Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209983.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 702496 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.60km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.21km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kondominium i wężowisko

Sobota, 30 marca 2019 · dodano: 30.03.2019 | Komentarze 7

Chyba idzie dobre. Dzisiaj co prawda nie odczułem tego za bardzo na własnym przykładzie, bo sobotę miałem pracującą i ruszyć musiałem skoro świt (czyli przed dziewiątą rano), gdy pogoda się jeszcze nie rozkręciła (maksymalnie było dziesięć stopni), ale zapewne już miliardy rodaków, które zdecydowały się odkurzyć swoje piszczące i ćwierkające rumaki, bo "sezon" się zaczyna, już tak.

Udało mi się wykonać jedynie klasyczne "kndominium" w wersji: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Szreniawa - Komorniki - Poznań i nic więcej. Jechało(by) się lepiej, gdyby wiaterek się zdecydował, skąd chce dmuchać, prócz tego, że mi w pysk, ale poza tym było całkiem sympatycznie. Może nie ideał, ale coraz lepiej :)

Co ciekawe, stałem nie tylko na wahadle w Witoblu (wciąż kopią w ziemi i kopią moją ukochaną trasę potencjalną śmieszką), ale tam, gdzie aktualnie w tygodniu już można - dzięki otwartemu niedawno odcinkowi S5 - przejechać bez problemu, czyli w Komornikach. Ewidentnie ludożerka trasnportowała się ze wsi do poznańskich galerii, bo wzmożony ruch był tylko w jedną stronę. W sumie lepsze to niż zapychanie lasów i ścieżek miliardami istot, które nie mogą się odnaleźć w dni wolne od handlu. Jutro mam nadzieję na to samo :)

Choć nie brakło i dzisiaj dość ciekawych egzemplarzy, na przykład w Łęczycy :)

Tamże - zawsze zwarty i gotowy, a dziś nawet kulturalnie nieblokujący śmieszki - dziadyga :)

Przed robotą udało mi się jeszcze nawiedzić z Kropą ukochaną Dębinkę, w godzinach lekko przedpołudniowych jeszcze dość pustą. Pies zadowolony, choć już ewidentnie ma "mój" syndrom i męczy się ciepłem :)

Za to wykazała się prawdziwym instynktem łowcy i zaczęła szczekać na coś, co kłębiło się nad wodą, a co ja bym przeoczył. Okazało się nim istne wężowisko - co najmniej dwa piękne, długie zaskrońce oraz niezliczona ilość wężowych kurdupli. Żałowałem, że nie mam przy sobie aparatu, bo ciężko było się dostać bliżej, poza tym nie chciałem niepokoić tych przepięknych gadów. Zdjęcie zrobiłem więc tylko z komórki, średnie jakościowo.





Komentarze
Trollking
| 20:24 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Kropa już teraz wypija na spacerach połowę stawu, nie wiem, co będzie latem. Raczej same liście nie wystarczą :)

Cały ten rowerek wymiata, już nie wspominając o stylu jeźdźca :)
Lapec
| 06:40 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Kropę przefarbuj na blond i będzie git :D Żarcik oczywiście - jeszcze trochę i liście się pojawią (o ile drzew nie wytną) i piesek będzie mógł się chować trochę :)

Niebieskie błotniki wymiatają, nawet bardzie aniżeli wonsz/wonsze :D
Trollking
| 21:31 sobota, 30 marca 2019 | linkuj DaruS - to już faktycznie musi być desperacja :) A dziadygi chyba nigdy nie widziałem bez czapeczki - zima czy upały, jest obecna :)

Huann - całkiem sssssykowne :)

Ania - widziałem, nie ma za co :) Polskich węży raczej nie ma się co bać, prócz żmii zygzakowatej, ale ta nigdy nie atakuje człowieka sama z siebie, tylko wtedy, gdy czuje bezpośrednie zagrożenie, na przykład przez nadepnięcie.
anka88
| 19:19 sobota, 30 marca 2019 | linkuj Oj, żebyś wiedział, rodacy ruszyli na rowery z piszczącymi łańcuchami :) Odwiedziliśmy dzisiaj Szachty, dzięki za zachęcenie do odwiedzin :). A węży się boję, wszystkich bez wyjątku :p
huann
| 19:16 sobota, 30 marca 2019 | linkuj Takie zwężenie drogi to ja rozumiem! ;)
DaruS
| 19:01 sobota, 30 marca 2019 | linkuj Tylko czapeczką bym się z dziadygą zamienił.
DaruS
| 19:00 sobota, 30 marca 2019 | linkuj Piękny weekend. U mnie niestety sobota też pracująca i to na tyle, że nie udało się pokręcic. A już jestem na takim głodzie, że jeździł bym nawet na takim niebieskim sprzęcie i w takich skarach ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atmie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]