Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209541.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701307 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.30km
  • Czas 01:45
  • VAVG 29.31km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 163m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Dziad

Wtorek, 23 lutego 2016 · dodano: 23.02.2016 | Komentarze 4

Wczoraj miałem wolne. Tak, padało. Te dwie rzeczy są w końcu ze sobą niezmiennie połączone. Z okołorowerowych aktywności wpadł jedynie godzinny chomik (34 km, średnia 33 km/h) i tyle. 

Dziś miałem dzień pracujący. Nie, nie padało. To znaczy tak, padało, ale dopiero na trasie. Według internetów było jednak sucho. Musiałem przez to zwlec się z łózka skoro świt, ale mus to mus. Trasę zrobiłem "na śpiocha", kopię tej sprzed dwóch dni, choć zupełnie odwrotnie - od Lubonia i Szreniawy przez Trzcielin, Dopiewo i Plewiska.

I tak sobie sennie jechałem i jechałem, gdy nagle obudził mnie Dziad. Nazwałem go tak łagodnie, choć powinienem sporo ostrzej, za to jak wpieprzył mi się pod koła centralnie z podporządkowanej, by chwilę potem blokować mnie jadąc z zawrotną prędkością oscylującą między 15 a 20 km/h. W porywach. Ani machanie łapami, ani krzyki nie pomogły. Więc Dziad został wyprzedzony (jak na złość wtedy się rozpadało), co obudziło w nim duszę sportowca i sapiąc oraz dysząc dogonił mnie jakiś kilometr dalej. O dziwo wtedy już udało mu się dobić i nawet przekroczyć trzy dychy, więc tym razem podpiąłem się mu pod tyłek i pociągnąłem się chwilę. Chwilę, bo skręcił w swoją stronę, ja w swoją.

A o kim mówimy? Jaki to mistrz prędkości i kierownicy ze mną dziś walczył? Ano taki. Tablica z tyłu mówi o ostrzeżeniu i ograniczeniu prędkości do 60 km/h. Plus za poczucie humoru :)Chłodno, wietrznie, paskudnie. Lubię to :)





Komentarze
Trollking
| 21:32 wtorek, 23 lutego 2016 | linkuj A jeszcze nie widziałeś kierowcy PZZ-eta... to był prawdziwy unikat :)
lipciu71
| 21:25 wtorek, 23 lutego 2016 | linkuj PZZ czarna tablica. Prawdziwy unikat i rarytas. Równie rzadka jak uśmiech na Jarusia paszczy ;-)
Trollking
| 20:53 wtorek, 23 lutego 2016 | linkuj Taaaaa... Ledwo zęby utrzymałem w paszczy, a ten odcinek tak wyglądający ma dobre kilka kilometrów. Brrrr :)
Ksiegowy
| 19:57 wtorek, 23 lutego 2016 | linkuj ALe dźwig;) Droga też w dechę... na szosę pobocze "idealne;D"
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziew
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]