Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209763.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701917 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.60km
  • Czas 01:55
  • VAVG 30.05km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Passenger

Poniedziałek, 27 maja 2019 · dodano: 27.05.2019 | Komentarze 7

Generalnie mogę uznać dzisiejszą pogodę za "dzieńdoberka", ale wyjątkowo tytuł mam niepowiązany, o czym później :)

Ładnie było w sumie - fajne ciepełko, słonecznie, wiaterek upierdliwy, lecz do ogarnięcia. Jaki z tego wniosek? Jutro czeka mnie najprawdopodobniej chomik, bo będzie lało. Proste i logiczne :)

Wykonałem dawno nietestowaną pętelkę południową: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosno - Drużyna Poznańska - Nowinki - Pecna - Grzybno - Żabno - Żabinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań. TUTAJ Relive.

Głównym celem było zrobienie zdjęcia kolejnej podmosińskiej atrakcji za Nowinkami, czyli zakazu jazdy rowerem zwykłą drogą, jako alternatywę mając... leśną nieutwardzoną śmieszkę. No ale - jak się okazało - ktoś poszedł tam w końcu po rozum do głowy i go skasował. W sumie szkoda, bo nieźle mnie on zawsze bawił :)

Nie ma więc planowanej fotki, są za to inne, średniej jakości, bo wszędzie było pod światło. Niemal jak z wiatrem :)


W Grzybnie zawitałem na chwilę na podwórze Zespołu Szkół Rolniczych, mieszczących się w zacnym pałacu z początków XX wieku, ładnie do dziś utrzymanym.

Na terenach prowadzących do Żabna co chwilę latały koło mnie jakieś skrzydlate cuda, od rybitw i mew przez myszołowa, a na polu wypatrzyłem żurawia. On mnie niestety też, więc od razu poderwał się do lotu, przez co zamiast fajnej foty mam pikselozę, i to robioną z daleka. Aha, widziałem też borsuka, niestety już w wersji zdecydowanie nieżywej.

A gdzieś w Puszczykowie zauważyłem, że jadę w duecie :)

Towarzysz (lub towarzyszka) trzymała się na tyle mocno, że nie miałem sumienia usuwać go (lub jej) z mojego lewego odnóża, więc tym sposobem miasto Poznań, a konkretnie Dębiec, wzbogaciło się o kolejnego mieszkańca z własną miejscówką niedaleko mojego domu. Czy nucone było coś Igg'yego Popa po drodze - nie mam pojęcia :)





Komentarze
Trollking
| 20:41 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Grigor - dzięki :) Lubię te tereny, szkoda tylko, że na drodze do nich mam dwie poważne przeszkody - Luboń oraz Mosinę...

Ania - aż się chce chodzić do takiej szkoły. No dobra, trochę przesadziłem :) Żałuję, że nie miałem sprzętu do uchwycenia żurawia, bo był jednym z większych, jakie widziałem.
anka88
| 19:59 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Pałac ładnie się prezentuje. Żuraw uchwycony w locie też robi wrażenie :)
grigor86
| 19:56 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Sporo zwierząt, ładny pałac, dużo km, nawet las - zdecydowanie ciekawa wycieczka.
Trollking
| 18:47 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj A jaka wytrwała, motyla noga! :)
huann
| 18:29 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Niby licha - a wypasiona :)
Trollking
| 18:16 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Pewnie jakiś mądry i doświadczony dzięki podróżom motyl :)

Choć równie dobrze może to być ćma, może mniej urokliwa, ale na pewno równie inteligentna :)
Bitels
| 17:51 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Ciekawe co z tej glizdy wyrośnie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]