Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209819.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 702109 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.40km
  • Czas 01:50
  • VAVG 29.13km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 254m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poligon - podejście drugie

Sobota, 18 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 8

Zachciało mi się dziś - za namową północnego wiatru - odwiedzić po raz drugi w życiu poligon w Biedrusku. Pomysł z gatunku kretyńskich, bo żeby na nim się pojawić, musiałem przejechać przez cały Poznań i jego tak samo zaczerwienione świetlne opłotki, typu Suchy Las, łącznie około trzydziestu kilometrów. Chciałem się jednak przekonać, jak to jest pokonać to "kultowe" miejsce odwrotnie niż za pierwszym razem, czyli od strony Złotnik do szlabanu.

I... no znów mnie nie porwało. Ani nie rozerwało, bo dziś sobota i wjazd legalny :) Jedyny sens, jaki widzę w bawienie się w człapaniu w te rejony, to nawrotka gdzieś w połowie, bo i ładnie, i asfalt jeszcze znośny...

Ale im dalej w - a w sumie to poza - las, tym gorzej. W punkcie kulminacyjnym, nazwijmy go "g", bo słowo "gówniany" to tu pieszczota, czekał mnie slalom i trochę lubuskiego w jednym :)


Z ulgą opuściłem to miejsce - może wrócę tu kiedyś czołgiem, bo szosą raczej mi się spieszyć nie będzie :) Ale jeśli ktoś to lubi - miłej zabawy. Ja na razie pas.

Powrót z Biedruska do Poznania był już o wiele bardziej sympatyczny - wybudowana tam asfaltowa (!) ścieżka wije się całkiem malowniczo, choć wciąż mały minusik za brak oczyszczenia początkowego odcinka, a i przejazd podziemiami z lewa na prawo jest dość oryginalnym pomysłem, choć chyba jedynym rozsądnym, więc warunkowo akceptuję :)


Ostatnie kilkanaście kilosów to walka z miejską rzeczywistością, która finalnie pogrzebała moją średnią. No ale nie o nią dziś chodziło - cel był jeden: wykonałem, zobaczyłem, przegrałem. Dziękuję :)

Na koniec Relive - zawiera m.in. szoszona, z którym raz to się ścigałem, raz współpracowałem na poligonie, Mądry człowiek zrobił w końcu to, co i ja powinienem - zawrócił w odpowiednim momencie.





Komentarze
Trollking
| 20:26 niedziela, 19 sierpnia 2018 | linkuj Ania - spokojnie, nadrobisz :) Ja zawsze gdy jadę koło pałacu bardziej patrzę na to, czy nie stoi jakiś radiowóz, bo akurat tam DDR-ka jest jeszcze klasyczna, czyli taka, którą nie da się kręcić, niż na jego okolice :)

Trasa 80 - "Boże"? To miała być obraza? :) Poza tym co to jest "niema"? :)

Kamil - faktycznie, jak ktoś nie wie, co go czeka, może być nieciekawie. Ja akurat pierwszy raz jechałem z drugiej strony, więc byłem przygotowany.
kamilzeswaja
| 19:50 niedziela, 19 sierpnia 2018 | linkuj Przed tym mostem koło Łysego Młyna powinno być ostrzeżenie albo ograniczenie. Jadąc tam (zwłasza od strony Biedruska) trochę za szybko można nieźle wypierdzielić.
trasa 80 | 23:11 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj Niedługo zaczniesz komentować strony na których nic niema, ani zdjęcia ani tekstu. Boże!!!
anka88
| 19:56 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj A ja wczoraj chciałam dojechać do Biedruska pod pałac, no i lipa :p. Jechałam też przez poligon parę razy. Droga momentami płata dziurawe figle, ale za to ścieżka do Poznania prezentuje się bardzo ciekawie :)
Trollking
| 17:54 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj No ale powoli i to się zmienia. Za rok (chyba) ma powstać kładka pieszo-rowerowa łącząca obydwa brzegi Warty, jednocześnie planowane jest dokończenie Wartostrady po "mojej" stronie rzeki. Podsumowując: Poznań się cywilizuje :) Szkoda, że jego okolice nie (ta droga z Biedruska jest chlubnym wyjątkiem, ale pewnie dlatego, że zaczyna się w Poznaniu i w całości prowadzi do tej miejscowości).

Niedługo doczekam czasów, gdy będę się cieszył, że nie muszę wyjeżdżać z miasta...
huann
| 17:24 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj Ano myślałem właśnie, że maksymalnie wykorzystać tamten brzeg i dopiero hyc przez rzekę. Ale jak most w remoncie, to rzeczywiście nie ma sensu, skoro dalej grozi dedeerówa straszna. Swoją drogą duże rzeki w kwestiach rowerowych są fajne, ale jednocześnie stanowią barierę. U mnie nie ma tego problemu.
Trollking
| 17:17 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj No właśnie nie, bo to nie ta strona miasta. Mógłbym od biedy to połączyć jadąc naokoło, ale niedawno rozpoczął się remont jednego z mostów na północy Poznania, więc ta opcja odpadła. Druga, czyli skręt z Biedruska na Bolechowo, oznaczałby z 10 km więcej, a czasu nie miałem, poza tym wizja przejechania przez Owińska, z ich ddr-kowym koszmarem, skutecznie mnie od tego pomysłu odwiodła :)
huann
| 15:21 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj A jakbyś jechał Wartostradą - to może lepiej (choć pewnie ciut dalej) by na odcinku miejskim wyszło?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]