Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.30km
  • Czas 01:51
  • VAVG 27.73km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

BUUUUMM!

Poniedziałek, 13 czerwca 2016 · dodano: 13.06.2016 | Komentarze 20

Znów człowiek ma w robocie nawał obowiązków i za cholerę nie ma czasu zająć się czymś pożytecznym. Czyli Bikestatsem :) W związku z tym znów wpis krótki niczym ubiór grzybiarki na Trasie Katowickiej.

Wybrałem się dziś crossem. W sumie to cud, że w ogóle wyruszyłem, bo od dziewiątej padało, na tyle jednak lekko, że zdecydowałem się na kursik z opcją powrotu gdybym musiał zakładać czepek. O dziwo jednak na trasie się rozpogodziło i plułem sobie w brodę (bez zarostu, bom nie hipster), że nie wybrałem szosy. Na końcu jednak znów zaczęło kropić z nieba, co trochę poprawiło mi samopoczucie. Ot, paradoks :)

Zrobiłem dawno nie wykonywane w tym formacie kółeczko przez Starołęcką (crossem mniej boli), Głuszynę, Koninko, Gądki, Dachową, Krzyżowniki, Tulce, Jaryszki, Krzesiny i znów Starołękę, którą jednak przeciąłem przez Lasek Dębiński (w końcu trzeba korzystać z okazji niekręcenia szosą).

Aaaaaaa, bym zapomniał najważniejszego! Rano gdy pompowałem przednie koło nagle nastąpiło wielkie i głośne BUUUUMM! Przesadziłem z barami. Zdarzyło mi się to po raz pierwszy w życiu, więc niniejszym uznaję to za dobry pretekst do mało rozbudowanego tytułu tego wpisu. Zamach przeżyłem, wymiana dętki poszła sprawnie.





Komentarze
Trollking
| 15:34 czwartek, 16 czerwca 2016 | linkuj Mors - "zabita przez Donalda". Nawet gdyby mimo wszystko chodziło jedynie o gumę to myślę, że z chęcią byś taką produkcję obejrzał :)

Dariusz - z tymi Durexami w zębach... nie, ja tego nie przeczytałem :)

Jurek - jak w "Chłopaki nie płaczą"... :)

Michuss - hehe. Znam, znam... ;)
michuss
| 20:44 środa, 15 czerwca 2016 | linkuj Przypomniał mi się stary kawał: "A ty dlaczego milczysz, Pęknięta Gumo?" :P
Jurek57
| 10:41 środa, 15 czerwca 2016 | linkuj Ja tam bez gumy na rower nie wsiadam ... ! :-)
lipciu71
| 08:51 środa, 15 czerwca 2016 | linkuj Na Orbitkach świat się nie kończy, są jeszcze inne galaktyki :)

starsza - Durex strasznie w zęby wchodzi. Tak ludzie mówią na mieście, osobiście nic o tym nie wiem ;-)
lipciu71
| 08:48 środa, 15 czerwca 2016 | linkuj Na Orbitkach świat się nie kończy, są j
mors
| 22:14 wtorek, 14 czerwca 2016 | linkuj @T-king: "czopek" to pojęcie uniwersalne - pasuje do każdej d... ;))

A tak na poważnie: taka niepozorna guma do żucia potrafi być niebezpieczna i to bardzo: w Sulechowie dziewoja w "naszym" jakoś wieku, będąc w pracy, zadławiła się gumą (do żucia) do tego stopnia, że niemal całkiem się udusiła - odratowano ją, ale odtąd jest tzw. "warzywkiem"... O_O
Trollking
| 21:21 wtorek, 14 czerwca 2016 | linkuj Ja tam się nigdzie nie przenosiłem :)
Jurek57
| 21:09 wtorek, 14 czerwca 2016 | linkuj A aaa ... tu się przenieśliście szydercy ! :-)
Trollking
| 19:39 wtorek, 14 czerwca 2016 | linkuj To kiedyś można było być zaskoczonym, jak była głośna akcja społeczna wśród starszych pań pracujących w kioskach Ruchu :)

Ciekawe w sumie ile z tego było w historii kinder niespodzianek :)
starszapani
| 19:35 wtorek, 14 czerwca 2016 | linkuj A Durex? :P :D
Trollking
| 19:26 wtorek, 14 czerwca 2016 | linkuj Mors - co w slangu zawodowym oznacza czopek, hm...? Choć boję się, że wiem :)

Dariusz - zawsze uważałem z gumami :) żadna Orbitka mnie nie zaskoczy :)
lipciu71
| 22:28 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Jurek co powie, to zaiste mądrość przez niego przemawia i trudno odmówić racji :)

Tomasz uważaj na przyszłość z gumami. W sekrecie podpowiem, że z gumami Orbit jest mniejsze ryzyko. Najwyżej nie będzie smakować ;-)
mors
| 21:56 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj U mnie w pracy jeden zawodnik ma ksywę Czopek. Wiadomo o co (w)chodzi. ;)

Pęknięta guma - a było się śmiać z Andrzeja BeeMki? ;)
Trollking
| 18:48 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj No dzisiaj faktycznie cały świat miałem na głowie, ale czopka nie kojarzę :)
Jurek57
| 18:45 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Czopek na głowie ... ciekawe ? :-)
starszapani
| 18:41 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Zamiast "czepek".
Trollking
| 18:35 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Ale czopek zamiast czego? Bo jeśli chodzi o słowo człowiek to po dzisiejszym dniu sam bym się pomylił względem swojej osoby :)
starszapani
| 18:32 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Heh, w pierwszej chwili przeczytałam "czopek" :D
Trollking
| 18:23 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Na szczęście te były mniej długofalowe :)
Jurek57
| 18:13 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj W innych okolicznościach pęknięcie gumy pociąga za sobą pewne konsekwencje ! :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czaso
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]