Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.30km
  • Czas 02:12
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieglut wyczekujący

Środa, 21 sierpnia 2019 · dodano: 21.08.2019 | Komentarze 14

Wczoraj wieczorem, gdy zerknąłem na prognozy, byłem w miarę spokojny o dzisiejsze kręcenie, bo w nocy miało lać, a rano koło ósmej się wypogodzić. W pracy miałem być o trzynastej, więc wydawałoby się, że nie się czym martwić.

Gdy rano około dziewiątej wciąż krople bębniły mi o szyby, zacząłem się lekko irytować. "Na szczęście" miałem z tyłu głowy, że szykują mi się dziś po robocie nadgodziny, bo trzeba przypilnować fachmanów od montażu jakichś mebli, więc postanowiłem, że się spieszył nie będę i zrobię "niedogodziny" :)

Warto było. Jakoś po dziesiątej deszcz zamienił się w mżawkę, by w końcu ustać. Szybko uruchomiłem Czarnucha (bo on od tego jest), założyłem kurtkę przeciwdeszczową (tu błąd, bo po kilkunastu minutach z powodu przegrzania zacząłem sprawdzać czy da się ją zdjąć podczas jazdy, jednocześnie wkładając do plecaka, gdy dokoła pędzą samochody. Już wiem, że się nie da, a przynajmniej ja nie potrafię) i przed siebie.

Wyszło zachodnie kółko: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Dopiewo - Fiałkowo - Więckowice - Sierosław - Zakrzewo - Plewiska - Poznań.

Przez pierwsze dziesięć kilometrów fajnie mi jeszcze chlapało pod kołami, potem wyszło słońce i zrobił się kompletnie inny świat.


Momentami żałowałem, że spękałem i nie wziąłem szosy, ale za to zrekompensowałem to sobie pod sam koniec, gdy jakimiś bocznymi chynchami i po błocku, lekko się gubiąc, zaliczyłem jeszcze Szachty - o tej porze puste, co niestety staje się ostatnio wyjątkiem, nie regułą...




Tempo dość powolne, bo wiatr nie chciał współpracować, jednak w przypadku jazdy czołgiem było to mało istotne. Grunt, że udało się pokręcić, do tego nie gluta, tylko full wypas, a co do pogodynek, to... aaa, nie będę się wyrażał :)

Relive TUTAJ. Do dystansu dochodzi odcinek "dopracowy".

Ja chcę znów na urlooooop!





Komentarze
Trollking
| 21:27 wtorek, 27 sierpnia 2019 | linkuj Nawiązuję... :)
Lapec
| 18:19 wtorek, 27 sierpnia 2019 | linkuj Uczysz się widzę ^_^
Trollking
| 20:01 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj Oczywiście, że tak. Czteropak na pewno :)
Lapec
| 06:09 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj Koniec września, może Diobłowi pokaże kąsek Wielkiej Polski ;). A z wieży widać choć Tatry? :D
Trollking
| 17:48 piątek, 23 sierpnia 2019 | linkuj Lapec - w sumie z trytką dobry patent, tylko muszę gdzieś takową poszukać :) Zaplanuj sobie na kolejny raz Szachty i Radzewice, już obowiązkowo :)

Ania - kolejne małe zwycięstwo :)
anka88
| 09:54 piątek, 23 sierpnia 2019 | linkuj No to znowu Ci się udało wyjechać :). Szachty, fajne miejsce.
Lapec
| 07:09 piątek, 23 sierpnia 2019 | linkuj Trytyką go (błotnik), choć mój chlapak się dobrze na rzepach trzyma ^_^

Kurde, zapomniałem że miałem na tą wieżę podjechać xD - cóż, następnym razem ;)
Trollking
| 21:36 czwartek, 22 sierpnia 2019 | linkuj Hehe, wiedziałem, że zapytasz :) To nie przypadek, bo musiałem ze zdjęcia wyciąć opiekuna, a postury był słusznej.
huann
| 20:48 czwartek, 22 sierpnia 2019 | linkuj A - no i widzę na zdjęciu Jamnika Kropkopodobnego. Przypadek? Nie sądzę!
Trollking
| 20:42 czwartek, 22 sierpnia 2019 | linkuj Nie mam. To znaczy mam, bo był w zestawie z tylnym, ale na rzepy, które za cholerę nie chciały się trzymać na ramie. Więc... nie mam :)
kamilzeswaja
| 21:27 środa, 21 sierpnia 2019 | linkuj Błotnika z przodu nie masz?
Trollking
| 20:00 środa, 21 sierpnia 2019 | linkuj Huann - przypominam, że część mojej rodziny pochodzi z uckiego, więc nasiąkłem :)

Roadrunner - jesień niech będzie z umiarkowaną temperaturą, a nie deszczami :) Fakt, wieża jest dość oryginalna, a powstała dzięki głosowaniu mieszkańców w Poznańskim Budżecie Obywatelskim. Minus jest taki, że ze spokojnego miejsca zrobiła się masówka weekendówka :/
Roadrunner1984
| 19:01 środa, 21 sierpnia 2019 | linkuj Pogoda u Ciebie juz chyba na jesień idzie, a ta wieżyczka zajebista sprawa, taka nietypowa
huann
| 17:53 środa, 21 sierpnia 2019 | linkuj Chynchy: piękne uckie słówko, ale widzę, że znane również w okolicach Łodzi Wielkopolskiej ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asudo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]