Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 63.80km
  • Czas 02:33
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zagadkowo

Poniedziałek, 12 grudnia 2022 · dodano: 12.12.2022 | Komentarze 11

Poranne spojrzenie za okno wiązało się z zagadką: co za nim ujrzę? Rolety rzadko kryją aż tak wielką tajemnicę :)

Okazało się, że jest tak sobie, ale w sumie całkiem nieźle. Było biało, ale tak delikatnie, sam w raz na Czarnucha. Więc skorzystałem.

Wiem, wiem, w większości Polski była masakra. Za to ja już swoje w listopadzie przeżyłem, gdy u mnie była rzeź, a wszędzie spoko.

Było zimno, ale przynajmniej jakieś tam słoneczne elementy się pojawiły na niebie. Miło z ich strony :)

Trasa: Poznań - Plewiska - Junikowo - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo -Lusowo - Lusówko - Sierosław - Zakrzewo - Dąbrowa - serwisówki - Plewiska - Poznań.

Lusowo obowiązkowo nawiedzone.
Lusowo w wersji klasycznej
Śnieżek na pomoście w Lusowie
Plażing w Lusowie :)
Tęcza była. Czy coś :)
Tęcza nad Lusowem
Zastrzyk energii :)
Zwierzaki. Kormorany z bardzo daleka.
Odległa wysepka kormoranów w Lusowie
Zbliżenie na niewyraźne kormorany
Sarenki.
Sarenki odpoczywające pod drzewem
Odpoczywająca sarenka
Koziołek leniuch
No i kolejny sukces. Kotek, który wydawał się mało twarzowy i nieufny.
Kolejny kotek o morderczym pyszczku :)
Co, ja nie pogłaszczę? :)
Bestia ujarzmiona :)
Ja nie pogłaszczę? :)
Dystans zawiera dojazd do pracy.





Komentarze
Trollking
| 23:21 czwartek, 15 grudnia 2022 | linkuj Cholera, to może ja już jednak po tych trzech, tylko nie pamiętam? :) Bom w końcu w górach wychowany...
meteor2017
| 19:33 czwartek, 15 grudnia 2022 | linkuj @Trollking - jest jeszcze kolejny przesąd, że jak się zobaczy trzy razy Widmo Brockenu, to juz nic złego się nie stanie w górach, czy jakoś tak. A pomost nie zając, chyba nie ucieknie i może jeszcze przez jakiś czas będzie kwitł ;-)

@huann - u mnie to była Crna Glava Czarnogóra - poniżej fotki, a drugi nie pamiętam...
http://meteor2017.blogspot.com/2010/08/widmo-wujka-to-miego.html
huann
| 23:57 środa, 14 grudnia 2022 | linkuj @Meteor - no to w widmach mamy 2:2 (jedno na Pop Iwanie i jedno chyba na Babiej)
Trollking
| 23:46 środa, 14 grudnia 2022 | linkuj Zamierzałem zrobić Ci makro pomostu, ale w tych warunkach odpuściłem :)

Halo, dzięki :) Lisią Czapę kojarzę z moich fotek, które to mi ona psuje. Ale o Glorii nie wiedziałem, postaram się zamykać oczy, udając, że nie zauważyłem :)
meteor2017
| 19:14 środa, 14 grudnia 2022 | linkuj Ale niebiało u Ciebie! A na wet wręcz zielono... widzę, że pomost nadal wygląda kwitnąco ;-)

A ta tęcza, to halo - oprócz typowego halo, ten termin obejmuje całą grupę zjawisk, widywałem już takie jak "słońce poboczne", czy "łuk okołozenitalny":
https://pl.wikipedia.org/wiki/Halo_(zjawisko_optyczne)

Od razu podlinkuję inne podobne zjawiska optyczne, bo zawsze warto się podkształcić. "Gloria" to coś co można zobaczyć lecąc samolotem, albo w górach - słynne "Widmo Brockenu", z którym jest związany przesąd, że jak ktoś to zobaczy, to kiedyś zginie w górach (ja widziałem dwa razy)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gloria_(optyka)

Z innych podobnyc to jeszcze "lisia czapa", którą często można zaobserwować wokół Księżyca:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wieniec_(zjawisko_optyczne)
Trollking
| 23:04 wtorek, 13 grudnia 2022 | linkuj Huann - ja chyba wtedy miałem na mp3 jakieś reggaeowe klimaty, żeby jakoś utrzymać równowagę psychiczną :)

Lapec - za to dzisiaj się wgrał :) Wolałem wczoraj, bo kotka też nie było... Kiedyś też woziłem saszetki, ale wolę nęcić na żywca, czyli siebie :) Również już tęsknię za zielenią :)
Lapec
| 08:00 wtorek, 13 grudnia 2022 | linkuj Śnieg się koledze nie wgrał :P. Najważniejsze jednak że jest kotek :) Zima to dla nich paskudna pora => już na stałe mam w torbie saszetkę od Pchły na wypadek spotkania jakiejś "biedy" ;/

BTW: nie powiem, miło zobaczyć zieleń - szkoda że ino na Twoich fotkach ;))
huann
| 00:25 wtorek, 13 grudnia 2022 | linkuj Chyba właśnie wtedy nakręciłem filmik na mieście tonącym w brei i szyderczo podłożyłem w tle "Summer in the City".
Trollking
| 23:44 poniedziałek, 12 grudnia 2022 | linkuj Eliza - wiem... Ja wam zazdrościłem kilka tygodni temu, gdy tylko Wielkopolskę zasypało :)

Huann - kiedyś (chyba w 2005 lub 2006 roku) pokonywałem Łódź tak samo, bo mnie ówczesna firma wysłała pociągiem w delegację. Aleja Włókniarzy była nie tylko Aleją Łyżwiarzy, ale i Saneczkarzy :)
huann
| 22:30 poniedziałek, 12 grudnia 2022 | linkuj Zrobiłem dziś niecałe 10 km-ów pieszkom po kopnym śniegu. Znaczy: po mieście.
eliza
| 20:09 poniedziałek, 12 grudnia 2022 | linkuj zazdro. W Wawce syf totalny:(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa apust
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]