już do domu nie wracałem, tylko z pętli pojechałem do pracy. Tramwajem.

EDIT: wróciłem jednak rowerem miejskim. Prócz tego, że włączyła się automatyczna skrzynia biegów, czyli przerzutki myślały za mnie, po dwóch kilometrach siodło miałem na poziomie pięt, a żeby zwrócić mieszczucha musiałem dzwonić na infolinię... poszło sprawnie :)





Komentarze
Trollking
| 18:14 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj Lapec - nie, to chyba laska. Taka elegancka :) Rowery miejskie i ich użytkownicy to często dwa zła w jednym :)

Meteor - w Poznaniu było podobnie. Pierwsze podrygi były całkiem obiecujące: rowerów było niewiele, stacji też, ale dość dobrze utrzymane. Im później i więcej, tym gorzej. Niestety, to tanie sprzęty, a i Polacy jak zwykle wychodzą z założenia: nie moje, nie dbam.
meteor2017
| 07:12 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj Jeśli chodzi o rowery miejskie, to Veturilo w Warszawie wystartowało dzień lub dwa po urodzeniu Kluski o dojeżdżałem nim do szpitala do lavinki i Kluski ze stacji kolejowej. Ale wtedy był jeszcze mało popularny - zawsze było dużo rowerów na stacji, w dobrym stanie.

Jak rok, czy dwa później chcieliśmy się przemieszczać z lavinką po mieście na Veturilo, to najpierw był problem żeby znaleźć działający rower na stacji (te albo puste, albo były rowery z flakiem) i trzeba było oblecieć kilka stacji. Od tej pory jak jedziemy do Warszawy i mamy zamiar przemieszczać się rowerowo, to wieziemy własne rowery (zwłaszcza że w Kolejach Mazowieckich rower jest za darmo).

Z moich obserwacji wynika, że w mniejszych miejscowościach (typu Żyrardów, czy inne podwarszawskie) jest łatwiej znaleźć rower na stacji i są one mniej zużyte.
Lapec
| 07:00 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj Czy ten koleś bez rąk ma miecz na plecach? xD.

Rowerów miejskich nie lubię, tak samo, jak osobników w Katowicach na nich jeżdżących :P
Trollking
| 21:07 sobota, 29 sierpnia 2020 | linkuj Kolzwer - fakt, trzeba łapać, co leci, a w sumie drepcze jeszcze po polach. Posucha nadchodzi :( No to witaj w klubie, Nextbike działa jak działa, ale mimo wszystko dobrze, że jest :)

Marecki - dziękuję, ten i tak był cierpliwy, ale kompaktem to ja sobie mogę... sarnę uchwycić :) Elegant z Mosiny to taki przysłowiowy wieśniak ubrany w niepasujące mu ciuchy, brawo dla miasteczka za dystans :) Temperatury wczesnojesienne - oj, tak!

Ania - z grubsza... wszystko :)
anka88
| 19:54 sobota, 29 sierpnia 2020 | linkuj Oj, coś tu trzeba poprawić w obsłudze tych rowerów miejskich...
Marecki
| 09:25 sobota, 29 sierpnia 2020 | linkuj Brawa za myszołowa.Mimo że najliczniejszy to w Polsce drapieżnik wedeług mnie jest najbardziej płochliwy..Bezręki jegomość wymiata :)
Ja tam się z jesieni cieszę - zwłaszza tej od września do końca października. Sensowne tempratury..
Kolzwer205
| 04:58 sobota, 29 sierpnia 2020 | linkuj Wkraczamy w etap, kiedy zdjęcia ptactwa będą na wagę złota, wczoraj po drodze przez las sam wypatrywałem nie spotkałem ani jednego osobnika, a w jednej miejscowości minąłem tylko puste bocianie gniazdo.
Miałem podobny problem z częstochowskim rowerem miejskim, dostępność pokazywał też z baaardzoo dużym opóźnieniem, a raz przy zwrocie mimo wpięcia w stację dokującą nie potwierdzało mi zwrotu, byłem też w gorszej sytuacji, bo wtedy skończyły mi się środki na koncie i zadzwonić nie było jak. Od dwóch lat, kiedy mam własne dwa mieszczuchy nie skorzystałem już z Nextbike ani razu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]