Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.50km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sarenkowo

Środa, 25 listopada 2020 · dodano: 25.11.2020 | Komentarze 13

Wyspałem się, od tego trzeba zacząć. Jak zwykle uważam to za rzecz niemal świętą, do tego rzadko spotykaną :)

Na rower ruszyłem bardzo późno, bo po jedenastej. Wolne to wolne, można sobie pozwolić. No i do tego nocne przymrozki średnio zachęcały do zrywania się z wyra skoro świt. A tym sposobem kręciłem w upalnych trzech stopniach, normalnie szaleństwo :)

Trasa to południowa pętelka: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabno - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Nie jechało się źle, bo wiatr choć niesprawiedliwy, to jednak nie wiał mocno. Ale wartości na termometrze nie mobilizowały do walki, więc jej nie było.

Mój ulubiony lasek między Żabnem a Baranowem wciąż jeszcze w barwach, a nie w bieli. I niech tak zostanie :)
Prześwietlenie
Na szczęście jeszcze bez śniegu
Jednak szron na nieoświetlonych fragmentach przypomina, że idzie zło.
Pierwszy szron
Obrodziło dzisiaj w sarenki - widziałem dwa stadka. Sfociłem to mniejsze, czyli na moje oko matkę z młodymi. Ona czujna, co chwilę patrolowała okolice, na szczęście mnie się jakoś nie bała, więc mogłem poobserwować jej poczynania oraz żarłoczność mniejszych głodomorów :)
Sarna przy łysym drzewie
Młodzież je, matka czuwa
Sarni galop
Czujność przede wszystkim
Chudzinka





Komentarze
Trollking
| 22:17 piątek, 27 listopada 2020 | linkuj Lapec - wszystko fajnie, ale ja jestem uzależniony od ruchu na powietrzu. Nie przejdzie :)

JPbike - zdecydowanie współczuję :) Ale brawa za determinację, pierwsze hartowanie stali za Tobą!

Roadrunner - e tam gravel :) Ja zsiadam z roweru jak już się szosą nie da jechać i kawałek chodzę po lesie. Na teren mam mtb albo nogi :) Jednak przyznaję, iż jest to jakiś rowerowy kompromis, tylko... lekko nienaturalny :)
Roadrunner1984
| 21:36 piątek, 27 listopada 2020 | linkuj Dla takich fotek to juz zacieram rece by kupic albo poskładać gravela :):):):):):)
JPbike
| 20:37 piątek, 27 listopada 2020 | linkuj Ale i tak fajnie miałeś, czyli lekko cieplutkie 3°C i zacne słoneczko, ja tegoż dnia przed 5:30 kręciłem do pracy i po zajechaniu na miejsce odczuwalna to ponoć -5°C :)
Lapec
| 08:24 piątek, 27 listopada 2020 | linkuj Trzeba zamiast roweru z wyra nie wychodzić i spać. Później ewentualnie z pieskiem i zaś spać - działa idealnie :) :P.
Trollking
| 22:11 czwartek, 26 listopada 2020 | linkuj Dzięki :) I masz rację - późna jesień ma jeden plus, czyli zaskakujące motywy na niebie, ziemi i wodzie :)
Kolzwer205
| 21:58 czwartek, 26 listopada 2020 | linkuj Sarny jak zawsze sympatycznie wyglądają, a najlepszym dla mnie zdjęciem jest tutaj motyw z rowerem i promieniami słońca. Teraz w sumie najlepszy okres na uwiecznienie takich warunków :)
Trollking
| 21:13 czwartek, 26 listopada 2020 | linkuj Lapec - a jaki? :) DZIĘKI :)

Evita - hehe, ja o czytaniu babci "Draculi" już wspominałem. Dodam, że nie mając uprawnień innych niż do dziecięcej biblioteki, chodziłem do tej normalnej i posługiwałem się metodą "dla taty" :) Większość dostępnych horrorów, kryminałów oraz co bardziej mrocznych dzieł fantasy miałem zaliczone w głębokiej podstawówce. No i masz :) Tak, sarenki są genialne, na szczęście ostrożne z natury i ludzkie gnoje nie wszystkie są w stanie wybić.
Evita
| 09:31 czwartek, 26 listopada 2020 | linkuj Urokliwy ten Twój las!
I kocham sarny, widuję je prawie codziennie na trasie, choć z woli człowieka i jego chorej żądzy eliminacji wszystkiego, co żywe - w coraz mniejszej liczbie. I przez tę cholerną opowieść "Bambi" z dzieciństwa niemal zawsze chce mi się płakać, że to na pewno samotne dziecko, że tam nieopodal jego mama stoi w płomieniach ;] - czizas, kto daje małym dzieciom takie bajki do czytania? ;D Z innego stosu "lektur" u mnie w domu z czasów dzieciństwa - był "Detektyw". A że czytać umiałam bardzo wcześnie, to będąc niespełna 6-latką zaczytywałam się, jak "konkubina zadała konkubentowi 14 ciosów ostrym nożem..." :D I dziw później, że w "prosektorium" pracuję i noc od dnia wolę :D
Lapec
| 08:54 czwartek, 26 listopada 2020 | linkuj PIĘKNIE ;)

BTW: znam jeden skuteczny sposób żeby w weekendy chodzić wyspanym ;))) :DD.
Trollking
| 21:09 środa, 25 listopada 2020 | linkuj DaruS - dzięki :) Nieostro wyszła, ale była dość daleko, więc i tak jestem zadowolony, że cokolwiek widać. No i namarzłem się, żeby ją tak uchwycić :)

Grigor - dzięki! :)

Eliza - dziękuję :)
eliza
| 20:46 środa, 25 listopada 2020 | linkuj piękne:)
grigor86
| 19:58 środa, 25 listopada 2020 | linkuj Pięknie :-)
DaruS
| 17:16 środa, 25 listopada 2020 | linkuj ''Sarenko, sarenko nie uciekaj tak prędko'' Ta biegnącą w stronę obiektywu mistrzostwo świata!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]