Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.05km
  • Czas 02:07
  • VAVG 25.06km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Płaskogórnie

Sobota, 28 października 2017 · dodano: 28.10.2017 | Komentarze 14


Weekend. Czas na wypoczynek, krzewienie aktywności fizycznej, spokojne oddawanie się przyjemnościom i pasjom... Tyle teorii :) Teraz praktyka: gniję w pracy, a dzisiejsze warunki do jazdy delikatnie odbiegały od tych idealnych. Co prawda nocne opady zniknęły gdzieś nad ranem, ale mokre drogi oraz aura zbliżona do tej z horrorów zmusiła mnie do wyboru crossa. Zdecydowanie takowego nie żałowałem.

W roli głównej wystąpił bowiem wiatr. Żeby w zarodku wyskrobać potencjalne komentarze w stylu: "jaki wiatr, przecież w Wielkopolsce nie wieje", które zdarza mi się tu wyczytać gdzieś z okolic kola podbiegunowego, załączam stosowny obrazek :)

No kurna wiało, nie da się ukryć ;) Generalnie czułem się jak na treningu wysokogórskim - były momenty, że stosowałem najmniejszą tarczę z przodu i prawie największą z tyłu, bo inaczej nie dało się jechać... A, no i trzeba przyznać, że fragmenty z powiewem w plecki były całkiem przyjemniaste, szkoda tylko, że było ich tak mało :)

Jechałem najpierw o suchym kasku, jednak ostatnie dziesięć kilometrów to najpierw mżawka, a potem już regularny deszcz. Trasa (tu Relive) z gatunku przed siebie i nazad, czyli z Dębca przez Luboń, Wiry, Komorniki, Chomęcice, serwisówki, Gołuski, Palędzie, Dąbrówkę, Zakrzewo, Wysogotowo, poznańską Ławicę (akurat miejsce pasujące idealne, bo leciałem z wiatrem)...

...i Bułgarską, gdzie sfociłem jeszcze deszczową pieczarkę z wciąż ładnie prezentującym się pierwszym planem :)

Do domu wróciłem zaliczając jeszcze Górczyn, kompletnie usyfiony, sprzęt oczywiście również. Ale główka pracuje - gdy zauważyłem pod blokiem pana z firmy Remondis, który akurat czyścił pojemniki do segregowanych śmieci myjką zainstalowaną w specjalnym samochodzie, zapytałem grzecznie czym myje. Po usłyszeniu, że samą wodą, poszedłem dalej w swej śmiałości i zaproponowałem, że może gratis potraktować strumieniami H2O również mój rower, co o dziwo spotkało się z chęcią współpracy. Tym samym nie musiałem jechać na stację i podczas powrotu znów go brudzić, więc po wykonanym sympatycznym geście grzecznie podziękowałem miłemu jegomościowi, a zaoszczędzone 2 PLN obiecałem poświęcić na browara (no dobra, zeta muszę dołożyć, bo sikaczy za dwójkę nie pijam) i łyknąć za jego zdrowie. A z siebie jestem dumny - Poznań uczy oszczędności :)

Jutro podobno lepiej nosa z domu nie wyściubiać, bo w porywach ma wiać do 100 km/h. No ale przecież w WLKP to tylko imaginacja, więc może nas oszczędzi? :)





Komentarze
huann
| 09:41 wtorek, 31 października 2017 | linkuj To Urodzenie ;D
Trollking
| 20:48 poniedziałek, 30 października 2017 | linkuj Albo Karakan... Tylko, że to nie imię :)
huann
| 14:29 poniedziałek, 30 października 2017 | linkuj Orkan z wyjątkiem Władysława. W sumie Władysław to chyba najlepsze imię na Orkan.
Trollking
| 12:41 poniedziałek, 30 października 2017 | linkuj Bobiko - cyklon be. W sensie, ze zły jest :) Orkan zresztą również.

Huann - o, to już bardziej pasuje do polskiej rzeczywistości, jeśli chodzi o jej merytoryczną zawartość :)
huann
| 10:06 poniedziałek, 30 października 2017 | linkuj To ja już będę pisał wiersze żółte, np.:

"Pewien Węgier
Nie miał cegieł".

Albo jeszcze bardziej:

"Pewien Chińczyk
Nie miał muru."
bobiko
| 08:16 poniedziałek, 30 października 2017 | linkuj ja odpuściłem ;-) za dużo spraw na głowie.

a dajcie spokój z tym orkanem czy tam cyklonem - więszej szkód zrobili niż ta wichura tymi meteoroligicznymi określeniami.
Trollking
| 20:25 niedziela, 29 października 2017 | linkuj Jurek - no ale jak się miałem podzielić, jeśli on w pracy, a ja za moment do pracy? To był głos rozsądku, bo w innym wypadku pewnie wypilibyśmy brudzia :)

Putin - spokojnie, spokojnie. Myślę, że to kwestia czasu :)

Huann - fajne :) ale chyba szkoda Twojego talentu na takie Szyszkor/dniki :)
huann
| 12:52 niedziela, 29 października 2017 | linkuj To jeszcze na drugą nóżkę:

Wędrowali drwale przez zielony las /łup, łup, łup/
Mieli harvestera, siekier, pił - zapas.
Wędrowali (stuku-puku)
Rżnęli wszystko, łupu-cupu:
"Walczymy z kornikiem:
Ściema ta - dla mas;)"

Naraz sam minister
Już na porębie
Grymas mu wykwita
Na srogiej gębie:
"Myśliweczki - przybywajcie
Żubry, wilki, łosie - wystrzelajcie!
Szkodniki z nich niczym
Kornik na... dębie!"

Wkrótce pusto, cicho
Jest już w miejscu tym
Gdzie jeszcze niedawno
Żubr z bobrem wiódł prym
A minister w swej stodole
Wraz z Antonim i Rydzolem
Piją zdrowie Kaczki...
I się skończył rym.
anka88
| 11:07 niedziela, 29 października 2017 | linkuj Panie Jurku, ja już wybrałam :)
putin
| 09:51 niedziela, 29 października 2017 | linkuj Tę ciuchcię spod stadnionu Lecha zastąpiłbym Pomnikiem Smoleńskim :P
Jurek57
| 08:54 niedziela, 29 października 2017 | linkuj A już myślałem że podzielisz się z tym panem tym piwem ... to w temacie poznańskiej oszczędności. Poszedłeś o poziom wyżej . :)
Aniu - Grzegorz vs orkan Grzegorz .Wybór należy do Ciebie ! :)
Trollking
| 19:30 sobota, 28 października 2017 | linkuj Ania - no to... pozdrów. Kto, jak nie Ty? :)

Huann - ładnie. Podsumowując: Szyszko, idź i nie grześ więcej :)
huann
| 18:50 sobota, 28 października 2017 | linkuj Idzie Grześ przez wieś
Deszcz, wichurę niesie
To stodołę wywróci
To stajnię przeniesie
Hej-ha!
Hopsasa!
Jak Szyszko po lesie.
anka88
| 18:37 sobota, 28 października 2017 | linkuj Nadciąga Orkan Grzegorz!!! :D Więc będzie się działo, co nie zmienia faktu, że mnie by pewnie wywiało zupełnie :).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eszcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]