Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209763.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701917 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 64.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciągnik stróż

Czwartek, 27 sierpnia 2020 · dodano: 27.08.2020 | Komentarze 9

Z pewną taką nieśmiałością myślałem o dzisiejszym wypadzie. Od wczoraj wiało fest, nocą było sporo interwencji strażaków w Wielkopolsce, a pogodowe wróżki ostrzegały przed srogimi podmuchami. No i miał dojść jeszcze deszcz.

Generalnie... Wszystko się niestety sprawdziło. Nawet opady. Z tym, że nie od samego rana (wtedy jeszcze dosypiałem), ale gdzieś między powrotem z Kropą z porannego siku a moim wyjazdem. Czasu na zastanawianie się nie miałem, osiodłałem Czarnucha i stwierdziłem, że jadę, najwyżej szybciej wrócę. Bowiem zacinało, ale przy odpowiedniej kurtce dało się żyć - mogło być gorzej.

Choć oczywiście różowo nie było. Raczej czarno i koszmarno. Jednoczesna walka z deszczem i wietrznym gnojkiem nie należy do zbytnich przyjemności, jak może ktoś tam na BS-ie wie :) Miałem jednak dwa szczęścia: jedno takie, że gdy przez Plewiska dotarłem do Gołusek, zaczęło się delikatnie przejaśniać.
Kukurydziana skrytka przed wiatrem
Drugie - jeszcze lepsze - takie, że spotkałem swojego ciągnika stróża. Taki bowiem oto grubas wyprzedził mnie na kilometrze szesnastym, a ja postanowiłem się go trzymać ile się da.
Ciągnik-stróż, czyli kilka kilometrów luzu podczas jazdy pod wiatr za grubasem
Tym samym siedząc na dupie traktora minąłem Palędzie, Dopiewiec, Dopiewo i Fiałkowo, aż w końcu musiałem się poddać, bo kierowca owego błogosławieństwa skierował się bardziej na północ, a tu już zaczęło mną miotać z boku, niemal tak, że co chwilę znajdowałem się niebezpiecznie blisko pól. Wolałem odpuścić  i wolnym kroczkiem dojechać do Więckowic, gdzie zawróciłem.
Coś tam się przejaśnia z tyłu za serduchem, Więckowice
Podróż praktycznie swoimi śladami, już "ciut" lżejsza, choć wbrew pozorom bez cudów. Jednak z całości wyszła całkiem sympatyczna średnia jak na warunki i rower pod tyłkiem. Dzięki ci, o wielki traktorze! :)

Widok podczas powrotu. Jeszcze godzinę wcześniej lało.
A jeszcze godzinę wcześniej lało
Wciąż na trasie widuję pojedyncze żurawie...
Wpatrzony w coś żuraw, z cyklu
Żuraw-baletnica, z cyklu
...czaplę...
Przyczajona czapla, z cyklu
...oraz bociany. Tym pióra tańczyły niczym sukienki na wietrze.
Bociek z piórami niczym sukienka na wietrze, z cyklu
Wszystko niewyraźne jak cholera. Odległość i koszmarne światło zrobiły swoje.

TUTAJ Relive. Reszta dystansu to dojazd do pracy.





Komentarze
Trollking
| 18:27 piątek, 28 sierpnia 2020 | linkuj Kolzwer - no ten był dziwny, ani nie pędził, ani nie zamulał. Równie 3 dychy, idealnie pod mtb :)

Lapec - tak, wyjątkowo cieszyłem się na słońce, a nie na chmury :)
Lapec
| 06:58 piątek, 28 sierpnia 2020 | linkuj Niebo zdecydowanie ewoluowało w dobrym kierunku :)
Kolzwer205
| 06:45 piątek, 28 sierpnia 2020 | linkuj Traktorek fajny, ja jeszcze na takiego trzymającego 30-kę nie trafiłem, albo to były okilice 20, a nowsze maszyny to już ponad 40 km/h śmigają.
Trollking
| 21:55 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj (Pot)wierdzam :)
huann
| 21:27 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj Taki ciągnik w odpowiedniej tra(je)ktorii lotu potrafi zdziałać cuda :)
Trollking
| 20:29 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj Gizmo - momentami, choć miałem nadzieję na trochę więcej podczas powrotu. Ale robotę zrobił mi ciągnik :)

Marecki - ptactwo ostatnio wyżera to, co na polach, pewnie niedługo odlecą masowo :( Średnia jak na mtb może być, szosą bym oczywiście narzekał :)

Roadrunner - ten był na ten moment idealny. Jechał równo 30 km/h, co na kołach 2,1 i z bieżnikiem całkiem solidnym jest prędkością optymalną :)
Roadrunner1984
| 20:01 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj Ciagnik to dobra sprawa pod górkę bo nie ucieknie. Ale po prostej to muł bagienny. Hehehhe
Marecki
| 17:30 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj jak dydnda tak jak dziś, to ja spadam w las..Myślałem że boćki już nawiały, ale widzę że jeszcze niedobitki zostały. Średnia jak na Ciebie..słaba :)
gizmo201
| 16:52 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj Patrząc na tempo to wiało Ci słusznie w plecy!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wnymo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]