Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.05km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.03km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Processing

Czwartek, 20 czerwca 2019 · dodano: 20.06.2019 | Komentarze 4

Udało się dziś ciut odespać, ale też nie mogłem pozwolić sobie na jakieś szaleństwa "wylegiwaniowe", bo w tyle głowy łomotało jedno pojęcie, które mnie motywuje przez nienawiść do tego, co sobą prezentuje. Jakie? W "Kole fortuny" czy w jakichś kalamburach dla przedszkolaków od razu miałbym pewną wygraną, gdyż oczywiście chodzi o "upał" :)

Start nastąpił lekko po dziewiątej rano, gdy w cieniu dało się jeszcze oddychać, a w słońcu dało się jeszcze wybierać, czy jajecznica ma być mocno czy lekko ścięta. Wiało niezdecydowanie, raz z zachodu, raz ze wschodu, ale generalnie z południa (za wyjątkiem momentów, gdy jechałem na północ, wtedy właśnie z tego kierunku), postanowiłem więc zdać się na jego łaskę (wiem, naiwny jestem) i po prostu wykonać "kondominium" w wersji: Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Rosnówko - Szreniawa - Komorniki - Poznań.

Koło ronda w Mosinie zdziwił mnie spory tłum, który zebrał się w tamtejszym parku. Początkowo myślałem, że to jakaś wyprzedaż, ale przecież po pierwsze dzionek niehandlowy, po drugie takie okazje nie odbywają się w asyście Straży Miejskiej, po trzecie - coś za spokojnie było. Po chwili - gdy tylko zdjąłem słuchawki - już skojarzyłem, że to przecież dzień procesowy. To jest akurat nawet spoko, bo ruch to zdrowie, a kadzidła fajnie pachną. Więc i ja mam pamiątkę :)

Niejedyną zresztą - w Stęszewie miałem koła oblepione konfetti jakbym co najmniej był wiceministrem Zielińskim, którego witają policjanci z bąblami na rękach od wycinanek :)

W Stęszewie fale Dunaju wciąż rosną w siłę - życzę suszy, żeby nigdy nie zostały oddane do użytku :/

A tu dowód, że przymrozek nam dziś nie groził. A była dopiero jedenasta...

Po południu - gdy już było grubo ponad trzy dychy na plusie - trzeba było jeszcze wykonać swój opiekuńczy obowiązek i wybiegać psa. Dziś bez szaleństw, kierunek Dębina i nadbrzeże Warty.

Udało się trafić akurat na kurs statku "Bajka" - Kropa dostała nawet zaproszenie na pokład, ale nie skorzystała :)


Na jutro zapowiadają deszcze i burze, akurat na rano, gdy miałbym jedyną okazję, żeby pokręcić. Mam nadzieję, że tym razem rzeczywistość zaskoczy meteorologów.





Komentarze
Trollking
| 20:21 piątek, 21 czerwca 2019 | linkuj Za późno, gdzieś tak od momentu zakupu :)
Lapec
| 19:08 piątek, 21 czerwca 2019 | linkuj Przy takich eee normalnych temperaturach, to raczej patrz na bieżnik, coby Ci się nie zużył :-P
Trollking
| 19:34 czwartek, 20 czerwca 2019 | linkuj A dzięki, dzięki :)

Taaaa, bałem się, czy mi się opony nie spalą - jakoś wytrzymały. Jeszcze :) Pozdro!
Roadrunner1984
| 17:59 czwartek, 20 czerwca 2019 | linkuj Jaja, wypad pełen wrażeń. Lubie takie wpisy.
Temp drogi widać tak wysoka ze można się kłaść na zakrętach heheh. Pozdrooooooo
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asemz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]