Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Góroostatki

Wtorek, 9 października 2018 · dodano: 09.10.2018 | Komentarze 35


Nastąpił moment pożegnania się z górkami. Można było być trochę dłużej, ale jak się okazało, nie można było, więc dziś nastąpił powrót :)

Na ostatni trip wybrałem kreatywną destynację :) A po ludzku, nie korpo-hipstersku: ruszyłem rowerem tam, gdzie mi się zachciało, bez wstępnych założeń. A że zachciało mi się najpierw ruszyć na południe, to ulicą Sudecką dotarłem do jednej z niewielu naprawdę fajnych DDR-ek w Jeleniej Górze, prowadzącej w linii prostej do granicy z Łomnicą.

Było dość wcześnie, więc widoczki dopiero się kreowały i tyłka nie urywały.

Ale i tak byłem zadowolony, że widzę cokolwiek, gdyż kawałek wcześniej sytuacja wyglądała tak:

Prostą - niczym życie duchowe szarego, brudnego kibola Lecha, Legii, Śląska czy nawet Karkonoszy Jelenia Góra - drogą...

...dotarłem do Karpacza, ale że wiało mi w pysk i ruch samochodów był spory, stwierdziłem, że pchać do góry się nie będę i zawróciłem do Ścięgien, a następnie Miłkowa, stamtąd z kolei kierując się na Sosnówkę, spodziewając się jak zwykle pięknej panoramy tamtejszego zbiornika wodnego na tle gór. No ale niestety – dopiero ustępujące ze szczytów mgły pozbawiły mnie tej możliwości.

Za to zapoznałem się z koleżankami :) Uprzedzę fakty i zdradzę, że nie ostatnimi tego dnia.

Minąłem Podgórzyn i Zachełmie, pojawiłem się w jeleniogórskim Sobieszowie i zacząłem realizować plan, który zrodził mi się podczas kręcenia. Najpierw jednak sfociłem mój ukochany Chojnik, czyli zamek powstały jakby z zaprzeczeniem zasad grawitacji i ludzkiego rozsądku.

Planem owym była wspinaczka przez Jagniątków do Michałowic. Czyli kilka dobrych kilometrów rzeźni, ale na szczęście z perspektywą zjazdu swoimi śladami.



Przez chwilę towarzyszył mi nawet świniodzik, eee, to jest słodki piesek :)

Na górze, prócz widokowej poezji…

...trafiła się kolejna sympatyczna fauna – jeszcze dekadę temu widok tu nie do pomyślenia. I nie do pogłaskania :)


Czas gonił, więc i tak już zdeka przedłużony wyjazd skróciłem jak mogłem, z Sobieszowa wracając najkrótszą trasą przez Cieplice, by w końcu zameldować się w centrum.


Tym samym zakończyłem niedługi, ale owocny w pogodę i rowerowanie, górski wypad. Później postaram się jeszcze dokleić mapki dla zainteresowanych przy każdym wpisie oraz nadrobić w końcu zaległości.

EDIT: Jeszcze zdjęcie dla pewnego przyjezdnego Morsa, coby się nie wymądrzał w temacie właściwych nazw nadawanych przez autochtonów :)

EDIT 2: Tu Relive. No i przy każdym wpisie dodaję obiecane mapki.


Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 20:24 środa, 17 października 2018 | linkuj Dobra, to ja proponuję kompromis - Katana, jak najbardziej polecam swoje mapki, ale we wsparciem przewodników online. A jakbyś planowała wypad, to daj znać wcześniej, polecę, gdzie warto się zatrzymać i skręcić, żeby nie zaliczać krzaczka za krzaczkiem w szukaniu atrakcji :)
Katana1978
| 02:52 środa, 17 października 2018 | linkuj eh ...jaki ty mądraliński :P, :D.
mors
| 21:51 wtorek, 16 października 2018 | linkuj I nic nie pisałem o pierwszym razie z Trollem, to co mi wciskasz. ;pp
mors
| 21:51 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Patrzysz cały czas na zawodników typu Pendolino, od których możesz się wiele nauczyć w temacie szybkiej i/lub długiej jazdy, ale w kategoriach turystyczno-krajoznawczych to akurat działa odwrotnie. ;p
Katana1978
| 21:46 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Mam gotową mapkę Wilka do Malborka wiem czego się spodziewać, jakie drogi itp. I to jest właśnie fajne, w kopiowaniu mapek. O to głównie w tym chodzi.
Bs nie ma zwiedzania wodospadów, tu się jeździ.... ;p. Tak jest napisane na głównej.

Kiedyś jeszcze patrzyłam co w danej gminie jest ciekawego. Ale przeszło mi to...
Katana1978
| 21:36 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Haha ale teraz to pojechałeś hehe. Myślisz że od Trolla pierwszy raz ściągam mapkę....
Ściagałam już mapki od Wilka, Hipka, Yurka,

Weź Ty wklej mapkę, prób foty po drodze i jak mi się spodoba to też sobie ściągnę. Na tym to przecież polega....
mors
| 21:19 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Katana wpadła, bo chciała sobie nawet mapkę przemalować. ;p I mi się jej szkoda zrobiło. ;D
Trollking
| 21:06 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Tylko że problem jest taki, że tylko Ty z tu komentujących w ogóle wpadł na to, że ktoś to może czytać jako przewodnik. Nikt więcej o tym nie pomyślał :) W tym oczywiście i ja.
mors
| 20:38 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Ale przecież ja nie tłumaczyłem temu Trollkingu, jak ma pisać, tylko Katanie, jak ma to czytać: nie jako przewodnik turystyczny. ;pp Bo tylko zrobisz sobie krzywdę. :D;D
Trollking
| 20:28 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Dzięki, Katana. Ale coś czuję, że i tak nie dotrze, bo co Ty tam możesz wiedzieć o tym, co myślisz i uważasz, jeśli jest Mors? :)
Katana1978
| 20:21 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Morsie to jak on ma pisać ?? Pojechałem w lewo i tu widać to co na fotach, a jak wy pojedziecie w prawo to zobaczycie wodospad :P :D :D
No bez jaj ...Ty tak nawet nie piszesz :P :P :P -

Ja jak mam ochotę na zwiedzanie odpalam Polskę Niezwykłą i zwiedzam :P

Trollking nie jest przewodnikiem turystycznym :P - czepiasz się Morsie.
Trollking
| 20:08 wtorek, 16 października 2018 | linkuj "(...) a czytelnicy typu K78 myślą, że przedstawiłeś wszystko, co w tej okolicy ciekawego" - Katana, czy myślałaś czytając, że przedstawiłem WSZYSTKO, co w tej okolicy ciekawego? I czy w ogóle o czymś takim pomyślałaś, czy jak zwykle Mors udaje, że jest medium i wie, co ludzie uważają lepiej niż oni sami? :)

Morsie, wpisów z gór popełniłem już kilkadziesiąt. Więc nie ucz mnie proszę, jak to się robi :)
mors
| 19:03 wtorek, 16 października 2018 | linkuj K78: ja Ci mówię o znanym wodospadzie na 13 metrów, leżącym przy szlaku turystycznym, a Ty mi odp. o zaglądaniu w krzaki...

T-king: nie zmienia to sensu. ;p W okolicy miałeś 2 wodospady, PrzeMęcz Karkonoską, kompleks zdrojowy w Cieplicach, różne serpentyny i skałki przydrożne i inne takie, a czytelnicy typu K78 myślą, że przedstawiłeś wszystko, co w tej okolicy ciekawego.
Trollking
| 16:54 wtorek, 16 października 2018 | linkuj Morsie, jakie dwa kilometry? Cztery w jedną stronę i to lasem... Asfaltem najpierw zjazd do Piechowic, potem podjazd do dołu Szklarskiej, lekko licząc osiem kilosów w jedną. Więc jak już piszesz głupoty, to zanim to zrobisz, sprawdź i wstydu oszczędź ;)

No ale dziękuję za "uznanie" - wierz mi, gdyby mi w górach zależało na średniej, to bym sobie tam szosę ściągnął. A tak to kręcę spokojnie jak na wojnie :)
Katana1978
| 20:59 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj No w porównaniu z twoja turystyką to ja jestem daleko za Tobą Morsie.
Nie zaglądam w każde krzaki i w każde ślepe uliczki
mors
| 20:27 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj No chyba że Wodospad Szklarki - w linii prostej nawet nie 2 km od zachodniego krańca owej trasy. ;p
I nie dyskutuję o tym, co mogłeś zwiedzić, a na co nie miałeś czasu. Fakty są takie, że Twoje jazdy to ja turystyka z okien Pendolino :)

K78: z jednym się zgodzę - jesteś naiwna. ;))
Zapewniam Cię, że w tej okolicy grube atrakcje są dosłownie co kawałek i z 50 km wycieczki można robić konkretny reportaż, bo atrakcji jest aż nadmiar. Ale jak dla kogoś priorytetem jest średnia, to nie licz na bogaty przewodnik turystyczny.
Choć i tak należy oddać temu Trollkingu, że idzie na kompromis między szybką jazdą na turystyką, bo wielu szosonów i ścigantów potrafi z wyjazdów w góry wrzucać na BS same liczby. ;[
Trollking
| 20:24 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Poczekajmy, może wymyśli coś, na co nie wpadłem, typu wdrapywanie się do góry Karpacza lub Szklarskiej... :)

Do gór trzeba mieć przede wszystkim serce. A motywacja sama przychodzi, jak się widzi kolejny szczyt :)
Katana1978
| 18:29 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj a drugi pewnie Siklawa - też gdzieś nie po drodze hehehe :)) - no tak jak to z Morsem bywa....a ja naiwna jestem :D :D :D
Do kategorii gór na pewno zajrzę ....- góry są piękne - ale trzeba mieć pokorę i silną głowę by wjechać
Trollking
| 18:09 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Sky1967 - dzięki! To właśnie urok tych jesiennych wypraw, więcej widać :)

Ania - nie ma co zazdrościć, tylko zbierajcie się z Grigorem na wiosnę i sami pokręćcie w tych okolicach :) Jakby co podpowiem, gdzie warto :) Dzięki!

Katana - fajnie, że łyknęłaś bakcyla :) Jakbyś chciała więcej, to u mnie jest na górze bloga zakładka (a jak) "Góry", tam masz więcej mapek i zdjęć z kilku lat :) Były pewnie i wodospady, były i inne rzeczy, o których czepialski Mors nawet nie wie :) Moje trasy możesz śmiało kopiować do jazdy szosą, bo tym moim trupem w teren zagłębiam się dość rzadko, gdyż ledwo zipie, jak widać :) A przyjemność z kręcenia po takich terenach jest największa z tego, że jak już uda Ci się gdzieś wspiąć, to masz w perspektywie nie tylko świetny widok, ale i kilka kilometrów zjazdu.

Mors - jak zwykle najmądrzejszy... :) "Przecież inspiracją T-kinga był tylko dystans (50+) i jak najlepsza średnia, co ma się nijak do wartościowania atrakcji turystycznych i widoczków" - jak widać po ilości zdjęć i z tego co widzę opinii o nich. Napisz mi proszę, o które dokładnie wodospady mogłem zahaczyć na TEJ trasie "niewiele zbaczając", Pewnie masz na myśli wodospadzik Podgórnej, który kompletnie nie był mi po drodze (przypominam, to dzień wyjazdu), ok, a drugi?
Katana1978
| 17:27 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj hm no ...hm wodospady też są fajne - no ale gdzie one są ?
Trollkimg jedź jeszcze raz :P tylko tym razem zalicz wodospady :P :P :P


Ale to na wiosnę już takie wycieczki zostawię. Ten weekend to będę miała zrąbany,
A przyszły to już nie wiadomo jak będzie ...- pewnie śnieg spadnie :P
anka88
| 17:13 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Ależ Ci zazdroszczę tych wyjazdów w Karkonosze. Piękne widoki, super pogoda, ładnie pokręcone.
mors
| 16:30 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Chyba dalej mnie nie rozumiesz. Weźmy na przykładzie tej trasy chociażby: niewiele zbaczając, można było zaliczyć dwa konkretne wodospady, o których we wpisie nie ma ani słowa. Taki jest urok czytania czyichś wycieczek...
Katana1978
| 16:24 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj No po płaskim wiadomo....ale tak czy siak wolę mieć gotową trasę. Oczywiście jak po drodze są fajnie widoczki - nie wszystko biorę jak leci ....
mors
| 16:19 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj No ale w jakim terenie? W płaskim terenie to zrozumiałe, bo wszędzie jest tak samo. A jak masz z górki, to nie grozi Ci jazda w kółko, tylko cały czas walisz w dół (ewentualnie w górę), co da się skutecznie zrobić nawet w nocy.

Poza tym zastanów się, na co Ci ta mapka? Przecież inspiracją T-kinga był tylko dystans (50+) i jak najlepsza średnia, co ma się nijak do wartościowania atrakcji turystycznych i widoczków mijanych po drodze. Jak już tam będziesz (a masz do Jeleniej bezpośrednie połączenia z Wa-wy ;p) to obczajasz dokładne mapy turystyczne, przewodniki, internety, stronę z rankingiem podjazdów, tudzież na własne oko. Lektura wycieczek innych rowerzystów to tylko mała podpowiedź, szukaj tego, co Cię najbardziej jara, a nie tego, co komuś akurat danego dnia pasowało po drodze. ;>
Katana1978
| 16:09 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj No nie wiem, ja jak błądziłam to w panikę wpadałam i często w kółko jeździłam .....mam taka orientację w terenie że masakra ...
mors
| 13:47 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj @Katana: ale właśnie błądzenie jest najlepsze! No chyba ze we mgle, to nie ;) a tak to zawsze łatwo się odnaleźć w razie potrzeby, wystarczy zjechać w dół. ;)
Katana1978
| 07:13 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Dobrze, że mapkę wstawiłeś - będę mogła sobie pojeździć bez stresu że zabłądzę :). Takie piękne widoczki i mniej niż 100etka - pięknie. Chyba zakochałam się w górach po tych Świętokrzyskich ....albo widocznie - nie dostałam jeszcze tak w kość :P
sky1967
| 06:44 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Chojnik z Twojego ujęcia powala na kolana :).
Trollking
| 19:35 czwartek, 11 października 2018 | linkuj Dudysia - dziękuję bardzo :) Góry mają to do siebie, że wystarczy wyjąć telefon i przyzwoite foty same się robią :) A z okolic Bolesławca faktycznie jest rzut beretem, nawet niekoniecznie dużym :)

JPbike - jeszcze z tydzień tak będzie, może dwa, będziesz miał okazję zapewne :)
JPbike
| 18:51 środa, 10 października 2018 | linkuj Ale kolorowo i klimatycznie się tam w Karkonoszach zrobiło - muszę tam skoczyć choć na jeden dzień :)
Dudysia
| 16:38 środa, 10 października 2018 | linkuj Świetna fotorelacja z całego urlopu .Piękne zdjęcia , tam już tak kolorowo,a ode mnie dosłownie rzut beretem :-)))
Trollking
| 20:25 wtorek, 9 października 2018 | linkuj Katana - ależ koniecznie! Sądzę, że Sudety są najlepsze na początek (ewentualnie Bieszczady), bo mniej wymagające niż Tatry, a jest na czym zawiesić oko :)

Bitels - fajnie jest mieć marzenie na wyciągnięcie ręki. Jakbyś kiedyś reflektował na zwiedzanie, daj znać, może się uda zgrać :)

Mors - dodałem na koniec fotę specjalnie dla Ciebie. Poza tym temat już przerabialiśmy. Żadne tam Ściegny :) Jak i temat Przełęczy, która czeka aż w końcu sam się wybiorę w moje rejony i znów ją nawiedzę :) Pozdro z Poznania :)
mors
| 19:32 wtorek, 9 października 2018 | linkuj ŚciEgny!!! Bez ogonka pod e! :ppp

Rzeznie, to jak zwykle minales przejezdzajac przez Podgorzyn (oczywiscie chodzi o Przel. Karkonoska). :ppp

PS. Pozdro z Jeleniej. Byla rzeznia. ;))
Bitels
| 19:18 wtorek, 9 października 2018 | linkuj Taki urlop to marzenie.
Katana1978
| 18:00 wtorek, 9 października 2018 | linkuj Piękne widoczki, aż mnie korci żeby spróbować tych gór ....
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa edyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]