Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 25.60km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 0.5°C
  • Podjazdy 45m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut szczękowy

Środa, 25 stycznia 2017 · dodano: 25.01.2017 | Komentarze 15

Fajnie i szosowo już było, ale się skończyło, znów zaczyna się poruta, wracamy do gluta :)

No niestety - dwa dni kręcenia po w miarę suchych drogach i jak na razie koniec. W nocy napadało śniegu, pozamarzało, więc nad ranem rowerem mogłem kręcić jedynie w snach. Jednak w końcu temperatura wzrosła do "plus zera" i przed pracą udało mi się zaliczyć crossem 30+ na trasie Poznań - Plewiska - Skórzewo - rondo przed Dąbrówką - serwisówka przy S11 - Plewiska - Poznań.

Po drodze dorwał mnie jeszcze dodatkowo śnieg z deszczem, który usyfił mnie kompletnie, za co bardzo podziękowała mi pralka, która czekała już od wejścia na klatkę schodową z otwartą paszczą (dla czepialskich za słówka - nie, nie trzymam pralki na klatce). Natomiast napędu używałem dziś na zasadzie "nie drażnić". Ustawiłem sobie środkowe przełożenie z przodu, piąteczkę z tyłu i modliłem się do jakiegoś tam zębatkowego bożka o to, żebym nie musiał się zatrzymywać, bo każde ruszenie z miejsca powodowało ryzyko wylądowania z pewnymi dość istotnymi męskimi elementami na ramie. Brrr. I tak to sobie radośnie kręciłem z kolanami na wysokości szczęki, siłą rzeczy mając gdzieś średnią, której nie byłbym w stanie nawet poprawić, bo przyspieszenie powodowało - tu jak wyżej. No i dojechałem. Człowiek przyzwyczaja się jednak szybko do paskudztw wszelakich.





Komentarze
Trollking
| 21:45 piątek, 27 stycznia 2017 | linkuj Mors - gluten kojarzy mi się z glutami. Zło :)

Dariusz - nie żebym spodziewał się u Ciebie innego zdania :)

Jurek - zupełnie nie wiem o czym piszesz. Nic a nic. Zero kumacji. Całkowity spalony :)
Jurek57
| 11:31 piątek, 27 stycznia 2017 | linkuj A ja lubię takie zielone roślinki co to nie można pokazywać innym że się hoduje. Jak się potem to ususzy i inhaluje ? To nawet zwierzęta mówią ludzkim głosem. Jak w wigilię ! :-)
lipciu71
| 08:21 piątek, 27 stycznia 2017 | linkuj Czyli w wolnym tłumaczeniu wychodzi: z góry wiadomo, że ma paskudztwo w jedzeniu am"en" ;-) Zasadniczo mam podobne zdanie o bezmięsnych posiłkach hehe.
mors
| 22:47 czwartek, 26 stycznia 2017 | linkuj to chodzi raczej o dietetykę, Glutenberg to po polsku góra glutenu (jakieś tam paskudztwo w żarciu).
Trollking
| 22:40 czwartek, 26 stycznia 2017 | linkuj Jurek - ale nie chodzi o alkohol! :)

Mors - no tak, takie SPD jeszcze bym uznał za swoje :) co do wyprzedzania - działaj, krok po kroczku :)

Dariusz - Glutenberg. Berg = góra. Glut = wiadomo. Jestem na tak :) "en" - cholera wie co z tym zrobić.
lipciu71
| 21:32 czwartek, 26 stycznia 2017 | linkuj Tomasz to prawie taki nasz rodzimy rowerowy Glutenberg ;-)
mors
| 22:08 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj Mi SPD kojarzy się głównie z polityką. I to niemiecką polityką. ;]

Do wyprzedzania Cię mi nie spieszno, albowiem w przyszłych latach miałbym problem poprawić ten wynik. Wolę poprawiać siebie małymi kroczkami, to będzie zabawa na wiele lat. ;]
Jurek57
| 21:13 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj Udostępnię , pogadamy ... ! :-)
Trollking
| 21:03 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj Grigor - no ale jeszcze tysiaka nie ma :) za to Ty też skromnie nie wspomniałeś o swojej połówce :)

Jurek - jest to jakiś argument :) ale spd-om wciąż mówię nie! :)
Jurek57
| 20:17 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj Posłuchaj starszych ! SPD-y zapobiegają jajecznicy ... ! :-)
grigor86
| 19:28 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj Twoja skromność jest porażająca - ciągłe gluty, a już prawie tysiak wskoczył w styczniu :-)
Trollking
| 19:04 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj Ależ śmiało, nawet Ci pokibicuję :) masz, szalej :)
mors
| 19:02 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj Tych wyskoków to już miałem chyba z 8 w tym roku (wczoraj też). :> Jeszcze jeden taki wyskok i Cię wyprzedzę :O
Trollking
| 18:59 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj No bywają i takie dni :) ja jednak wolę regularność od pojedynczych wyskoków :)

W okolicach Poznania śliskość to ostatnio stan permanentny. Takie czasy, panie!
mors
| 18:32 środa, 25 stycznia 2017 | linkuj czasy są ostateczne - przejechałem ponad 3x tyle co Ty :O
oczywiście w 5x dłuższym czasie... ;]

PS. jakoś u mnie w tym roku jeszcze nigdy nie było ślisko ;>
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]