Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2024

Dystans całkowity:1729.05 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:65:45
Średnia prędkość:26.30 km/h
Maksymalna prędkość:60.10 km/h
Suma podjazdów:5009 m
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:57.63 km i 2h 11m
Więcej statystyk
  • DST 65.30km
  • Czas 02:26
  • VAVG 26.84km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Temperatura 36.0°C
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

36,6, czyli temperatura w normie

Niedziela, 30 czerwca 2024 · dodano: 30.06.2024 | Komentarze 6

Miało być dzisiaj źle.

I było dzisiaj źle.

Wolałem nie zerkać na licznik, ale kilka razy to zrobiłem. Okazało się, że wziąłem termometr służący do mierzenia temperatury pod pachą :)

Aha, jeszcze wiało przeokrutnie, choć to przynajmniej dawało trochę ochłody.

Trasa to kondominium (Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo Stare - Dymaczewo Nowe - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Trzebaw - Rosnówko - Szreniawa - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań), które wykonuję najczęściej wtedy, gdy są święta i niedziele, bo teoretycznie jeździ wtedy mniej frustratów. Dzisiaj niestety kilku się trafiło.

Wziąłem aparat, ale się nie przydał. Tylko się bardziej przez to spociłem. Fotki z drogi jedynie dokumentacyjne.
Pola wokół WPN-u
Myślałem, że to licznik, a nie termometr :)
Potem jeszcze do miasta Czarnuchem przez Dębinę. Tam też wszystkim gorąco, świteziankom i karpiom również.
Samiec świtezianki
Karpiom też goorąco
Jutro podobno deszcz, ale i ochłodzenie. Za to drugie trzymam kciuki.




  • DST 63.20km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.70km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypatrywanko

Sobota, 29 czerwca 2024 · dodano: 29.06.2024 | Komentarze 4

Dało się nawet dzisiaj - ponownie - wytrzymać. Temperatura była do przeżycia, rzeź ma być jutro.

Z wiatrem już niestety nie dało się nic zrobić.

Wyjazd około dziewiątej, a trasa to powrót na południowo-wschodni szlak: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Na koncie mały sukces - udało się wypatrzeć sarenkę w trawie.
Sarenka wystająca znad zboża
No i trwa passa gąsiorkowa :) Dzisiaj samica.
Skupiona samica gąsiorka
Samica gąsiorka z profilu
Gąsiorkowe zdziwko
Na Dębinie kawałek cienia.
Cień na Dębinie
Dystans z dojazdem do pracy, bo sobota pracująca.




  • DST 52.40km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.20km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 119m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie tak źle

Piątek, 28 czerwca 2024 · dodano: 28.06.2024 | Komentarze 3

O dziwo temperaturowo nie było tak źle, jak zapowiadano. Kreska na termometrze nie przekroczyła trzech dych, co na przełomie ostatnich dni uznaję za najniższy wymiar kary.

Pewnie to zasługa słońca, którego... nie było. Na szczęście. W przeciwieństwie do wiatru, bo znów zaczął gnoić wmordewindowo, co widać po tragicznej średniej.

Poznań - Luboń - Wiry - Kormorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Młody bociek z Palędzia ostro ćwiczy i trenuje :)
Klekoczący młodziak
Bociek ćwiczy szyję

A gąsiorek wciąż czuwa, choć tym razem gadatliwy jakiś był :)
Gąsiorkowi dziób się nie zamyka
Wrzeszczący gąsiorek
Gąsiorek z lewego profilu
Rowerówka smętna.
Gorąco, szaro i buro




  • DST 51.45km
  • Czas 01:50
  • VAVG 28.06km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeź rowerzysty

Czwartek, 27 czerwca 2024 · dodano: 27.06.2024 | Komentarze 6

Temperatury przestały być śmieszne. Stały się zabójcze.

Do tego stopnia, że nawet ja wykazałem resztki rozumu i na drogę nie wziąłem plecaka z aparatem. Dzięki temu jakoś przeżyłem, a i - kurde - lepiej się jeździ bez skorupy na plecach :) Muszę częściej stosować, bo i tak aktualnie wypatrzenie czegokolwiek na polach graniczy z cudem.

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Daszewice - Kamionki - Borówiec - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Gluszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wspominałem już kiedyś, że nienawidzę upałów? Jeśli tylko miliard razy, to miliard pierwszy nie zaszkodzi :)

Wychlałem cały bidon, musiałem ze trzy razy zatrzymać się w cieniu, ale jakoś dojechałem. Po powrocie - dzień wolny - musiałem się zregenerować drzemką, a dopiero potem ruszyć ogarniać zaległe sprawy.

Natomiast wieczorem Dębina i... bober :) Szkoda, że było już ciemnawo i fota średnio wyraźna, ale znów jest i on.
Konsumujący bóbr
Tu warunki zdychania:
Mało zachęcające warunki
No i dokumentacja, że nie wymiękłem.
I jeszcze raz w facelii
Jak dobrze, że mam ten swój las...
Cienista chwila na Dębinie
Jutro ma być... jeszcze gorzej :/




  • DST 56.40km
  • Czas 02:10
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Panoparówkowo

Środa, 26 czerwca 2024 · dodano: 26.06.2024 | Komentarze 9

Parówa nadchodzi.

Dzisiaj jeszcze dało się wytrzymać, ale najbliższe dni zapowiadają się rzeźniczo.

Wiało mocno i ciągle w pysk. Tyle z nowości :)

Leniwy jestem, więc trasa dokładnie taka, jak wczoraj, wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Ostatnie cztery kilometry na flaku z przodu. Tu akurat bez zaskoczenia, musiałem od jakiegoś czasu dopompowywać, więc spodziewałem się, że jest jakaś mikro dziura. Po powrocie ją znalazłem - od strony felgi, czyli skutek tupnięcia o coś, zapewne na którymś z antyrowerowych wynalazków.

Facelia chyba już powoli przekwita.
Parkowanie przy facelii
Pod niebem pewnie chłodniej :)
Kawałek cienia na niebie :)
W Kamionkach jakiś kochany synek niedawno widocznie celebrował dzień ojca :)
Kochany synek :)
Wróbelki powoli zaczynają być uznawane za ptaki egzotyczne, więc wklejam.
Wróbelek na asfalcie
Zaciekawiony wróbelek
Jeszcze Dębina i tańczące drzewa, czyli cichy kawałek cienia.
Tańczące drzewa na Dębinie
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 61.40km
  • Czas 02:20
  • VAVG 26.31km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nudnawo

Wtorek, 25 czerwca 2024 · dodano: 25.06.2024 | Komentarze 4

Krótki wpis, bo w sumie bez czegoś wartego uwiecznienia.

Wyjazd przed pracą, czyli bez motywacji i siły, a że wiało, to nudnawo i leniwie było :)

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Jedyne co się zdarzyło, to uciekający w oddali bażant.

Poza tym w sumie jakaś taka niepewna aura.

Jeszcze jedno ujęcie bobera jako deser :)

Dystans z dojazdem do roboty.

PBS nie działa (zgłoszone), mam nadzieję, że to chwilowe.




  • DST 57.10km
  • Czas 02:09
  • VAVG 26.56km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Boberkowo

Poniedziałek, 24 czerwca 2024 · dodano: 24.06.2024 | Komentarze 8

Dzisiaj wyjazd na północny zachód, bo stamtąd wiało, oczywiście wciąż paskudnie mocno. No nie ma lekko :)

Nie wyspałem się, więc walczyć mi się nie chciało, co widać po wyniku.

Trasa: Poznań - Plewiska - serwisówki - Zakrzewo - Sierosław - Lusówko - Lusowo - Batorowo - Wysogotowo - Skórzewo - Junikowo - Kopanina - Świerczewo - dom.

Generalnie mało się wydarzyło. Więc na dzień dobry mój sukces z wczorajszego wieczora - udało mi się w końcu na Dębinie uchwycić bobra na żywo. Zawsze mi albo uciekały, albo były w wodzie, tym razem wyszedł na powalone drzewo i jest. Mam też inne ujęcia, jednak to na kolejną relację :) Wyszedł w dziwnej kolorystyce, ale to kwestia światła.
Bóbr na dębińskim stawie
Tu już fotki z trasy.
Polna rowerówka
Lekko windowsowo
Chmury nad Lusowskim
No i na deser nocna pełnia.
Barwna pełnia
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 51.60km
  • Czas 01:58
  • VAVG 26.24km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odwiedzić gąsiorka

Niedziela, 23 czerwca 2024 · dodano: 23.06.2024 | Komentarze 6

Dzisiaj już było całkiem ładnie, nie padało i w ogóle. No i nawet nie było za ciepło.

Tylko... oczywiście mocno wiało. A ja szukałem wiatru w polach :) Skutecznie - zmasakrował mnie solidnie.

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

W Lisówkach spotkałem znajomego gąsiorka, tym razem bez samicy. Pewnie wysiaduje młode.
Ciekawski gąsiorek
Gąsiorek z profilu
Gąsiorek od tyłu
W końcu przeleciały nade mną żurawie. Miło je zobaczyć, bo na ziemi się nie da, przynajmniej póki nie zaczną się sianokosy.
Przelatujące żurawie
Rowerówka dzisiaj znad bagienka.
Malowniczy Trzcielin
No i jeszcze coś, czego byłem pewien, ale nie każdy mi wierzył :) Wierzby z okolic Konarzewa, które zimą przycięto, odżyły. No i tak ma być - nie wycinać, pielęgnować.
Wierzby odzyskaly blask




  • DST 65.20km
  • Czas 02:40
  • VAVG 24.45km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Postpadaka

Sobota, 22 czerwca 2024 · dodano: 22.06.2024 | Komentarze 3

Dzisiaj miało padać. I niestety padało od rana.

Na szczęście jakimś cudem przestało koło dziewiątej. dzięki czemu udało mi się o dziwo wykręcić pełen dystans przed pracą, bo sobotę miałem pracującą. Tylko że Czarnuchem, bo wciąż było ryzyko nawrotu opadów.

Trasa klasycznie zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Kormorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Gdy się przejaśniło, było całkiem zacnie.
Ciekawe chmury nad klasykiem
Niestety solidnie wiało i mnie - oraz średnią - pozamiatało na polach.

Oczywiście znów ze zwierzakami kicha, ale od czego jest Dębina? :) Pokręciłem sobie przez nią do roboty i trafiła się czapla. Niestety miałem ze sobą tylko kompakcik, więc zdjęcia jedynie dokumentujące.
Przejaśnienie na Dębinie
Zaciekawiona czymś czapla
Czapla analizuje zawartość stawu
Czapla na warcie




  • DST 61.50km
  • Czas 02:14
  • VAVG 27.54km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 142m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lekka parówa

Piątek, 21 czerwca 2024 · dodano: 21.06.2024 | Komentarze 9

Parówa się zrobiła, ale taka jeszcze do wytrzymania.

Wyjazd na wschód, gdyż nie wiadomo czemu na jeden dzień zmienił się kierunek wiatru. Spoko nawet, bo tam mam więcej cienia :)

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Jutro podobno ma ostro lać, więc słońce jakoś wytrzymałem jako preludium.
Halo, halo :)
Szosowa Dębina
Na niebie Bryza...
Leci Bryza nad Poznaniem
...oraz myszołów.
Myszołów nadlatuje
Zawieszony myszołów
Na ziemi nie wiem co, bo nic nie było widać :)

Dystans z dojazdem do pracy.

PS. o meczu nic nie napisałem, bo wpis dodałem przed jego rozpoczęciem. Taki jestem cwany :)