Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 66.60km
  • Czas 02:28
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 194m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błeee...

Czwartek, 26 grudnia 2019 · dodano: 26.12.2019 | Komentarze 10

Dokładnie tak jak w tytule - bardziej konkretnie nie jestem w stanie opisać wrażeń z dzisiejszej walki. Bo przyjemności w tym było niewiele.

Rano, na sam początek... zmiana dętki. Bo jak się okazało ta, którą zamontowałem pod nową oponą zachorowała na dziurowatość małą i powietrze przez noc zeszło. W związku z tym oraz z leniem świątecznym ruszyłem dopiero lekko po jedenastej. Koszt? Deszcz, którego miało nie być, a był, przez co najmniej kilkanaście kilometrów. No i jeszcze większe usyfienie napędu, co w sumie przypomina już jedynie antypudrowanie trupa. Nie można zapominać o wietrze, który zrobił swoje. Prawdziwe błeee... :)

Trasa? Oj, to ciekawe zagadnienie. Finalnie powstało takie coś, co  wersji mapowej przypomina pso-mrówkojada, a na Relive jakieś tampono-strzałkowo-barachło: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnówko - Komorniki - Plewiska - serwisówki - Zakrzewo - Sierosław - Lusówko, tam nawrotka - Sierosław - Zakrzewo - Dąbrowa - Skórzewo - Plewiska - Poznań.

Przy okazji przetestowałem nowy asfalt na odcinku Sierosław - Lusówko. I byłoby nawet ok, gdybym nie jechał w ciemno, co kosztowało mnie błądzenie oraz konieczność kilku nawrotek. No nie jest to najbardziej intuicyjna droga jaką znam :)

Poza tym spotkałem starych znajomych, którzy trzymają się dzielnie. Brawo.

Z rzeczy mniej optymistycznych. Pomysłowość wycinaczy znów mnie zadziwiła, tym razem przy rondzie przed Zakrzewem.

Boję się, co będzie dalej... :/ Dodam, że te skrawki lasu to oaza na zachodniej pustyni. A kawałek dalej, przed Sierosławiem, leżała sobie przy drodze martwa sarna, zaraz przy przecince (ta akurat miała na celu położenie słupów). Nie wiem czy wpadła pod samochód "klasycznie" przebiegając przez szosę szukając pożywienia między jedną a drugą stroną, czy nie mogła się odnaleźć po zmasakrowaniu jej kawałka naturalnego środowiska i zgłupiała...

Dystans wyszedł zaiste świąteczny :)





Komentarze
Trollking
| 22:07 piątek, 27 grudnia 2019 | linkuj Huann - oj, tych zwierzaków widuję wiele, różnych gatunków... Czasem w ilościach niemal hurtowych :/ Asfalty testuję z pewną taką nieśmiałością :)

Lapec - a dziękuję, staram się :) Odpoczynek do BS - podobno to możliwe, wierzę na słowo, hehe :)

Ania - 66,6 wyszło całkiem przypadkiem :) W sumie pogoda jak na grudzień mogła być gorsza...
anka88
| 10:44 piątek, 27 grudnia 2019 | linkuj No faktycznie dystans typowo świąteczny :). Pogody nie będę komentować, po co mam się denerwować :/
Lapec
| 22:38 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj O ja tejjj, bez presji ale robisz swoje. Graty!! :-)

Ja tam na Luboniu wróć leniu, odpoczywam od BeeSa i kręcenia - nie powiem ma to swoje plusy i mógłbym się przyczaić ... od pisania oczywiście ;)

Zaległości nadrobię, ale podsumowania się same nie napiszą :-P. Dobrze że jutro do roboty :-D
huann
| 22:37 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj Ech, szkoda zwierzaka :(

Widzę, że w Wielkopolsce też nastał czas testowania asfaltów (w tym teoretycznych;)
Trollking
| 22:28 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj To fakt. Niedługo trzeba będzie uważać na to, że się oddycha, bo może akurat jakiś znak z tym koliduje :/

Dzięki, pozdro! :)
Roadrunner1984
| 22:07 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj Ale znak dali. Wycinka drzew, przydało by się wyciąć w pień tych co dali zgodę na to. Fajna sumka wyskoczyła w ogólnych km. PoZdro
Trollking
| 21:32 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj Eliza - no niby tak, ale jeszcze nie czuję się wygranym. Byłbym spokojniejszy, gdybym miał wolne do końca roku (a nie mam) oraz wszystkie rowery w pełni sprawne. A tak - walczę. Jak zwykle bez presji :)

JPbike - ano widzisz, czyli to mi nigdy nie przyszło na myśl, żeby tam skręcić, a nie nówka sztuka - dzięki za info :) Zmyliła mnie sygnalizacja, którą niedawno zamontowano w Sierosławiu. Co do warunków masz rację - ja najpierw miałem sucho, potem mokro, potem sucho, potem mokro, a końcówka to już tylko mokro-mokro-mokro :)
JPbike
| 21:10 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj No i znów bardzo zmienną pogodę mamy - tam gdzie kręciłeś to padało, a tam gdzie ja (na południowym wschodzie) prawie wcale nie padało, co najwyżej trochę kropel spadło na mnie ... :)
JPbike
| 21:07 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj Znam Sierosław i okolice od dziecka - ten asfalt do Lusówka ma już chyba ze dekadę (może nawet więcej), wcześniej był tam czarny szuter - się pomykało rowerami i fiatami 126p tędy nad jezioro wykąpać :)
eliza
| 19:57 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj masz to już... prawie:)) Ostatnia prosta!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zybko
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]