Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.10km
  • Czas 01:47
  • VAVG 30.34km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Saga O Pedałach - napisy końcowe (mam nadzieję)

Czwartek, 4 sierpnia 2016 · dodano: 04.08.2016 | Komentarze 2

Pierwszy w tym miesiącu wypad szosą, a i pierwszy po Wielkopolsce. Stęskniłem się i za jednym, i za drugim, ale jednak bardziej za pierwszym :) Po kilku dniach człapania noga za nogą crossem po nieznanych mi rowerowo terenach zaostrzył się apetyt na choć troszkę szybszą jazdę, co postanowiłem uskutecznić.

Nie chciało mi się nawet kombinować z wyborem trasy, więc od razu rozpocząłem rysowanie na mapie swojego klasycznego "kondomika", rozpoczynając od strony wyjazdu na Komorniki. Korki pokonałem nawet sprawnie i przed Srzeniawą zadowolony na chwilę zwolniłem, żeby odpisać na smsa. Nagle zauważyłem po lewej stronie mknącego rowerzystę, i to nie na żadnej szosie, ale na mtb (w pozycji wybitnie aerodynamicznej, bo niemal położonego na kierze). Jak wiadomo tak nie można :), więc po chwili go wyprzedziłem, ale doceniając ambitną postawę krzyknąłem, żeby siadał mi na koło, mocno się go trzymał i nie wygłupiał z wyprzedzaniem. I tak ja zająłem się walką z centralnym, silnym południowym wiatrem, a mój pasażer dzielnie dotrzymywał mi kroku, jak potem pokazała Strava na wspólnym odcinku jadąc ze średnią 32,7. Przed Stęszewem ja skręciłem w lewo, kolega pojechał prosto, ale na światłach jeszcze specjalnie podjechał, podał rękę i podziękował, mówiąc że sporo mu pomogłem. Miło, kulturka rzecz święta :)

Już solo dotarłem przez Dymaczewo do Mosiny, gdzie w końcu dostałem porządne pedały, dużo lepsze od tych poprzednich niemal za free. Trochę szkoda mi było żegnać tymczasówki full plastic, bo sprawdziły się godnie, ale cóż zrobić :) Potem przez Puszczykowo i Luboń do siebie. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, jak mawiają starożytne ślimaki.





Komentarze
Trollking
| 17:51 piątek, 5 sierpnia 2016 | linkuj Tak. Praktycznie niespotykane zachowanie w polskich realiach :)
Bitels
| 17:15 czwartek, 4 sierpnia 2016 | linkuj No i pięknie. fajnie kolega się zachował.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziecn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]