Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198417.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Rudawy, czyli u siebie :)

Poniedziałek, 1 lipca 2019 · dodano: 01.07.2019 | Komentarze 15

Po wczorajszym atakowaniu tego, co miało być zaatakowane, o godzinie nieludzkiej, musiałem dzisiaj się wyspać. Jako tako się udało, choć w pewnym momencie miałem ochotę wystrzelać bydło... wrrrroć, nie chcę obrażać bydła... ludzi drących ryje w środku nocny na Placu Ratuszowym.

Wyruszyłem dopiero o dziewiątej, gdy już robiło się ciepło, a w sumie za ciepło. Wiedziałem, że będę cierpiał, lecz cóż zrobić – górki same się nie wyjeżdżą :) Miałem zaplanowane niewysokie, ale za to ukochane Rudawy Janowickie (które powinny być reklamowane sloganem "cycuchy są wszędzie"), póki co dopiero w minimalnym stopniu przeżarte komerchą. I niech tak będzie po wieki wieków.

Kurs zacząłem od okolic jeleniogórskiego lotniska i drogi na Łomnicę, remontowaną (na szczęście) i z widocznymi (niestety) zalążkami DDR-ki (plus, że asfaltowej, ale będą fale, oj będą…), by następnie piąć się pod górkę do Wojanowa…
Jeden taki samotny - Rudawy, czyli u siebie :)
Zdawczo-odbiorcze spojrzenie na... - Rudawy, czyli u siebie :)
Wojanów - Rudawy, czyli u siebie :)
...i mijając Jasiową Dolinę dostać się do… No właśnie. Chciałem do Maciejowej, ale okazało się, iż skończono robić jej obwodnicę (w końcu!) i teraz da się ominąć tę jedną z najbardziej paskudnych dzielnic Jeleniej. Droga jest godna, choć nie zaplanowano szerokiego pobocza, poza tym wolę nie myśleć, ile drzew poległo, żeby powstała.

Następnie już klasyk: droga z Radomierza do Janowic…
Lato stało się faktem - Rudawy, czyli u siebie :)
Cycuchy właściwe - Rudawy, czyli u siebie :)
...w których jak zwykle pogłaskałem jednego ze swoich…
Moi tu są :) - Rudawy, czyli u siebie :)
...lekko nawet dostosowując go do wersji ”pro”:)
Trollwerzysta - Rudawy, czyli u siebie :)
A skoro Janowice, to oczywiście Miedzianka, czyli odżywające miasteczko-trup, o którym rozpisywałem się już wielokrotnie (najszerzej TU). Tym razem wdrapałem się ”tylko” do browaru, w którym na chwilę zawitałem, zadając nawet niestosowne pytanie, czy jakimś cudem dostanę piwo bezalkoholowe (wiem, potwarz). Nie było, jedynie radlerki, więc podziękowałem, cyknąłem fotki i poleciałem w dół, z prędkościami 60+.
Taras Browaru Miedzianka - Rudawy, czyli u siebie :)
Polne cycuchy - Rudawy, czyli u siebie :)
Zahaczyłem jeszcze o moją uwielbioną leśną lokalizację, czyli strumyk płynący gdzieś z głębi gór, cudownie zimny i czysty, niestety też dość wysuszony.
Za tą tablicą się tęsni - Rudawy, czyli u siebie :)
Zamoczyć ryja :) - Rudawy, czyli u siebie :)
Powrót to objechane wiele (w sumie to ciekawe ile?) razy: Trzcińsko, Przełęcz Karpnicka, Karpniki, Krogulec, Bukowiec, Mysłakowice i powrót trasą na Karpacz.
Sokoliki, czyli na prawo patrz - Rudawy, czyli u siebie :)
Ostatni zjazd w Bukowcu - Rudawy, czyli u siebie :)
Powolutku, bez szaleństw, z uwagą, coby się nie przegrzać – tak jak zaplanowałem, tak wyszło. No, może prócz ostatniego elementu, bo pod koniec dosłownie parowałem.

Relive TUTAJ.

Niestety, znów muszę się powtórzyć - tak BS-a, jak i komentarze (dziękuję!) - dogonię, zapewne już jutro. A pewnie i literówki :) Znów cud, że relacja powstała tego samego dnia, bo nadrabiane jeleniogórskich zaległości towarzyskich samo się nie wykona.

Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 20:46 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Ania - nawet bym nie podejrzewał, żebyście przepuścili :) Obowiązkowo Miedzianka, "koniec świata" w Mniszkowie, szlak po dwóch stronach rzeki od Janowic przez Trzcińsko do Bobrowa, wspinaczka (raczej piesza, choć kto wie?) do ruin zamku Bolczów...

Grigor - nie ma za co! Jakby co, to się polecam :)
grigor86
| 18:52 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Niezły support przed moim i Ani urlopem. Dzięki Trollu ;-)
anka88
| 18:25 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Rudawski Park Krajobrazowy na pewno odwiedzimy, a browar zaliczymy w Miedziance na 200%. Grzesiek nie przepuści takiego miejsca... Ależ... :)
Trollking
| 21:56 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj "Bo to złe szyny były". No tak.
kamilzeswaja
| 21:36 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj "Szyny były złe".
Trollking
| 20:53 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Huann - możesz mieć rację, ale piję ją od ponad trzydziestu lat co najmniej i nie świecę, więc chyba nie ma ryzyka :) Radlerki mnie nigdy nie przekonywały, choć widzę sens w ich istnieniu podczas upalnych dni podczas spacerów.

Lapec - nie pamiętam kiedy piłem Żywca, ale bezalkoholowe lubię - mają chmiel, orzeźwiają, można po nich iść do pracy... Niech sobie będą :) Ten filmik już leży troszkę w sieci, ale miło mi, że zajrzysz, tym bardziej, że ostatnio nie mam kompletnie czasu i weny na komponowanie nowych :)

Evita/Roadrunner - przy kolejnej okazji sprawdzę i postaram się rozwiązać tę zagadkę. Na razie była tylko wstępna przymiarka do rowerowego designu :P

Oelka - nie wiem czy kojarzysz te okolice od strony dróg, ale na pewno znasz stację Wojanów i przejazd kolejowy przy niej. Patrząc od południa jest tam boczna droga w prawo, która zawsze mnie intrygowała, więc postanowiłem sprawdzić, dokąd prowadzi. Zawiodłem się, bo do jakiejś hurtowni paliw, ale owa "bocznica" wciąż mnie intryguje - to właśnie tam :)

Kamil - już za późno, jestem. A Śródka co zawiniła, bo nie jestem na bieżąco? :)
Roadrunner1984
| 19:25 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Evita - ciekawe jak sięga to to do pedałów hehehe
kamilzeswaja
| 17:08 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Nie spiesz się z powrotem do Poznania. Zamknęli Rondo Śródka i stoi całe miasto.
oelka
| 14:26 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Gdzie fotografowałeś ten punkt zdawczo-odbiorczy?
Evita
| 11:00 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Roadrunner - na trollbajku? Jak każdy :D
Roadrunner1984
| 08:53 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Evita - ciekawe jak sięga to to do pedałów hehehe
Evita
| 08:49 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Przystojniacha z tego trolla :) - urodzony do pozowania!
No, chce się po prostu wyjechać...
Roadrunner1984
| 07:06 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Każde górki na horyzoncie cieszą oko :D:D:D:D POZDRO
Lapec
| 06:00 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Radlerki są w deche, wolę je o wiele bardziej aniżeli klasyczne bezalkoholowe. Wyjątkiem jest Żywiec, bo tego to nawet alkoholowego nie tknę heh.

Jedenaście minut filmu z linku, zobaczę przy dłuższej wolnej chwili. Bankowo nie odpuszczę, bo uwielbiam widoki w tamtych rejonach ^_^
huann
| 22:09 poniedziałek, 1 lipca 2019 | linkuj No i pięknie :) Ale z degustacją wody w Rudawach ze strumyka to nie ma co przesadzać - może ona np. płynąć pod ziemią wzdłuż którejś z licznych tu żył uranowych ;) Radler bezpieczniejszy - choć czy smaczniejszy?... to już niech każdy ocenia po swojemu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wskie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]