Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:56
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 63.40km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzne mordy

Piątek, 11 października 2019 · dodano: 11.10.2019 | Komentarze 8

O kurde. Jeśli wczoraj mocno wiało, to nie wiem, jak określić warunki, w których dane mi dziś było kręcić. Może więc jedynie ograniczę się do suchych faktów.

Po pierwsze, momentami pełzałem. Nie jechałem, a pełzałem. Pozycja na żółwika i do przodu. Jeśli za "do przodu" uznać można posuwanie się lekko ponad 20 k/hm tam, gdzie zazwyczaj bez problemu rozpędzam się do 30+.

Po drugie, ponownie okazało się, że wiatr południowo-zachodni to taki, który zmienia się dokładnie w momencie, gdy ja to robię. Skręcam na północ, mam nadzieję, iż teraz będzie w plecy, a tu kicha - nagle duje z zachodu. Nie muszę dodawać że gdy skręcałem w innych kierunkach było podobnie. Tylko raz odczułem błogosławieństwo w postaci wiatru pomagającego - wtedy na liczniku pojawiło się grubo ponad 60 km/h.

Po trzecie... A, dość już. Była po prostu masakra, Dawno się tak nie zmęczyłem, osiągając tak żałosną średnią.

Trasa to zachodnie polne męczarnie: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.


Miałem też kumpla po drodze, który jednak zdecydowanie lepiej radził sobie z wykorzystywaniem podmuchów :)


No i na koniec końca (na szczęście) kampanii wyborczej, gdy jeszcze legalnie można krytykować wiszące polityczne mordy, dwa przykłady łamania prawa wyborczego.

Plakatów wyborczych nie można wieszać na przykład na znakach drogowych i drogowskazach...

...oraz przy szkołach.

Jak widać, bezczelność w olewaniu przepisów (nieskomplikowanych) jest ponadpartyjna.



Komentarze
Trollking
| 21:21 poniedziałek, 14 października 2019 | linkuj Ano właśnie.
gizmo201
| 03:45 niedziela, 13 października 2019 | linkuj Wewnętrznie też trzeba, szczególnie jak nagroda czeka na końcu.
Trollking
| 20:43 sobota, 12 października 2019 | linkuj Gizmo - przecież do roweru trzeba się motywować wewnętrznie, a nie zewnętrznie! :)

Huann - w sumie muszą. Do 30 dni po :)

Bitels - no niestety ryjki z podpisem się ludziom opatrują i zapadają w pamięć, więc jak nie ma się wiedzy politycznej, to bum!, na tego. Przecież go kojarzę :/

Malarz - faktycznie :)

Ania - no właśnie? Po co, prócz tego, co napisałem powyżej? Pewnie żeby drukarnie miały co robić :)
anka88
| 18:35 sobota, 12 października 2019 | linkuj Banery banerami, ale w sumie po cholerę jest ich tak dużo i w tak durnych miejscach? Eh...
malarz
| 04:32 sobota, 12 października 2019 | linkuj Na pierwszej fotce stare drzewo zachowuje spokój, młode pochyla się z wiatrem ;)
Bitels
| 16:05 piątek, 11 października 2019 | linkuj Wiatr zawsze wieje w twarz.
A banery? Typowe wyrzucanie kasy w błoto. Ludzie i tak mają to gdzieś.
huann
| 15:17 piątek, 11 października 2019 | linkuj Skoro nie mogą wisieć - to może można zdjąć? ;)
gizmo201
| 13:55 piątek, 11 października 2019 | linkuj Wiesz jak człowieka do jazdy zniechęcić.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa amacz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]