Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209541.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701307 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Bobrzym szlakiem

Wtorek, 2 lipca 2019 · dodano: 02.07.2019 | Komentarze 18

Od razu uspokajam tych zaniepokojonych tytułem - nie, nie będzie o polityce i pomyśle pewnego ministra o włączeniu bobra do narodowego menu w barach mlecznych :)

Dzisiaj w końcu temperatura wyluzowała, niestety jak zwykle nie odbyło się bez ofiar, bo zaczęło konkretnie wiać, niemal jak w Poznaniu :) Jednak mimo wszystko uważam tę zmianę na plus, mimo że chodziło o to, żeby było ileś tam stopni in minus.

Kierunek powiewu był z grubsza północno-zachodni, a właśnie tam, patrząc z perspektywy Jeleniej Góry, położone są malownicze Góry Kaczawskie, kolejne z tych mniej popularnych wśród ludożerki. Znaczy się – cieszyłem się, iż nie czeka mnie jakiś tam banalny Karpacz czy Szklarska.

Ruszyłem wpół do dziewiątej, z radością przyjmując na klatę poranny chłodek (cudowna rzecz!). Jako pierwszy etap wypadu zaplanowałem Perłę Zachodu, do której prowadzi leśny, cywilizowany (aż za bardzo, kiedyś było dziko i miało to swój urok) szlak pośrodku malowniczego wąwozu nad Bobrem. Rzeka ta będzie mi dziś towarzyszyć od początku do końca wyjazdu.
W dół... - Perła Zachodu
...i w góre - Perłą Zachodu
Na miejscu klasyczne fotki z widokiem na kładkę nad Jeziorem Modrym oraz te z tarasu…
Downhillu nie proponuję :) - Perła Zachodu
Mosteczkowy potwór - Perła Zachodu
...jak i z dołu, z wysokości zapory. Nie ostatniej dziś.
Przy tamie - Perła Zachodu
Warto spojrzeć za siebie - Perła Zachodu
W Siedlęcinie szybkie cyknięcie historycznej wieży rycerskiej oraz zdziwienie, jak to ta zła Unia nas zniewala, głównie przez remonty jeszcze jakiś czas temu kompletnie dziurawych dróg… :)
Zabytkowa wieża rycerska - Siedlęcin
Kolejny etap to najpierw wspinaczka do Strzyżowca, a następnie długaśny zjazd do Pilchowic, które wstępnie ominąłem i skierowałem się dalej na północ, wciąż wzdłuż rzeki.
Szkieletor nad Bobrem
Miejscem nawrotki było wciąż zapyziałe miasteczko Wleń, choć – wbrew nazwie, nawiązującej do mojego ulubionej aktywności, czyli ”nicnierobienia” - wyjątkowo robotnicy nie oddawali się (w)len-istwu, tylko gorliwie dokonywali remontowego Armageddonu na rynku.
Niby (W)lenie, a robią :) - Wleń
W jednej z bocznych dróg uwieczniłem jeszcze wakacje z duchami…
Wakacje z duchami - Wleń
...i ruszyłem swoimi śladami z powrotem do Pilichowic, w których wykonałem recz jedynie słuszną, czyli wdrapałem się najpierw pod…
...a jakby tak puściła... -  Zapora Pilchowice
Porządna niemiecka robota - Zapora Pilchowice
...a następnie na tamtejszą elektrownie oraz zaporę, drugą pod względem wysokości w Polsce, zbudowaną, jak to tu bywa, przez Niemców na początku XX wieku. I nawet mnie, stałego bywalca, wciąż przytłacza ogrom tego przedsięwzięcia.
Piękno krzywizn - Zapora Pilchowice
Basen dla odważnych - Zapora Pilchowice
O, taka tam zaporka :) - Zapora Pilchowice
Człowiek czuje się mały - Zapora Pilchowice
Ku chwale bobrów :) -  Zapora Pilchowice
W poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wróciłem na swój szlak…
Kotlina Jeleniogórska z mniej znanej perspektywy
...i doczłapałem do Jeleniej, już z wiatrem w plecy, dzięki któremu nadrobiłem to, co straciłem na… zjazdach, gdy masakrował mnie z boku i w pysk :)

Brakowało mi jeszcze troszkę do wiadomego dystansu, więc pokręciłem się jeszcze chwilę po Zabobrzu, paskudnym jak zawsze, ale za to z fajną perspektywą na stare miasto.
Jelenia Góra, czyli podkładka pod Śnieżkę :)
No i… koniec tego krótkiego wypadu w góry. Milo było, ale się skończyło. Akumulatory częściowo naładowane, a jak się wyładują i znajdzie się chwila wolnego, to zawsze mam dostępną ładowarkę z energią sudecką na wyciągnięcie ręki. Dość długiej, ale jednak :)

Relive TUTAJ.





Komentarze
Trollking
| 21:00 sobota, 6 lipca 2019 | linkuj Troszkę tak, ale macie niższe i mniej naturalne :)
Lapec
| 06:25 sobota, 6 lipca 2019 | linkuj Klimat podobny do naszych Koparek ^_^
Trollking
| 18:46 piątek, 5 lipca 2019 | linkuj Kaczawskie są świetne - niewysokie, a bardzo malownicze. I z ciekawą historią :)

Aha, nawet mają swoje organy :)

http://zachwyconanatura.pl/szlakiem-wygaslych-wulkanow-organy-wielislawskie/
Lapec
| 08:13 piątek, 5 lipca 2019 | linkuj Narobiłeś mi smaka na te Kaczawskie - byłem ino na Skopiecu - przy okazji KGP ;)
Trollking
| 20:53 czwartek, 4 lipca 2019 | linkuj Też się w sumie cieszę :)
huann
| 20:36 czwartek, 4 lipca 2019 | linkuj Hurra!
Trollking
| 20:55 środa, 3 lipca 2019 | linkuj A nie, sorry, chyba odblokowali, bo znów działa :

https://www.youtube.com/watch?time_continue=68&v=8KvSB4xWOwM
Trollking
| 20:52 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Ania - zaplanujcie sobie ten kierunek, choć wtedy pyknie Wam pewnie coś koło stówy w dwie strony, zależy gdzie nocujecie. Zresztą co to dla Was :) Ale jakby co zawsze jest opcja powrotu pociągiem w Rudawy z JG- drużyny konduktorskie z Jeleniej są raczej przyjazne rowerzystom, choć niestety Koleje Dolnośląskie dają kijowe składy (mało "kibli", raczej nowe EZT-y, koszmarne do przewozu dwóch kółek).

Grigor - hehe :)

Huann - akurat ten film mi Youtube zablokował jakiś czas temu, przynajmniej na terenie PL. Złamałem jakieś prawo autorskie podkładając muzę podobno. Oczywiście nikt mnie nie poinformował, dowiedziałem się przypadkiem, jak chciałem pokazać Perłę Zachodu znajomemu :/
huann
| 19:01 środa, 3 lipca 2019 | linkuj O, sceneria z filmów. Twoich zresztą ;)
grigor86
| 18:45 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Piękna Polska! Ale tam nad Bobrem to już jest przesada :-)
anka88
| 18:28 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Piękne krajobrazy, wielka ta zapora, mam nadzieję, że też uda nam się ją odwiedzić.
Trollking
| 17:54 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Roadrunner - cieszę się, że się podobało :)

Eliza - poproszę o obszerną relację! :)

Ekarol - takie z trollami są w Skandynawii :) My musimy obejść się duchami :) Dzięki!

DaruS - może ten duszek jest kontynuacją "Twojego" znaku z rowerzystą wpadającym do wody? :)
DaruS
| 10:50 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Widoczki nieziemskie, no i jak zwykle przebiłeś mnie z ''dziwnością'' znaku drogowego :P
ekarol
| 06:05 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Znak z duchem ciekawy. Pozostaje wierzyć, że istnieje podobny tylko z namalowanym Trollem ;) Ładowania energii zazdroszczę!
eliza
| 06:03 środa, 3 lipca 2019 | linkuj dzięki. Niewykluczone, że przetestuję. Niebawem:)))
Roadrunner1984
| 22:06 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Zajebisty wypad. Tefoty tamy i mostku mega Uwielbiam takie relacje :):):):)
Trollking
| 20:03 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Przez cały PK to raczej nie, ale już da się bez obaw zjechać z Perły do Siedlęcina, a potem praktycznie wiejskimi drogami w każdym kierunku (prócz wspinaczki do DK30) jest gładziutko, więc jakoś tak dziwnie :)
eliza
| 20:00 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj a te wyremontowane asfalciki to gdzie dokładnie? jest jakiś przyjemny przejazd przez PK Doliny Bobru?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zemob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]