Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 57.60km
  • Czas 01:55
  • VAVG 30.05km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Passenger

Poniedziałek, 27 maja 2019 · dodano: 27.05.2019 | Komentarze 7

Generalnie mogę uznać dzisiejszą pogodę za "dzieńdoberka", ale wyjątkowo tytuł mam niepowiązany, o czym później :)

Ładnie było w sumie - fajne ciepełko, słonecznie, wiaterek upierdliwy, lecz do ogarnięcia. Jaki z tego wniosek? Jutro czeka mnie najprawdopodobniej chomik, bo będzie lało. Proste i logiczne :)

Wykonałem dawno nietestowaną pętelkę południową: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosno - Drużyna Poznańska - Nowinki - Pecna - Grzybno - Żabno - Żabinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań. TUTAJ Relive.

Głównym celem było zrobienie zdjęcia kolejnej podmosińskiej atrakcji za Nowinkami, czyli zakazu jazdy rowerem zwykłą drogą, jako alternatywę mając... leśną nieutwardzoną śmieszkę. No ale - jak się okazało - ktoś poszedł tam w końcu po rozum do głowy i go skasował. W sumie szkoda, bo nieźle mnie on zawsze bawił :)

Nie ma więc planowanej fotki, są za to inne, średniej jakości, bo wszędzie było pod światło. Niemal jak z wiatrem :)


W Grzybnie zawitałem na chwilę na podwórze Zespołu Szkół Rolniczych, mieszczących się w zacnym pałacu z początków XX wieku, ładnie do dziś utrzymanym.

Na terenach prowadzących do Żabna co chwilę latały koło mnie jakieś skrzydlate cuda, od rybitw i mew przez myszołowa, a na polu wypatrzyłem żurawia. On mnie niestety też, więc od razu poderwał się do lotu, przez co zamiast fajnej foty mam pikselozę, i to robioną z daleka. Aha, widziałem też borsuka, niestety już w wersji zdecydowanie nieżywej.

A gdzieś w Puszczykowie zauważyłem, że jadę w duecie :)

Towarzysz (lub towarzyszka) trzymała się na tyle mocno, że nie miałem sumienia usuwać go (lub jej) z mojego lewego odnóża, więc tym sposobem miasto Poznań, a konkretnie Dębiec, wzbogaciło się o kolejnego mieszkańca z własną miejscówką niedaleko mojego domu. Czy nucone było coś Igg'yego Popa po drodze - nie mam pojęcia :)




Komentarze
Trollking
| 20:41 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Grigor - dzięki :) Lubię te tereny, szkoda tylko, że na drodze do nich mam dwie poważne przeszkody - Luboń oraz Mosinę...

Ania - aż się chce chodzić do takiej szkoły. No dobra, trochę przesadziłem :) Żałuję, że nie miałem sprzętu do uchwycenia żurawia, bo był jednym z większych, jakie widziałem.
anka88
| 19:59 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Pałac ładnie się prezentuje. Żuraw uchwycony w locie też robi wrażenie :)
grigor86
| 19:56 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Sporo zwierząt, ładny pałac, dużo km, nawet las - zdecydowanie ciekawa wycieczka.
Trollking
| 18:47 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj A jaka wytrwała, motyla noga! :)
huann
| 18:29 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Niby licha - a wypasiona :)
Trollking
| 18:16 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Pewnie jakiś mądry i doświadczony dzięki podróżom motyl :)

Choć równie dobrze może to być ćma, może mniej urokliwa, ale na pewno równie inteligentna :)
Bitels
| 17:51 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Ciekawe co z tej glizdy wyrośnie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]