Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198074.10 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 72.10km
  • Czas 02:40
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 286m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

20 000 km! :)

Poniedziałek, 30 grudnia 2019 · dodano: 30.12.2019 | Komentarze 17

No i się udało :) Nawet na dzień przed końcem roku, do tego z małą dokładką.

Jedno jest pewne: nigdy więcej :) Końcówka roku tak mnie zmasakrowała, że oficjalnie rezygnuję z jakichkolwiek rekordów na przyszłość. Przynajmniej będę bardziej wyspany.

Dzisiejsza trasa nie mogła być niczym innym jak "kondominium", ale z okazji brakujących kilometrów wyszedł raczej "słonium": Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnówko - Trzebaw - Dębienko - Stęszew - Witobel - Łódź - Dymaczewo - Krosinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Relive TUTAJ.



Przy okazji - po raz ostatni w tym roku - wjechałem sobie na Osową Górę.

Gdzieś w tym momencie...

...byłem już po zdobyciu rekordu. Niestety, akurat znajdowałem się w Luboniu, co przyprawia mojemu zwycięstwu sporą łyżkę dziegciu :)

W tym miejscu chciałem podziękować wszystkim, którzy mi kibicowali. Szczególnie kolega BUS zasługuje na słówko, bo codziennie wysyłał mi info o tym, ile brakuje i jaką średnią mam dziennie do zrobienia :) Pewnie ja temat bym olał i obudził się jutro z brakującą stówą lub czymś takim. A tymczasem wpadło te dwadzieścia koła, będę mógł mówić o tym wnukom. Czyimś, oczywiście :)

Nie byłoby tego bez mojej wiernej dwukołowej armii. Oto ona:

Od górnej lewej:

- T-rek(s) - kompletnie zamordowany pod koniec, tak, że nie dało się nim zrobić więcej niż kilku kilometrów;
- Zombie - wierny, dwudziestoletni towarzysz górskich wypadów;
- Ventyl - z musu reaktywowany pod koniec grudnia na kilka wyjazdów;
- Czarnuch - ziomek od najgorszej roboty: teren, syf, błoto i... dojazdy do pracy :)
- STaRuszek - tylko i wyłącznie jako dojazdówka do roboty.

Cześć Wam i chwała :)

Dystans zawiera dokrętkę właśnie do roboty, dziś STR-em.



Komentarze
Trollking
| 20:58 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj Bieguny interesują mnie niewiele, wiem za to, że na pewno równika nie chcę osiągnąć :)

Też bym mówił "nigdy więcej" jakbym schodził z Karkonoskiej, zamiast zjeżdżać :) Mimo że to ostatnie też jest przyjemnością dość średnią, bo w niektórych kraterach można się zgubić.
mors
| 18:08 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj No to jedno trzeba mu przyznać. ;))
Liczba szczególna - bo to dystans od bieguna o bieguna. ;)

Ja sobie powtarzam "nigdy więcej!" jak sprowadzam rowery z Przeł. Kark. I tak 5x w minionym roku... ;D;D
Trollking
| 18:51 wtorek, 31 grudnia 2019 | linkuj Roadrunner - dokładnie, dobrze napisałeś :) Rower to ma być przyjemność, dlatego ją sobie dawkuję. Ta końcówka to było ekstremum, kompletnie nieplanowane :) Czas odpocząć. Pozdro!! :)

Jurek - hehe, dzięki :) Domyślam się, do czego pijesz. Ale spokojnie, rozsądek - wbrew pozorom - jest w działaniu od wielu lat :)

DaruS - i Tobie wielkie dzięki :) Zapewne tak pisałem, co najciekawsze - kompletnie szczerze. Więcej - byłem pewien, iż kilometrów będzie mniej. Na szczęście pogoda okazała się... dziwna pod koniec roku i stało się. Raz można :)
DaruS
| 11:40 wtorek, 31 grudnia 2019 | linkuj Gratuluję. Nie pamietam dokładnie, ale chyba jakoś w maju pisałeś mi odpowiedź w komentarzach, że 19100 to absolutny maks i że na pewno nie pobijesz a tu proszę. 20 tys, i to z dniem zapasu.
Jurek57
| 09:18 wtorek, 31 grudnia 2019 | linkuj No proszę ... ! Gratulacje !
Wszyscy więcej lub mniej tu kadzą ... .
A ja życzę Tobie roztropności ... i by ogląd świata przez pryzmat roweru nie był tu dla Ciebie dominujący ! :-)
Roadrunner1984
| 01:37 wtorek, 31 grudnia 2019 | linkuj Gratulacje i ode mnie. Piekna sumka sie uzbierala. Jeśli masz sie tak zarzynac to lepiej postawic na jakość a nie ilość. Mialem taki krótki epizod w dojezdzaniu do pracy 18km w jedną, dzień w dzień i szczerze szybko brakowało mi pomysłów na miłe ciekawe powroty a monotonia o mało nie zabiła we mnie frajdy z jazdy. W życiu prywatnym mam tak samo. Uwielbiam jezdzic autem dla relaksu ,ale jak miał bym jezdzic i zarabiać to Sorry Bardzo hehehe. Pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.
Trollking
| 21:19 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Gizmo - dzięki! :)

Bitels - trzeba liczyć siły na zamiary :) To mój maks, ledwo zipię :)

BUS - hehe, 20 tysięcy co tydzień? Boję się, że się nie dam rady :)

Eliza - dziękuję za wiarę :) No fakt, smakuje duuuuużo lepiej :)

Malarz - dzięki, dzięki :)

JPbike - dziękuję, Ty też w tym roku swój rekord pobiłeś, więc wzajemnie :) I masz wiele racji, ale znam siebie: na pewno nie będę już dążył do takich ilości. Jeśli przypadkiem coś podobnego wyjdzie, trudno... :)

Ania - dziękuję, ale i za kolejne rekordy... dziękuję :)

Huann - hehe, no ale ja się wtedy naprawdę nie nastawiałem :) Dopiero gdy zobaczyłem prognozy na koniec miesiąca i po zrobieniu kilku nadprogramowych dokrętek zacząłem się czuć jak emeryt :) Dzięki!

Kamil - dziękować :) W sumie o tej Raphie zapomniałem, zobaczę jutro czy mi się będzie chciało, bo tu nie mam zupełnie ciśnienia :)

Grigor - no właśnie. I tu trafiłeś w sedno: rower to jedno, ale mam też życie poza nim i trzeba o nim pamiętać :) Więc... dzięki wielkie! :)
grigor86
| 20:58 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Sam wiesz ile możesz przejechać w ciągu roku. Jeśli dasz radę wykręcić 30 tysi będziesz hardcorem, ale pomyśl ile innych, ważnych rzeczy przeleci Ci między palcami...Ale ja i tak życzę CI wszystkiego najrowerowszego :-)
kamilzeswaja
| 20:54 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Graty! A kolega bawi się w Rapha Festive500? Bo w sumie niewiele Ci brakuje.
huann
| 19:04 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Gratuluję oraz emerytury! ;)

No bo Ktoś całkiem niedawno się zarzekał, że 20 tysi to chyba dopiero na emeryturze. Dobrze, że Mu od razu ni w ząb w tej kwestii nie uwierzyłem! ;))

A dla wyobrażenia sobie ile to kilometrów dodam tylko - że pół równika!
anka88
| 18:46 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Hip hip hurra! Moje gratulacje. Z roku na rok coraz lepsze wyniki i ja też myślę, że dasz radę bić kolejne rekordy :).
JPbike
| 18:41 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj POKŁONY I GRATULACJE !!! :)

W moim światku, czyli prawdziwych mountainbikerów jest takie kultowe już powiedzenie po każdym ciężkim górskim giga maratonie ze strasznym przewyższeniem "nigdy więcej", mija kilka godzin, powolutku dochodzę do siebie, minimum 2 piwa wypite i następnego dnia mówię sobie "kiedy następny maraton w górach?" :)
Zatem Tomku, nie ściemniaj z tym "nigdy więcej" :)
malarz
| 18:14 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Gratuluję!
Wielkie brawa! :)
eliza
| 18:08 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj wiedziałam, że się nie poddasz:)) no przyznaj że smakuje bardziej niż 19927:))))))
GRATULACJE!!!
BUS
| 17:46 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj No i kurwa tak mo być prosza ja T''jebja co tydzień! ;P
Bitels
| 17:01 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj Nie wierzę, że zrezygnujesz z rekordów. To nie w Twoin stylu Troll :)
gizmo201
| 17:00 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj GRATY!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]