Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 210187.00 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 703001 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 31.55km
  • Czas 01:15
  • VAVG 25.24km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut z BGP

Poniedziałek, 12 lutego 2018 · dodano: 12.02.2018 | Komentarze 9

Zgłupieć można. Jak był mróz, to nie było śniegu. Lekko się ociepliło - zaczęło sypiać białym gów... puszkiem (BGP). Rano, gdy tylko spojrzałem za okno, wymsknęło mi się coś nieparlamentarnego (a może w sumie powinno się mówić: parlamentarnego, jeśli się weźmie pod uwagę poziom tych naszych osłów?) i zamiast szykować się na rower, wróciłem do łóżka. Czułem jednak podświadomie, że jednak dziś pokręcę.

I tak się stało. Krótko, bo krótko (w południe musiałem być w robocie), ale jednak udało się wykonać gluta, gdy tylko temperatura przekroczyła granicę zera (czyli po dziewiątej). Taktycznie najpierw nawiedziłem spacerkiem piekarnię, by pod przykrywką akcji o kryptonimie "poproszę jeden chleb z makiem oraz jeden razowy, obydwa proszę pokroić" ocenić stan dróg - wynik był umiarkowanie pozytywny, choć oczywiście wybrałem do jazdy crossa.

Sam glut to walka z chlapą i takim sobie wiatrem oraz korkami. Trasa nieskomplikowana: Dębiec - Luboń - Łęczyca - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań. Nie zawiodła mnie śmieszka w Łęczycy (choć dziś ją jedynie "liznąłem") - nawet nie starano się jej odśnieżyć, a o usunięciu zakazy jazdy drogą oczywiście nawet nie zdążyłem się rozmarzyć.

A podjazd ulicą Dworcową był pewnym wyzwaniem, nie powiem :) Dałem radę, ale wyjątkowo posługując się błogosławieństwem, jaki tym razem zapewnił chodnik. Jeszcze kilkaset takich wypadów, podczas których nastąpi dalsza degeneracja mej rowerowej duszy, i sobie koszyczek zamontuję, a może nawet polubię DDR-ki? :)





Komentarze
Trollking
| 18:10 wtorek, 13 lutego 2018 | linkuj Ja ją odkryłem niedawno (w sumie dzięki Twoim wpisom, bo wcześniej jej nie kojarzyłem). Jak wiesz jest tam jakieś 6%, więc w sumie cieszyłem się, że wjeżdżam, a nie zjeżdżam w tych warunkach :)
JPbike
| 16:44 wtorek, 13 lutego 2018 | linkuj Ul. Dworcową często kręcę - a tutaj pierwszy raz widzę w biało-szarym kolorze ;)
Trollking
| 21:21 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj Katana - u nas tej piekarni nie ma, ale wokół domu mam kilka przyzwoitych do wyboru. Nawet jedną z pań w nich sprzedających nieświadomie zmotywowałem do rowerowania i teraz kręci zima czy lato, prawie codziennie do pracy i z powrotem te kilkanaście kilometrów łącznie :)

Mors - jak to jak? Mają takie sprytne samochodziki z piaskiem, kilka razy je tam widziałem. Ale ja nie mam pretensji jak nie jeżdżą, łatwiej się wyłgać od mandatu :) A to Twoje lubuskie robi się mekką morsów na bezrobociu :)
mors
| 21:14 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj A jak niby mieli odsniezyc ten straszny 1mm sniegu? Miotla?

Pozdro dla Sybirakow ze znow bezsnieznego lubuskiego. :p
Katana1978
| 21:09 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj Mi też kroją na miejscu (na moich oczach) i chlebuś bardzo dobry (kupuję "rycerski" z piekarni "Putka" - może na waszych terenach też taka piekarnia jest.) A gumowy chleb krojony to z biedry jest ...ble
Trollking
| 18:44 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj Lapec - raczej radiowozy :) Mandacik za niekorzystanie z DDR-ki plus ignorowanie zakazu może troszkę kosztować, a co najgorsze podreperować statystyki co niektórym :)

Katana - niby już większość tego badziewia się stopiła. Ale znając życie nocą napada kolejna warstwa :/

Michuss - a jakoś tak się przyzwyczaiłem. Kroją mi na miejscu, chleb idzie od razu do chlebaka i dwa dni da się go jeść. Inna sprawa, że nie chce mi się ostrzyć noża do chleba ;)
michuss
| 17:21 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj Kroisz w piekarni chleb? ;) Ja wolę sam, jakoś nie robi się taki gumowaty potem :P
Katana1978
| 15:16 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj u mnie nie lepiej ....a wczoraj jeszcze na Cube śmigałam
Lapec
| 14:54 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj W tej Łęczycy to nie chciałbym jechać po dużych opadach mokrego puszku. Pługi już pewno się czają za rogiem xD
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asiez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]