Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 210187.00 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 703001 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.70km
  • Czas 01:50
  • VAVG 28.20km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 168m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Womitycznie

Wtorek, 19 czerwca 2018 · dodano: 19.06.2018 | Komentarze 17

Noooooo, to dziś mam sumienie czyste - mogę narzekać :) Oczywiście głównie na wmordewind, dawno niewidziany. Niestety menda się widocznie za mną stęskniła, co stoi w całkowitym przeciwieństwie do moich uczuć wobec niego/niej. Zmiażdżył/a mnie kompletnie na zachodnich, polnych terenach, gdzie jakieś pojedyncze drzewa dawały niewiele osłony (co widać na Relive). Eh, wielkopolskie realia nie za bardzo wspomagają motywację kolarską. Do tego duszno, a gdy przypiekało słońce - fragmentami womitycznie. Uknułem to słowo, żeby nie napisać brzydko, że było parno do wyrzygania :)

Dzisiejsza trasa to kombinowanie jak koń pod górę: z Poznania do Lubonia, Wirów, Komornik, Chomęcic, serwisówkami do Gołusek i Zakrzewa, tam nawrotka wzdłuż DW 307 i przez Dąbrowę oraz Wysogotowo do granic Skórzewa i Poznania, a do domu dostałem się przez cmentarne klimaty na Junikowie oraz Górczyn. Wynik dzisiejszy - poniżej krytyki.

Wczoraj wspominałem krótko o tym, że zostałbym nieapetyczną musztardą dzięki zachowaniu pewnego kierowcy, a że udało mi się po wszystkim jeszcze cyknąć mu zdjęcie, to wysłałem je wieczorem z konkretnym opisem na znaleziony w necie adres kontaktowy zakładu, którego naklejki widoczne były na samochodzie. Dostałem dziś,czyli dość szybko, gorące przeprosiny mailem od firmy Colas i - zgodnie z moim życzeniem - solenną obietnicę, że pracownik zostanie przeszkolony w temacie pewnych aspektów Kodeksu Drogowego, szczególnie tyczących się wyprzedzania rowerzystów. Może zapamięta dzięki temu i będzie myślał, gdy natrafi na kolejnego miłośnika dwóch kółek.

A dziś, już niedługo: do (u)boju Polsko! :)





Komentarze
Trollking
| 18:00 czwartek, 21 czerwca 2018 | linkuj Oj, Stanisławie P., Ty pewnie jakbyś się pomylił, i tak byś szedł w zaparte :)
mors
| 17:42 czwartek, 21 czerwca 2018 | linkuj Oj, Ryszard, Ryszard... :)
Trollking
| 17:20 czwartek, 21 czerwca 2018 | linkuj No tak, masz rację :) Pokiełbasiłem metry z kilometrami, ot, drobnostka :) Co ta praca robi z człowiekiem :)
huann
| 15:08 czwartek, 21 czerwca 2018 | linkuj A gdzie tam! Everest ma tylko 8,848 km! Tyle co od Dziadygi do niecałych 9 km-ów za Dziadygą. Pikuś taki.
Trollking
| 14:40 czwartek, 21 czerwca 2018 | linkuj A nie jeden Everest? :)
huann
| 06:33 czwartek, 21 czerwca 2018 | linkuj 8848 km = 1000 Everestów!
Trollking
| 21:23 środa, 20 czerwca 2018 | linkuj Raczej kłosik, wynikający z mojego niedopatrzenia w dzieleniu zdania :)
mors
| 21:21 środa, 20 czerwca 2018 | linkuj Orałem, orałem, a teraz to chyba mam żniwa. :D
Trollking
| 21:19 środa, 20 czerwca 2018 | linkuj Huann - dziękuję! Tylko... nie do końca wiem za co :)

Ania - cóż, rzadko mi nerwy puszczają, ale jak już... :P
anka88
| 20:38 środa, 20 czerwca 2018 | linkuj Kolejny mail i kolejny sukces :). Gratulacje! Strzeliłeś im gola... Nie to co...
huann
| 22:20 wtorek, 19 czerwca 2018 | linkuj Jeszcze 3 kilometry i będzie w tym roku 1000 rowerowych Everestów! Gratu zatem :)
Trollking
| 22:05 wtorek, 19 czerwca 2018 | linkuj Aj, tu masz rację, zrobiłem dwa zdania z jednego, poprawiając wyrażenie "który dawno temu nie był tu widziany, niestety ta menda..." i... udało Ci się wyjątkowo wyhaczyć :) Już poprawiam.
mors
| 21:46 wtorek, 19 czerwca 2018 | linkuj "wmordewind, dawno nie widziany" - to trochę coś jak Twój słownik. :D:D
Trollking
| 20:16 wtorek, 19 czerwca 2018 | linkuj Hipek - no i doczekałeś się, w tym jedną dla Senegalu strzelił "polskogol" :) A co do chłopaków to całkiem możliwe, ale to dość spora firma z kilkoma oddziałami w Polsce, a że napisał sam pan dyrektor to... może nie :)

Bitels - on patrzył, na mnie. I wydaje mi się, że specjalnie jeszcze zjechał na prawo... :/

Grigor - jakbym tę setę robił w stylu gry Polaków, to wróciłbym jutro nad ranem :)
grigor86
| 20:04 wtorek, 19 czerwca 2018 | linkuj Gdybyś wyjechał po meczu, pewnie setka by pękła :-)
Bitels
| 14:37 wtorek, 19 czerwca 2018 | linkuj Bo najgorszy kierowca to spieszący się kierowca. Nie patrzy na nic, byle do przodu.
Hipek
| 13:03 wtorek, 19 czerwca 2018 | linkuj No, to ciekawe, czy czasem się chłopaki nie pośmiali, a potem z browarkiem napisali maila z przeprosinami...

No i czekamy, czekamy, Senegal gola!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]