Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.25km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.03km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 176m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrznie i przeddrezynowo

Sobota, 27 marca 2021 · dodano: 27.03.2021 | Komentarze 13

W całej Polsce dziś zapewne wiało jak cholera, więc mam nadzieję, że nie będę musiał się tłumaczyć, że tak było i pod Poznaniem :)

Tyle wstępu. Jak się jechało przez dwie trzecie drogi można się domyślać - najpierw wiatr w pysk, a potem z boku, zdecydowanie zbyt spychająco. Dopiero od Stęszewa było zdecydowanie lepiej, dzięki czemu udało mi się sporo nadrobić. Ale i tak kilka razy mną rzuciło.

Trasa to dawno nie wykonywane "kondominium": Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Trzebaw - Rosnówko - Szreniawa - Komorniki - Poznań.

Ku mojemu zadowoleniu przyuważyłem przygotowania do otwarcia sezonu Mosińskiej Kolei Drezynowej. Na razie ekipa udrażnia szlak (a podobno jest co robić, podpytałem), ale na okres poświąteczny będzie już można szykować mięśnie nóg i rąk. Na razie miałem tylko okazję cyknąć fotkę przy szopie.
Rowerowe selfie z drezynką, Mosińska Kolej Drezynowa
Ręczna drezyna przy szopie, Mosinska Kolej Drezynowa
Chcąc nie chcąc musiałem się potelepać śmieszką od Dymaczewa do Witobla. Oczywiście zakaz jest obowiązkowym elementem polskiego krajobrazu.
DDR-ka może i fajna, ale ten zakaz taki smutno-polski
Do zwierzaków nie miałem szczęścia. Tylko "polne" łabędzie patrzyły na mnie z wyrzutem, że je podglądam :)
Łabędzie na polu
A ten co się na nas patrzy?
Tyle o jeździe, lepiej tematu dalej nie rozwijać, tym bardziej, że ledwo zdążyłem przed deszczem. Więc jako uzupełnienie spacer po Dębinie z Kropą. Dobrze, że padało, bo przynajmniej było pusto. Weekendowe spieprzenie się pogody ma swoje plusy :)
Z maczetą przez dżunglę :)
Ptasi kącik na dziś. Jeden, jedyny samiec gągoła...
Samiec gągoła
Gągoł zerka podejrzliwie
...zięba, ledwo widoczna w szarzyźnie...
Zięba w szarzyźnie
...nieśmiała bogatka, najpierw kryjąca się w płocie, a potem robiąca na drutach...
Nieśmiała bogatka schowana w płocie
Bogatka robi na drutach :)
...oraz kowalik. W końcu na jakimś kolorowym tle.
Kowalik na drzewie





Komentarze
Trollking
| 20:40 wtorek, 30 marca 2021 | linkuj Ajajaj, pomyłka, przeproś od mnie za nią siostrę :) Znając swarzędzkie standardy rowerowe (bo to w końcu blog rowerowy) popełniłem solidne faux pas :)

No nie do końca bezpieczna, ja bym jeszcze ustawił zakaz poruszania się rowerzystów po czymkolwiek oraz wyciął wszystkie drzewa, łącznie w WPN-em. A, i usunął ograniczenia prędkości. Wtedy byłoby najbezpieczniej, a Polska byłaby w końcu prawdziwą Polską :)
Lapec
| 06:00 wtorek, 30 marca 2021 | linkuj Siostrze dobrze w Kato (:P), a Kuzynka została w Poznaniu - to Zabrze się przeprowadziło. Rodzinkę jednak na Śląsku trzeba odwiedzać, a ja jestem blisko :)

Wywalili drzewa i rowerzystów - teraz jest tam najbezpieczniej w Polsce xDDD.
Trollking
| 18:39 poniedziałek, 29 marca 2021 | linkuj BUS - raczej by trzeba kupić biały, ale to by lekko skomplikowało ruch w ogóle :) Wizja nęcąca, ale mandat za zasłanianie lub zniszczenie (a pod to by to chyba podlegało) znaku to jakieś cztery stówy, a rejestratory w samochodach nie śpią :)

Kolzwer - dzięki, też raczej widuje kowaliki łebkiem w dół, dlatego ucieszyłem się, że zapozował mi tak inaczej :) Całkiem możliwe, że była jakaś akcja z transportem drezyn do Wolsztyna, na przykład na paradę, ale to tylko moje przypuszczenie :)

Lapec - ta śmieszka ma jeden plus dla mnie: w każdej chwili można się zatrzymać w celu uchwycenia jakiegoś zwierzaka bez ryzyka, że coś mi wjedzie w dupę : Innych plusów nie widzę, no i wciąż pamiętam o drzewach, które poległy, żeby powstała... Siostra niech się do Poznania przeprowadzi, motywacja wróci ;)

Evita - kowalika ostatnio widywałem tylko na szarym lub białym tle, więc całkiem możliwe, że czekał na sesję, żeby się pochwalić :) "Polne" łabędzie potrafią zalegać stadami, tak samo jak sarny. Bym chętnie oddał, ale nie wiem jak :)
Evita
| 13:08 poniedziałek, 29 marca 2021 | linkuj Kowalik się odszykował, to i zapozować chciał w wiosennym klimacie. Nie przypominam sobie, żebym widywała polne łabędzie :D Ale u Ciebie wszystko jest możliwe ;] Ps. oddaj mi moje sarny ;p
Lapec
| 12:22 poniedziałek, 29 marca 2021 | linkuj No ej, przy takiej (dumnie napiszę) DDR-ce to bym nawet nie pomyślał o jeździe ulicą :)

Drezyny kuszą, ino motywacji na odwiedzenie WLKP nie ma. Teraz jeszcze sobie moja Kuzynka ze Strzeszyna przygruchała faceta z ... Zabrza, to częściej ja będę miał Poznań w Kato :)

Co do wiatru, to południe potwierdza :P
Kolzwer205
| 10:20 poniedziałek, 29 marca 2021 | linkuj Fajne ptaszory, kowalik głową w górę, dużo częściej widzę je jak schodzą dziobem do ziemi :))
Tą drezynką z pierwszych zdjęć zdaje się, że jeździłem kiedyś w Wolsztynie ;)
BUS
| 02:07 poniedziałek, 29 marca 2021 | linkuj Co byś powiedział na zakup najtańszego CZARNEGO spreju.. i odpowiednie, permanentne niszczenie znaków pewnego zakazu? :P
Trollking
| 19:53 niedziela, 28 marca 2021 | linkuj Roadrunner - drezyny zapraszają :) Gągoł faktycznie jest lekko schizolski z dzioba, a ptaszki dziękują :)

DaruS - dzięki :) Jazda tą drezyną to świetna zabawa, te 7 kilosów nawet wchodzi w nogi. Śmieszka jest ok, ale na jej końcu jest tragiczna przemiana w kostkowe gówno. Podobno ktoś tam tym jeździ, ja nie :)

Marecki - dziękuję, miałem farta, bo dwie sekundy później był już po drugiej stronie drzewa :)
Marecki
| 13:55 niedziela, 28 marca 2021 | linkuj ładne kolorowe fotki. A Kowalik miażdży system, Świetne tło..
DaruS
| 11:31 niedziela, 28 marca 2021 | linkuj Piękne ujęcie kowalika, tą drezyną kiedyś muszę się przejechać, koniecznie! A śmieszka pomimo zakazu ruchu rowerowego po jezdni, zdaję się być zupełnie znośna.
Roadrunner1984
| 07:47 niedziela, 28 marca 2021 | linkuj No drezyna to co uwielbiam. Ponapierdzielał bym wajchą. :):):).
Kaczla dziwne ma te spojrzenie.
A ptaszki kolorowe sa Superrr
Trollking
| 21:09 sobota, 27 marca 2021 | linkuj Hehe, no jest to jakiś sposób na komfortowe warunki :)

Też wolę te rowerowe drezyny, jechałem nawet taką właśnie w Mosinie w tamtym roku:

http://trollking.bikestats.pl/1860758,Jeziorkowo-oraz-drezynowo.html
meteor2017
| 19:59 sobota, 27 marca 2021 | linkuj Tak, tak, jak Kluska marudziła na wmordewind, o sobie żartowaliśmy że trzeba było Ciebie zapytać w którym kierunku jedziesz ;-)

Z drezyn najbardziej mi się podobają takie będące czymś w rodzaju roweru.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzedm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]