Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 72.10km
  • Czas 02:40
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 286m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

20 000 km! :)

Poniedziałek, 30 grudnia 2019 · dodano: 30.12.2019 | Komentarze 17

No i się udało :) Nawet na dzień przed końcem roku, do tego z małą dokładką.

Jedno jest pewne: nigdy więcej :) Końcówka roku tak mnie zmasakrowała, że oficjalnie rezygnuję z jakichkolwiek rekordów na przyszłość. Przynajmniej będę bardziej wyspany.

Dzisiejsza trasa nie mogła być niczym innym jak "kondominium", ale z okazji brakujących kilometrów wyszedł raczej "słonium": Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnówko - Trzebaw - Dębienko - Stęszew - Witobel - Łódź - Dymaczewo - Krosinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Relive TUTAJ.



Przy okazji - po raz ostatni w tym roku - wjechałem sobie na Osową Górę.

Gdzieś w tym momencie...

...byłem już po zdobyciu rekordu. Niestety, akurat znajdowałem się w Luboniu, co przyprawia mojemu zwycięstwu sporą łyżkę dziegciu :)

W tym miejscu chciałem podziękować wszystkim, którzy mi kibicowali. Szczególnie kolega BUS zasługuje na słówko, bo codziennie wysyłał mi info o tym, ile brakuje i jaką średnią mam dziennie do zrobienia :) Pewnie ja temat bym olał i obudził się jutro z brakującą stówą lub czymś takim. A tymczasem wpadło te dwadzieścia koła, będę mógł mówić o tym wnukom. Czyimś, oczywiście :)

Nie byłoby tego bez mojej wiernej dwukołowej armii. Oto ona:

Od górnej lewej:

- T-rek(s) - kompletnie zamordowany pod koniec, tak, że nie dało się nim zrobić więcej niż kilku kilometrów;
- Zombie - wierny, dwudziestoletni towarzysz górskich wypadów;
- Ventyl - z musu reaktywowany pod koniec grudnia na kilka wyjazdów;
- Czarnuch - ziomek od najgorszej roboty: teren, syf, błoto i... dojazdy do pracy :)
- STaRuszek - tylko i wyłącznie jako dojazdówka do roboty.

Cześć Wam i chwała :)

Dystans zawiera dokrętkę właśnie do roboty, dziś STR-em.





Komentarze
Trollking
| 20:58 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj Bieguny interesują mnie niewiele, wiem za to, że na pewno równika nie chcę osiągnąć :)

Też bym mówił "nigdy więcej" jakbym schodził z Karkonoskiej, zamiast zjeżdżać :) Mimo że to ostatnie też jest przyjemnością dość średnią, bo w niektórych kraterach można się zgubić.
mors
| 18:08 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj No to jedno trzeba mu przyznać. ;))
Liczba szczególna - bo to dystans od bieguna o bieguna. ;)

Ja sobie powtarzam "nigdy więcej!" jak sprowadzam rowery z Przeł. Kark. I tak 5x w minionym roku... ;D;D
Trollking
| 18:51 wtorek, 31 grudnia 2019 | linkuj Roadrunner - dokładnie, dobrze napisałeś :) Rower to ma być przyjemność, dlatego ją sobie dawkuję. Ta końcówka to było ekstremum, kompletnie nieplanowane :) Czas odpocząć. Pozdro!! :)

Jurek - hehe, dzięki :) Domyślam się, do czego pijesz. Ale spokojnie, rozsądek - wbrew pozorom - jest w działaniu od wielu lat :)

DaruS - i Tobie wielkie dzięki :) Zapewne tak pisałem, co najciekawsze - kompletnie szczerze. Więcej - byłem pewien, iż kilometrów będzie mniej. Na szczęście pogoda okazała się... dziwna pod koniec roku i stało się. Raz można :)
DaruS
| 11:40 wtorek, 31 grudnia 2019 | linkuj Gratuluję. Nie pamietam dokładnie, ale chyba jakoś w maju pisałeś mi odpowiedź w komentarzach, że 19100 to absolutny maks i że na pewno nie pobijesz a tu proszę. 20 tys, i to z dniem zapasu.
Jurek57
| 09:18 wtorek, 31 grudnia 2019 | linkuj No proszę ... ! Gratulacje !
Wszyscy więcej lub mniej tu kadzą ... .
A ja życzę Tobie roztropności ... i by ogląd świata przez pryzmat roweru nie był tu dla Ciebie dominujący ! :-)
Roadrunner1984
| 01:37 wtorek, 31 grudnia 2019 | linkuj Gratulacje i ode mnie. Piekna sumka sie uzbierala. Jeśli masz sie tak zarzynac to lepiej postawic na jakość a nie ilość. Mialem taki krótki epizod w dojezdzaniu do pracy 18km w jedną, dzień w dzień i szczerze szybko brakowało mi pomysłów na miłe ciekawe powroty a monotonia o mało nie zabiła we mnie frajdy z jazdy. W życiu prywatnym mam tak samo. Uwielbiam jezdzic autem dla relaksu ,ale jak miał bym jezdzic i zarabiać to Sorry Bardzo hehehe. Pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.
Trollking
| 21:19 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Gizmo - dzięki! :)

Bitels - trzeba liczyć siły na zamiary :) To mój maks, ledwo zipię :)

BUS - hehe, 20 tysięcy co tydzień? Boję się, że się nie dam rady :)

Eliza - dziękuję za wiarę :) No fakt, smakuje duuuuużo lepiej :)

Malarz - dzięki, dzięki :)

JPbike - dziękuję, Ty też w tym roku swój rekord pobiłeś, więc wzajemnie :) I masz wiele racji, ale znam siebie: na pewno nie będę już dążył do takich ilości. Jeśli przypadkiem coś podobnego wyjdzie, trudno... :)

Ania - dziękuję, ale i za kolejne rekordy... dziękuję :)

Huann - hehe, no ale ja się wtedy naprawdę nie nastawiałem :) Dopiero gdy zobaczyłem prognozy na koniec miesiąca i po zrobieniu kilku nadprogramowych dokrętek zacząłem się czuć jak emeryt :) Dzięki!

Kamil - dziękować :) W sumie o tej Raphie zapomniałem, zobaczę jutro czy mi się będzie chciało, bo tu nie mam zupełnie ciśnienia :)

Grigor - no właśnie. I tu trafiłeś w sedno: rower to jedno, ale mam też życie poza nim i trzeba o nim pamiętać :) Więc... dzięki wielkie! :)
grigor86
| 20:58 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Sam wiesz ile możesz przejechać w ciągu roku. Jeśli dasz radę wykręcić 30 tysi będziesz hardcorem, ale pomyśl ile innych, ważnych rzeczy przeleci Ci między palcami...Ale ja i tak życzę CI wszystkiego najrowerowszego :-)
kamilzeswaja
| 20:54 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Graty! A kolega bawi się w Rapha Festive500? Bo w sumie niewiele Ci brakuje.
huann
| 19:04 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Gratuluję oraz emerytury! ;)

No bo Ktoś całkiem niedawno się zarzekał, że 20 tysi to chyba dopiero na emeryturze. Dobrze, że Mu od razu ni w ząb w tej kwestii nie uwierzyłem! ;))

A dla wyobrażenia sobie ile to kilometrów dodam tylko - że pół równika!
anka88
| 18:46 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Hip hip hurra! Moje gratulacje. Z roku na rok coraz lepsze wyniki i ja też myślę, że dasz radę bić kolejne rekordy :).
JPbike
| 18:41 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj POKŁONY I GRATULACJE !!! :)

W moim światku, czyli prawdziwych mountainbikerów jest takie kultowe już powiedzenie po każdym ciężkim górskim giga maratonie ze strasznym przewyższeniem "nigdy więcej", mija kilka godzin, powolutku dochodzę do siebie, minimum 2 piwa wypite i następnego dnia mówię sobie "kiedy następny maraton w górach?" :)
Zatem Tomku, nie ściemniaj z tym "nigdy więcej" :)
malarz
| 18:14 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Gratuluję!
Wielkie brawa! :)
eliza
| 18:08 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj wiedziałam, że się nie poddasz:)) no przyznaj że smakuje bardziej niż 19927:))))))
GRATULACJE!!!
BUS
| 17:46 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj No i kurwa tak mo być prosza ja T''jebja co tydzień! ;P
Bitels
| 17:01 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Nie wierzę, że zrezygnujesz z rekordów. To nie w Twoin stylu Troll :)
gizmo201
| 17:00 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj GRATY!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iniej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]