Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.25km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.03km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 153m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zgryźliwie

Niedziela, 12 sierpnia 2018 · dodano: 12.08.2018 | Komentarze 15

W końcu mogłem sobie pozwolić na dzień lenia. Spałem do dziewiątej (prawdziwe święto lasu), przed wyjazdem na rower zjadłem śniadanie, w teorii wystarczyło więc dziś jedynie nabijać kilometry z pieśnią na ustach. Tymczasem po ruszeniu na ustach miałem co innego, średnio do cytowania w tym miejscu. Powód? Oczywiście wiaterek, pieszczoszek jeden, niechciany towarzysz i upierdliwiec niereformowalny.

Już na starcie podjąłem decyzję, że nie cisnę, a jadę emerycko i bez spiny. Bowiem kierunek silnych podmuchów: w teorii zachodnich, a praktycznie niemalże każdych, skierował me koła na łyse dukty, gdzie do głównych atrakcji należą pola, autostrady, pola, drogi szybkiego ruchu, pola, serwisówki i pola. Bym zapomniał o polach :) Na całe pięćdziesiąt kilometrów osłonięty jakimikolwiek drzewami byłem może przez jakieś dwa.

No ale zaraz, przecież mamy na to remedium: nowe nasadzenia i krzaki. A tu jeszcze - w celu wzmocnienia antywietrznej ściany - dodano słupki od płotu i siatkę, niby jedynie odgradzającą od S11, ale ja wiem, że to z troski o kolarskie doznania. Dziękuję :) Normalnie nie odczułem różnicy między drogą wśród lasu, a tym odcinkiem :)

Ironia? Gdzieeeeee tam :) Dodam tylko, że praktycznie cała trasa (Poznań - Plewiska - Dąbrówka - Palędzie - Dopiewo - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Poznań) wygląda niemal tak samo jak powyżej, co widać na Relive. Aha, i mam nadzieję, że na obrazku żadne skrzyżowanie dwóch linii nie obraża czyichś uczuć religijnych, a widoczny z tyłu słup energetyczny swoim kształtem przypominającym głowę kozła, nie jest wg kogoś propagowaniem satanizmu :) Wolę zaznaczyć, bo ostatnio boję się napisać literki "t" lub umieścić tu plusa, żeby nie musieć się tłumaczyć :P

Jeszcze co do tytułu - gdzieś na trzydziestym kilometrze poczułem nagle ostry ból na udzie lewej nogi, pod spodenkami. Jak się okazało - coś mnie użarło, i to wcale nie lekko. Na szczęście nie jestem uczulony na jad pszczół, os i innych dronów (co roku się o tym przekonuję choć raz), więc jedynie obserwowałem spokojnie po drodze poziom rosnącego bąbla i rumienia. No ładny :) Ciekawy jestem, gdzie złapałem pasażera na gapę i ile wytrzymał te moje machanie nogą, zanim zdecydował się dać mi znać, że nie kuma rowerowej pasji. W każdym razie pretensji nie mam - zwierzę to zwierzę, nie człowiek, nie zadaje bólu dla przyjemności.

A skoro już jesteśmy przy tych lepszych istotach tego świata - Kropka wczoraj rozkręciła na wsi imprezę, nawet dziesięcioletnia jamniczka moich Rodziców oraz dwunastoletni pies gospodarzy nie mieli wyjścia: sekunda bez zabawy to przecież czas stracony :)



Wczoraj "musiałem" się w tym miejscu "tłumaczyć", po co przyjeżdżać do Wielkopolski w celach agroturystycznych. Cóż, wystarczy kochać przyrodę i cenić sobie spokój, żeby to zrozumieć. No ale pewnie nie do wszystkich to trafi. I dobrze. Poza tym taka ilość niewyrżniętych drzew może na niektórych działać odstraszająco :)




Oj, spory wpis mi dziś wyszedł. No ale przecież napisałem, że mam dzień lenia :)





Komentarze
Trollking
| 18:12 piątek, 17 sierpnia 2018 | linkuj Mors - a po co? Czy ja katolik? :)

Lapec - no w sumie logiczne, masz szansę stać się gorliwym chrześcijaninem dzięki temu :)
Lapec
| 09:01 piątek, 17 sierpnia 2018 | linkuj Jak mnie stać nie będzie, to se zrobię nawet więcej niż miesiąc trzeźwości XD Biskupom taki post nie grozi ;)
mors
| 23:37 czwartek, 16 sierpnia 2018 | linkuj Sam nie wytrzymasz. ;p
Trollking
| 21:41 czwartek, 16 sierpnia 2018 | linkuj A teraz mamy podobno miesiąc trzeźwości, można powtórzyć wyczyn :) Choć nie, biskupi nie wytrzymają :)
Lapec
| 04:53 środa, 15 sierpnia 2018 | linkuj Źle napisałem, chodziło oczywiście o SKO, ostatnio na ognisku wspominaliśmy czasy oszczędzania w pedałbudzie heh. Półtorej miesiąca bez wydatków alkoholowych dało parę groszy ;)

A Mrówki niech się cieszą puki mogą :) Drzewa/drzewka tak szybko znikają ...
Trollking
| 20:29 wtorek, 14 sierpnia 2018 | linkuj Koszmar! :) Ale co ma do tego PKO? :)

Co do cienia to myślę, że wszystkie okoliczne mrówki są mega szczęśliwe :)
Lapec
| 22:01 poniedziałek, 13 sierpnia 2018 | linkuj Głupie zdjęcia, a tyle radości ;) Ale piszesz że niby nic nie daje, a patrz jaki kawał cienia robi drzewko z foto1. Ha, aż Kozioł się oddalił :P

PS: chyba nie widziałeś ładnego rumienia? Taki po kleszczu (w sumie z kleszczem) to dopiero jest mega. W 2009 takowy zafundował mi PKO i dość spore oszczędności, choć jakim kosztem? ehhh SZEŚĆ tygodni bez piwa xD
Trollking
| 21:46 poniedziałek, 13 sierpnia 2018 | linkuj Dzięki :) Kropa na razie uznaje, że świat powstał po to, żeby się z nią bawić. Przejdzie z czasem :)
anka88
| 11:58 poniedziałek, 13 sierpnia 2018 | linkuj Fajne drugie zdjęcie (i nie tylko drugie) - obwąchiwanie dla psa jest na porządku dziennym :))
Trollking
| 22:10 niedziela, 12 sierpnia 2018 | linkuj Dzięki :)

A na których zdjęciach miał być wiatr, skoro jest jedno dzisiejsze, bez drzew? No chyba że masz na myśli Relive, zerknij więc na to pod koniec, z flagami.

Z tą przyjemnością u zwierząt znów strzelasz ślepakami. Koty podczas zabijania myszy nęci kwas mlekowy, który powstaje podczas stresu i ucieczki. Psy kontra koty to jakiś mit, te gatunki potrafią ze sobą całkiem ładnie żyć. Tu problemem jest mowa ciała - pies macha ogonem z radości, kot tak okazuje niepokój. Gdy spotykają się dwa nienauczone siebie okazy, jest problem. A orki? Hm, może tu faktycznie jest jakiś wyjątek od reguły, choć nie jest u nich normą katowanie swoich ofiar, a raczej pojedyncze przykłady sadyzmu. Może nieprzypadkowo to właśnie największy gnój w historii świata, czyli człowiek, jako jedyny potrafił je oswoić? :)
mors
| 21:46 niedziela, 12 sierpnia 2018 | linkuj *plisa = plusa ;)
mors
| 21:45 niedziela, 12 sierpnia 2018 | linkuj Sam przypominasz kozła. :)
Wiatru na żadnym zdjęciu ni hu-hu, ni dmu-chu. :)

Tyle badyli, to w lubuskim nazywamy pustkowiem. :)) W dodatku aż tak płasko to nie mamy, więc plisa żadnego. ;p

:zwierzę to zwierzę, nie człowiek, nie zadaje bólu dla przyjemności: - no wcale... a orki, "bawiące" się fokami aż do śmierci?
Albo koty, podobnież bawiące się myszami - i nierzadko konsumpcja wcale nie jest ich celem...
Albo psy, terroryzujące koty...?
Trollking
| 20:38 niedziela, 12 sierpnia 2018 | linkuj Huann - zapraszam, Kropa na pewno już ma ugadanych kilku ziomali na takie okazje :) BeeBeSee to przynajmniej telewizja ze standardami, w Polsce... ale nie miało być o polityce! :)

Grigor - dzięki :) Ale czy ja używam słowa "problem"? Mój słownik jest o wiele bogatszy na określenie codziennej walki z rzeczywistością :) Wyzwanie brzmi zbyt korporacyjnie, odpada.
grigor86
| 20:28 niedziela, 12 sierpnia 2018 | linkuj Wiatr jest nieodłącznym towarzyszem niemal każdej wycieczki rowerowej...Zamień w swoim słowniku "problem" na "wyzwanie" a wszystko się zmieni w tej i innych kwestiach. Ps. fajne zdjęcia.
huann
| 20:09 niedziela, 12 sierpnia 2018 | linkuj Aj, taka psimpreza mnie ominęła! Następnym razem dalej pojadę w wielkopolskie strony :) Choć ta osa czy inny Bee Giez trochę mnie odstrasza. Swoją drogą Brytole mają fajną nazwę telewizji: Bądź Pszczołą Widź!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ziejl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]