Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198417.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.10km
  • Czas 01:42
  • VAVG 31.24km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 216m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lekko, bo ciężko :)

Niedziela, 12 czerwca 2016 · dodano: 12.06.2016 | Komentarze 8

Wczoraj wieczorem spotkaliśmy się u nas z parą dobrych znajomych, którzy niestety niedługo wyprowadzają się z Poznania. Z założenia jak to zwykle w teorii miało być „symboliczne jedno piwko”, co oczywiście nie mogło się udać :) Przy okazji mieliśmy obejrzeć mecz Anglia – Rosja, ale jak się okazało nie doceniłem pazerności Solorza i jego Polshitu. Sądziłem, że jeśli mam w kablówce co najmniej cztery kanały sportowe tej stacji, za które płacę całkiem niemało to będę miał szansę na zaliczenie czegoś więcej niż wszystkich trzech meczów Polaków (łącznie z tym o honor) oraz finału. Ale nie, musiałbym nabyć jeszcze trzy kolejne. Podziękuję, pan Solorz niech się udławi, transmisje w necie są może marnej jakości, ale przynajmniej moralnie czuję się dobrze :)

Rano… No niekoniecznie powinienem ruszać :) Zrobiłem to zaraz po śniadaniu. Czyli o trzynastej.

O dziwo jechało mi się rewelacyjnie, głównie dzięki pogodzie – temperatura nie przekraczała dwudziestu stopni, a wiatr chyba przestraszył się kolejnych przezwisk, bo wyluzował i dał żyć. Rzadko piszę takie słowa, więc proszę je gdzieś odnotować ku potomnych :) Zrobiłem trasę w tę i z powrotem, z Dębca przez Luboń, Puszczykowo, Mosinę, Rogalinek, Rogalin, Świątniki, za którymi, na wysokości bigosu i flaków jak zwykle nastąpił nawrót.

Jak na niedzielę zdziwił mnie spory ruch. I to nie rowerowy, choć ten standardowo w weekend eksplodował niczym przeciętny członek ISIS, ale samochodowy. W Rogalinie auto na aucie, a tam, gdzie zazwyczaj cieszę się pustymi drogami dziś pojawiały się korki. Tyle w temacie mody na sportowe spędzanie wolnego czasu :)

Średnia wyszła całkiem ok jak na jazdę solo. Pewnie niejeden aktywny alkoholik wciągnąłby z tego swoje jedynie słuszne wnioski, ale nie idźmy tą drogą :)

Od jutra zapowiadane są deszcze :/



Komentarze
Trollking
| 19:41 wtorek, 14 czerwca 2016 | linkuj Morsie - ale dopiero praktyka czyni mistrzem :)

Dariusz - zauważyłem :)
lipciu71
| 22:36 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Słowo "piwko" przyciąga mój wzrok bardziej niż brzoza Tupolewa ;-)
mors
| 21:41 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj To była wypowiedź z pozycji obserwatora. ;) ;p
Trollking
| 18:11 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Mors - a podobno Tyś abstynent? Jak to się ma do pierwszego zdania? :) Kwachu tak, oj tak, sportowiec wybitny :)

Jurek - ja osobiście nie dopinguję ludzi na dopingu :)
Jurek57
| 13:02 poniedziałek, 13 czerwca 2016 | linkuj Doping w sporcie jest zakazany ... ale potrzebny ! :-)
mors
| 23:15 niedziela, 12 czerwca 2016 | linkuj Nie ma trzeźwych ludzi, są tylko źle przebadani. ;)
Kwaśniewski to dopiero by się odnalazł w kolarstwie...
Trollking
| 19:28 niedziela, 12 czerwca 2016 | linkuj Nie, nie, spokojnie, w porze wyjazdu żadna komisja by mi już niczego nie udowodniła. Byłem czysty :)
Walery
| 16:26 niedziela, 12 czerwca 2016 | linkuj Jak Lance Armstrong... Na dopingu... ;))))))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa serwo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]