Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209922.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 702368 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 28.03km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pączusiowo!

Czwartek, 20 lutego 2020 · dodano: 20.02.2020 | Komentarze 9

Wesołych świąt! Czekam na to dzisiejsze cały rok, doczekałem się :) Więc: pączusiowo i do przodu!

A, to blog rowerowy, sorry :) 

Więc: byłem dziś na rowerze. Co z każdym kilometrem przybliżało mnie do pączusiów. Proszę, jak ładnie powiązałem jedno z drugim, prawda? :)

Chciałbym napisać, że nie wiało, ale... nie mogę. Muszę jednak przyznać, iż podmuchy były o wiele słabsze niż wczoraj, problem w tym, że wrócił motyw na permanentny wmordewnd. Więc co z tego, że duło bardziej przyzwoicie, jeśli ciągle w pysk?

Trasa zachodnia, polna: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań. TU Relive.

Celebrację zacząłem w Dopiewcu. Nawiedzony bowiem został sklep Struś i zdobyty pączek na drogę :)

W domu i w pracy nastąpiło za to już pełne świętowanie :)

Z rzeczy już mniej smacznych, bo nie rzec - niesmacznych. Trafiłem na wyjazdowe posiedzenie rządu :)

Dystans zawiera pracodojazdówkę.





Komentarze
Trollking
| 20:56 sobota, 22 lutego 2020 | linkuj To fakt, warto się męczyć, żeby się nie męczyć :)
anka88
| 13:40 sobota, 22 lutego 2020 | linkuj Kalorii sobie nie żałowałeś i prawidłowo. Przy takich dystansach można świętować :)
Trollking
| 21:10 piątek, 21 lutego 2020 | linkuj Lapec - też miałem za darmo, bo firma się poczuwa, ale i tak oddałem jednego ze swojego przydziału koledze :) Też w sumie wolę słone, ale pączusie to pączusie!

Huann - pytam :) Wiem, że moje były na oleju, bo kiedyś nawet dzwoniłem do głównych siedzib piekarni, żeby mieć pewność. W tym roku miałem o tyle łatwiej, że nawet gdybym wpadł na średnio mądry pomysł nabycia pączusi z Biedry, to sama się ogłaszała, że robi na smalcu. Lepszej antyreklamy w życiu nie słyszałem :)
huann
| 11:56 piątek, 21 lutego 2020 | linkuj A ja wczoraj miałem tak zalatany dzień, że pierwszego pączka tłustoczwartkowego zjadłem dziś na śniadanie. I drugiego też ;)
A swoją drogą - jak rozróżniasz te smażone na smalcu? Pytam z pobudek ideologicznych rzecz jasna ;)
Lapec
| 06:54 piątek, 21 lutego 2020 | linkuj Trzy sztuki => ale ino przez to, że jako urzędas co roku mam pączusie za darmola :P. Sam bym nie kupił - wole słone ;)))
Trollking
| 21:14 czwartek, 20 lutego 2020 | linkuj DaruS - to fakt, mogę żreć na potęgę. Trzy pączki podczas jednego wyjazdu spalam :)

Bitels - kiedyś byłem na Wiejskiej, jeszcze gdy nie było tam zasieków. Zapachu nie pamiętam niestety :)

Roadrunner - ja się poddałem w połowie piątego :)
Roadrunner1984
| 20:10 czwartek, 20 lutego 2020 | linkuj Ja zjadłem 2, więcej nie dałem rady eahuhaeh
Bitels
| 18:56 czwartek, 20 lutego 2020 | linkuj Kupą mości panowie. To ich wyborcze hasło. Nawet najdroższe garnitury nie zamaskują zapachu na Wiejskiej.
DaruS
| 18:30 czwartek, 20 lutego 2020 | linkuj Kupa gnoju na Wiejskiej... Łące, to przecież nic nowego. Przy Twoich kilometrach to żadna ilość pączków chyba nie straszna.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa amysl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]