Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209922.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 702368 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.85km
  • Czas 02:04
  • VAVG 27.51km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 225m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pana bożek

Czwartek, 13 lutego 2020 · dodano: 13.02.2020 | Komentarze 15

Nie, w tytule nie ma literówki. Niestety. Ale o tym później.

Najpierw o warunkach atmosferycznych, które się lekko poprawiły. Co oznaczało, że wiatr nie zrzucał z drogi do rowu, a tylko zatrzymywał w miejscu. Zawsze to jakiś postęp. Do tego zrobiło się słonecznie, na tyle, że dało się odkurzyć szosę.

O żadnym rozsądnym wyniku marzyć nie mogłem, więc po prostu statecznie i powoli walczyłem z podmuchami, a momentami miałem je w plecy. Oczywiście tych drugich było zdecydowanie mniej :) A trasa to znów "kondominium", jednak tym razem wersja słonikowa, czyli: Poznań - Luboń - Komorniki - Szreniawa - Rosnówko - Trzebaw - Dębienko - Stęszew - Witobel - Łódź - Dymaczewo - Krosinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Wiało...

...ale jednocześnie było całkiem sympatycznie.

W Stęszewie wciąż nie posprzątano zniczy po ostatnim nawiedzeniu, więc szkło leży to tu, to tam. I... Nie wiem, czy jedno jest związane z drugim, ale w Mosinie poczułem, że kolejny (!) raz schodzi mi powietrze z tylnego koła... Jasna cholera, przecież oglądałem ostatnio wnikliwie oponę i nic nie znalazłem :/ 

Na szczęście w nieszczęściu, miał nade mną pieczę tytułowy "pana bożek", czyli jakieś bóstwo odpowiedzialne za dziury w dętkach, litując się i każąc mi bawić się ponownie w mechanika rowerowego w miejscu, gdzie postawiony został samodzielny punkt naprawy dwóch kółek. Takowy znajduje się przy samym końcu zjazdu z Osowej Góry. Dzięki temu mogłem skorzystać z normalnej ilości powietrza oraz łyżek, choć akurat te kompletnie się nie sprawdziły w przypadku opony szosowej. Niniejszym dziękuję miastu Mosina za pomysł na postawienie owego przybytku. Przy okazji sprawdziłem i powietrze (mała dziurka) tym razem powstała od strony felgi. Znów czeka mnie analiza :/

Do domu jakoś dojechałem bez defektu, ale żeby nie było za wesoło, to przed Luboniem zorientowałem się, że zgubiłem pompkę - musiała mi się wypiąć na jakimś wertepie :/ Tak się spieszyłem, iż to przeoczyłem. Więc jeśli ktoś jakimś cudem znalazł sprzęt do pompowania wentyli presta na odcinku Mosina - Łęczyca i czyta te słowa, to... będę wdzięczny za info :)

Do pracy dojechałem już Czarnuchem, a po powrocie przekonam się, czy znów powietrze nie zeszło... Masakra jakaś.

Aha, na trasie ponownie widziałem "swojego" myszołowa, ale nie chciałem go straszyć. Za to w Łęczycy, kawałek od śmieszki, wyłonił się nagle dzik. Niestety był za daleko, żeby mu zrobić wyraźne zdjęcie, ale w każdym razie wyglądał pięknie i dostojnie, do tego był uświadomioną dziką świnią i zanim przekroczył tory rozejrzał się, czy nic nie jedzie, dopiero potem ruszył. Życzę chłopakowi (?) długiego życia i żeby nie spotkał na swej drodze zwyroli z piórkami w kapeluszach.





Komentarze
Trollking
| 19:37 sobota, 15 lutego 2020 | linkuj Nie, nie, tamtą już jakiś czas temu zgubiłem... częściowo. To znaczy odkręcił się dół i w domu zobaczyłem, że mam jedynie górną część :/ Po tym stałem się już mądrzejszy i kupiłem taką o połowę tańszą, chyba z Meridy. Czarna, z wężykiem, tylko na presto. Ale dziś jechałem i nie widziałem, mimo wszystko dzięki za zainteresowanie :)
JPbike
| 17:30 sobota, 15 lutego 2020 | linkuj Jaką pompkę zgubiłeś? Tą wypasioną Lezyne? Abym wiedział w razie czego ...
Trollking
| 21:42 piątek, 14 lutego 2020 | linkuj Woziłem, ale... zgubiłem :) Muszę nabyć - dzięki za przypomnienie.

Oponka faktycznie przeceniona i ma fajne opinie, ale póki co nie będę nowej kupował, przetestuję tę nabytą niedawno. W sumie zawsze kręciłem na takich za 100-120 zeta i nie narzekałem na wytrzymałość, musiała mi się trafić jedna felerna...
Roadrunner1984
| 20:50 piątek, 14 lutego 2020 | linkuj Czy wozisz ze sobą adapter presta/ samochodowy?
Może warto przetestować oponkę CONTINENTAL Grand Prix 5000 , teraz przecena o całe 50 zł
Trollking
| 20:34 piątek, 14 lutego 2020 | linkuj Lapec - w tym przypadku zdecydowanie się nie opłaca, a dopłaca :) Dzik może dopiero szedł na "baby"? :)

BUS - oj, to musi być ekstremum w takim razie :) Podziwiam odporność psychiczną, ale ja jednak wolę zawsze mieć jakiś plan be. A bez pompki byłby tylko plan be-z :)
BUS
| 07:21 piątek, 14 lutego 2020 | linkuj Ja z pompką NIE jechałem z Poznania:

do Łodzi
nad morze
do Warszawy
do Berlina...
i do Ciebie czyli Chojnów-Harrachov... ;P

wziąłem ją tylko jak jechałem w Świętokrzyskie i dalej w Bieszczady ;P

cholera, nie chce mi się robić tych zdjęć ale muszę, muszę się pochwalić na jakich dziurach jeżdżę i.. nic ;P zajeżdża Morsem ale serio ;P
Lapec
| 07:18 piątek, 14 lutego 2020 | linkuj A mówią że jak się jeździ rowerem to się kasę oszczędza! xD. Panówno prawda :)

Dzik taki jakoś mało walentynkowy - indywidualista? :D
Trollking
| 22:23 czwartek, 13 lutego 2020 | linkuj To fakt :/ Chciałoby się napisać: idź pano w... zwój. Żeby już nie trzeba było inwestować w kolejne tego typu opony :)
huann
| 22:15 czwartek, 13 lutego 2020 | linkuj Istne Pan Demonium Cię gnębi ostatnimi czasy.
Trollking
| 21:50 czwartek, 13 lutego 2020 | linkuj Kamil - jestem już po "przeglądzie" i wychodzi na to, że masz rację. Znalazłem mały, ale ostry, opiłek w środku opony. Musiała to być jakaś wredna bestia, bo przebiła warstwę antyprzebiciową, naprawdę solidną. Z drugiej strony nie tłumaczy to dziury od strony felgi, przejrzałem całą, tak jak sugerował kolega Kubolsky, ale nic nie siedziało, do tego taśma wydaje się założona porządnie.

Więc: jako że zapobiegliwie kupiłem niedawno zapasową zwijaną oponę, to już jest wymieniona. Zadry ze starej za cholery nie da się wyjąć, może podejdę z nią do serwisu i coś wykombinują. Szkoda, bo jest w miarę nowa.

Jutro zrobię test, mam nadzieję, że dętka już nie została potraktowana przez ów mały haczyk.
kamilzeswaja
| 20:58 czwartek, 13 lutego 2020 | linkuj O Jeżu... Ty masz taką czarną serię z tymi laczkami, jak ja miałem w Superiorze. Kupiłem nowe opony i laczki się skończyły. Opony czekają na zmianę.
Trollking
| 18:34 czwartek, 13 lutego 2020 | linkuj Hehe :) To u mnie wyczuwalna mała dziurka z bardzo wolno schodzącym powietrzem. Ale kształtu nie sprawdzałem - dętka wylądowała w koszu przy stacji napraw. No nic, jutro felga idzie na afisz i będzie sprawdzane :)
kubolsky
| 18:22 czwartek, 13 lutego 2020 | linkuj Dziurkę zauważyłem dopiero po zanurzeniu w tlenku wodoru - wzdłużne rozcięcie, bardzo niestandardowe. Śledztwo, podejrzany, konfrontacja, case closed :P
Trollking
| 17:04 czwartek, 13 lutego 2020 | linkuj O kurczę, to może być. Dzięki za przesłanie pomysłu na sprawdzenie. Pewnie i u Ciebie dziurka była taka minimalna, praktycznie niewidoczna?
kubolsky
| 17:01 czwartek, 13 lutego 2020 | linkuj Ja ostatnio zaliczyłem podobny przypadek pany w tylnym kole - dziurka po wewnętrznej stronie dętki. Okazało się, że taśma chroniąca kichę przed zakusami otworów na nyple się przesunęła i odsłoniła jednego takiego ostrego, aluminiowego skubańca.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa assal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]