Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 30.87km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z życia cmentarzy

Sobota, 1 listopada 2014 · dodano: 01.11.2014 | Komentarze 6

Cytując klasyka: dziś pełne życia są tylko cmentarze.

Wyjeżdżając rano spodziewałem się zapowiadanych korków, ale okazało się, że obawy były niepotrzebne - we wczesnych godzinach ruch był znikomy, wąskie gardła robiły się tylko przy małych nekropoliach w Luboniu, Puszczykowie czy Żabnie, a poza tym jeździło się rewelacyjnie. Nie wiem jak było po południu, ale dla mnie poezja, tym bardziej, że od wczoraj "akcja znicz" jest moją ulubioną - dziś znów drogi byłe puste od policji i innych strażników wiejskich, więc mogłem bezstresowo omijać wszelakie DDR-y... Doszła do tego jeszcze pogoda spod znaku wczesnej zaskakującej wiosny - około 10 stopni i niemal bezwietrznie. Trasa bez kombinacji do Sulejewa i z powrotem poszła sprawnie, choć bez spiny.

Jeszcze kilka słów w temacie tego, co się dzieje teraz dokoła nas. Mam porównanie z dnia wczorajszego, który dzięki możliwości wzięcia wolnego poświęciłem na odwiedzenie grobu Babci w Obornikach Śląskich, położonego na dość niewielkim cmentarzu na dolnośląskiej prowincji. Tam z powodu "dnia przed" i ciszy mogłem poczuć osobistą relację z osobą, po której prawdopodobnie odziedziczyłem tę bardziej zadziorną część charakteru oraz posiadanie zawsze własnego zdania. Dziś, gdy z Żoną jak co roku z trudem dostaliśmy się na poznańskie Junikowo nie było nawet szansy na głębszą refleksję - chyba że tę typowo polską, znad golonki, szaszłyka i flaków. Jeśli zadumę nad śmiercią ma podkreślać smród grilla to ja zdecydowanie dziękuję.






Komentarze
Trollking
| 19:38 wtorek, 4 listopada 2014 | linkuj Pomysł świetny :) choć nie wiem czy nie za bardzo zbliżony do rzeczywistości, analizując to, co widzę co roku 1 listopada...
rmk
| 19:27 wtorek, 4 listopada 2014 | linkuj Śmiać się czy płakać?
Kiełbaski grillowane na żywym ogniu wprost ze zniczy. Golonka pana grabarza. Ziemniaki wprost z kopca. Szaszłyki z krzyża. Zapiekanki z krematorium.
Robimy interes?
Trollking
| 21:05 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj Oj, jakże miłe słowa - dziękuję :) a zadziornie odpowiem, że trochę zadziorny się jednak czuję, psia mać! :)
grigor86
| 20:38 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj Hhehe ależ drogi trollkingu ja w Twoim charakterze nie wyczuwam żadnej zadziorności! Trafnie ubierasz w słowa otaczające nas absurdy - zachowujesz się jak normalny, racjonalnie myślący człowiek. Za to Cię cenię nieskromnie mówiąc :-)
Trollking
| 17:03 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj Tu było tylko dla ciała. Albo cioła. Ciołków :)
Jurek57
| 22:08 sobota, 1 listopada 2014 | linkuj Coś dla ciała !
Coś dla ducha !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa erwon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]