Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.10km
  • Czas 01:54
  • VAVG 27.42km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Aplle-auz :)

Sobota, 26 września 2020 · dodano: 26.09.2020 | Komentarze 18

Spokojnie, nie ”nawróciłem” się na srajfony. Co to, to nie, swoje ugruntowane i dosadne zdanie wobec nich mam i nie zmieniam :)

Ale po kolei. Najpierw średnio przespana noc, bo Kropa zażyczyła sobie dwukrotnie (o trzeciej i szóstej) wykonać pewną czynność fizjologiczną. Znów czymś się zatruła. Na szczęście nad ranem już jej przeszło. Drugie ”na szczęście” było takie, że miałem dziś wolne, choć dzionek towarzysko zaplanowany. A trzecie było takie, że o dziwo udało się wykręcić pięć dych.

Miało padać (finalnie dopadły mnie dwa większe rzuty – na dwudziestym kilometrze i na pięciu-sześciu ostatnich), więc wyjazd Czarnuchem. Szaro, buro, ponuro, ale temperatura całkiem przyjemna, a wiatr, mimo że dość mocny, jakoś chciał współpracować, o dziwo. Średnia w związku z tym wyszła jak na mtb przyzwoita.

Trasa wschodnia, w tej wersji wykonywana dopiero drugi raz: Dębiec – Żegrze – Franowo – Szczepankowo – Spławie - Tulce – Garby – Zalasewo –Swarzędz – Rabowice - Kruszewnia – Gowarzewo – Tulce – Żerniki – Jaryszki – Krzesiny – Minikowo – Starołęka – Las Dębiński – dom. TUTAJ Relive.

No i dochodzimy do jabłuszek :) Znów nawiedziłem Jabłkomat w Rabowicach, tym razem przygotowany, z plecaczkiem. Choć nie do końca, bo rozmiary paczki mnie lekko zaskoczyły – za 9 PLN były trzy kilogramy, których nie miałem jak zmieścić. Cztery pyszne jabłuszka zżarłem na miejscu, z pięć dałem jakimś paniom, które akurat przechodziły, a i tak miałem problem z zamknięciem zamka. A jechałem niczym wielbłąd, bo jeszcze zafundowałem sobie sok.
Jabłkomat - wrota do pyszności :)
Lekko już opróżniony Jabłkomat
Trzy kilo do przewiezienia na plecach, ale było warto
Pyszny sok jabłkowy z Jabłkomatu
Nie ma co - to są prawdziwe jabłka i przetwory, nie jakieś badziewie z Biedry czy innego Lidla :)

Z innych motywów; sprawdziłem czy wycięli jeszcze więcej drzew, żeby rozbudować ścieżkę przyrodniczą w Tulcach. Chyba póki co przestali się bawić w rzeźników – uf.
Ścieżka edukacyjna w Tulcach. Wycięty las przy okazji gratis :/
Przyrodnicze koło fortuny, Tulce
No a w Zalasewie chwila pauzy pod drzewem. Wciąż mi ono imponuje :)
Czy to juz las? :), Zalasewo
Na koniec polska w pigułce. Nawet mi się nie chce komentować, ani też się nie zdziwiłem, jestem doświadczonym mieszkańcem tego kraju :)
Polskaaaaa, biało-czerwoniiii, czyli nawet się nie zdziwiłem na ten krawężnik :), Zalasewo
BS-a nadrobię dopiero wieczorem.





Komentarze
Trollking
| 20:47 wtorek, 29 września 2020 | linkuj Przed :) Ale za to miał jakieś farfocle, czyli zdrowe toto, choć bez procentów :) Folia, tak jak wspominałem, fakt, powinna być zastąpiona czymś innym, a co do drzew to lepiej jak wycinają z prywatnych sadów niż z tych ogólnodostępnych. Jeśli już muszą.
Lapec
| 06:57 wtorek, 29 września 2020 | linkuj Ten sok jabłkowy to przed czy po fermentacji??:> :D

Plastikowa siatka na ściętych drzewach faktycznie średnio wygląda - no ale co zrobić. Fajnie że choć owoców nie marnują :)
Trollking
| 20:28 poniedziałek, 28 września 2020 | linkuj Evita - no siatki faktycznie mogliby zmienić na papierowe. Ale może nie są tak wytrzymałe? O, drzewna biblioteczka - nie tylko wymowne, ale i pozwalające sięgać po wiele gałęzi. Wiedzy na przykład :)

Kolzwer - ten krawężnik ma jeszcze bliźniaka w Plewiskach, ale to inna część WLKP i dróżka prowadząca znikąd donikąd. Tu gorzej, bo ruch spory. Te 9 PLN zdecydowanie uznaję za baaaardzo dobry wydatek. Gotówką, bo kartą płacić o dziwo w Jabłkomacie nie można :)
Kolzwer205
| 10:53 poniedziałek, 28 września 2020 | linkuj A ja narzekam na wysokie krawężniki ddr-ek w niektórych miejscach, w mojej okolicy, ten przy nich to gigant :)) Za 9 zł to prawdziwe bogactwo z tego jabłkomatu.
Evita
| 09:02 poniedziałek, 28 września 2020 | linkuj Ciekawa sprawa z jabłkomatami :) - choć siaty plastikowe już mniej mi się podobają. I mural drzewny - duże mrrrrr :) Kombinuję teraz biblioteczkę w kształcie drzewa. Wieszak już mam :D
Trollking
| 20:57 niedziela, 27 września 2020 | linkuj Roadrunner - na szczęście to automat niesieciowy :)

Mural - w życiu wszystko bywa potrzebne :) Pogoda i tak dla mnie lepsza niż upały - póki nie ma śniegu i mrozów, a deszcz ma przerwy, jest ok.

Malarz - nawet zero z małym plusem, bo jabłka mi osłodziły wrażenia z krawężnika :)
malarz
| 17:44 niedziela, 27 września 2020 | linkuj Jabłka na plus, krawężnik na minus, czyli bilans musi wyjść na zero ;)
Marecki
| 16:14 niedziela, 27 września 2020 | linkuj Jabłkomatu jeszcze me oczy nie widziały, choć widziałem już w swoim życiu kondomaty. Śliczny mural i nieśliczna pogoda.
Roadrunner1984
| 15:29 niedziela, 27 września 2020 | linkuj Jablkomat inpost heheheh
Trollking
| 21:50 sobota, 26 września 2020 | linkuj No piwnie! :)
huann
| 21:48 sobota, 26 września 2020 | linkuj Winszowanie w winnicy winno być, acz w zacnym gronie :)
Trollking
| 21:43 sobota, 26 września 2020 | linkuj Piękna myśl... Do zapamiętania, cytowania i winszowania :)
huann
| 21:35 sobota, 26 września 2020 | linkuj Bo piwnica, jak sama nazwa wskazuje, winna służyć przechowywaniu piwa, a nie gruzu. Wtedy sama by się odgruzowywała regularnie, a niepostrzeżenie ;)
Trollking
| 21:32 sobota, 26 września 2020 | linkuj To też wiem, bo nawet jadąc w upale do pracy mam po kilometrze dość :) W sumie bagażnik posiadam, ale na sztycę, torbę również, tylko musiałbym odważyć się na podjęcie misji odgruzowywania piwnicy, a podręcznej koparki jeszcze się nie dorobiłem :)
huann
| 21:22 sobota, 26 września 2020 | linkuj Kiedyś woziłem w plecaku ciężary przeróżne (raz nawet plecakiem o litrażu 60 robiłem jadąc pod górkę korytarz powietrzny podczas "wyścigu" Tour de Kalonka, mając ze 20 kilo kosztelek na plecach;), ale nawet w zwykłe niewielkie sakwy warto zainwestować dla potrzeb Czarnuszych :) - jest naprawdę wygodniej, niż z plecakiem, sam to przerobiłem, to wiem!
Trollking
| 20:40 sobota, 26 września 2020 | linkuj Gizmo - no nie, bez niego ta DDR-ka byłaby taka... zachodnia. A jest polska :)

Huann - sakw nie posiadam, ale coś czuję, że jakbym mieszkał bliżej Jabłkomatu i tej śmieszki, to bym w te pędy je nabył dla spełnienia wymienionych przez Ciebie celów :)
huann
| 16:29 sobota, 26 września 2020 | linkuj I taka jest właśnie przewaga sakw nad plecaczkiem - nie dość, że jest gdzie upchnąć 3 kilo jabłek, to jeszcze można wozić ze sobą trzykilowy młot do obniżania krawężników!
gizmo201
| 16:14 sobota, 26 września 2020 | linkuj Fajny ten krawężnik na ddrce. Przeca on tam potrzebny!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ibylo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]