Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.10km
  • Czas 01:57
  • VAVG 26.72km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura -9.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niecrossowy nieglut

Piątek, 2 marca 2018 · dodano: 02.03.2018 | Komentarze 11

Jak w tytule: w końcu zdecydowałem się przerwać żałosną pasję glutowania czołgiem. Decyzję przyspieszyła tęsknota za jazdą szosą, perfidnie świecące jak gdyby nigdy nic słońce oraz w większości już idealne do jazdy suche asfalty. A lekko opóźniła... ta mniej wyidealizowana rzeczywistość, czyli wciąż mróz (na starcie minus dziewięć) oraz menda o nazwie wiatr, który ponownie zrobił ze mnie miazgę, wdzierając się swymi niewidzialnymi łapskami tam, gdzie nie trzeba, czyli pod kominiarkę, do uszu, gardła oraz generalnie całego mojego jestestwa. Taki dotyk boli całe życie, a przynajmniej przez te dwie godziny.

Do kręcenia wybrałem na wszelki wypadek szosę w wersji old, bo jednak co syf solno-piaskowy na drogach, to syf. I dobrze zrobiłem, bo na przykład na śmieszce w Łęczycy nie spotkałem o dziwo dziadygi, za to pod kołami miałem gnój będący miksem powyższego (syfu, nie dziadygi) oraz leżących gałęzi pochodzących z wycinki. No bo po co sprzątać?

Trasa dzisiejszego żałosnego pełzania przed pracą to "muminek" w klasycznej wersji: dom - Lasek Dębiński - Starołęką - Krzesiny - Jaryszki - Koninko - Głuszyna - Babki - Czapury - Wiórek - Rogalinek - Mosina - Puszczykowo - Luboń (jak ja za nim tęskniłem...) - Poznań. Jako dowód, że upału nie było widok na Wartę. Spieszmy się kochać śryż, tak szybko odchodzi. Przynajmniej mam taką nadzieję :)



Komentarze
huann
| 16:22 sobota, 3 marca 2018 | linkuj No i pieńknie :D
Trollking
| 16:14 sobota, 3 marca 2018 | linkuj Masz rację. W takim razie Cię oficjalnie odszyszkowuję!
huann
| 10:39 sobota, 3 marca 2018 | linkuj Wolałbym odszyszkowanym - w końcu to nie wina maratończyka, że pod Termopilami rozsTroje.
Trollking
| 22:48 piątek, 2 marca 2018 | linkuj Tak! Tłumaczenie niemal idealne! Oficjalnie zostajesz mianowany najbardziej zaszyszkowanym sinologiem! :)
huann
| 22:30 piątek, 2 marca 2018 | linkuj Uwaga, próbuję:

(znak nr 1) Zapuszczona bezszyszkowo Puszcza Białowieska
(znak nr 2) zarasta suchymi świerkami,
(znak nr 3) dąb stracił połowię korony zeżartej przez rysie
(znak nr 4) ganiające się bez sensu z pnia na pień po gałęziach
(znak nr 5) mimo nadjeżdżającego en face liesowozu do ich wywozu,
(znak nr 6) ślizgającego się na wykrotach
(znak nr 7) i w zaistniałej pustyni
(znak nr 8) niknącego, by
(znaki nr 9 i 10) wykosić ostatnie dwie enklawy zapuszczonej połaci lasu!
Trollking
| 21:51 piątek, 2 marca 2018 | linkuj No to kombinuj z poniższym. Wierzę w Twoją kreatywność :)
huann
| 21:46 piątek, 2 marca 2018 | linkuj Ja tylko krzyczę, co widzę.
Trollking
| 19:16 piątek, 2 marca 2018 | linkuj Nooo, nie do końca. W wolnym tłumaczeniu to: Shuǐ nèi bīng. Pająk, bramkarz, inny pająk to przecież 蜘蛛,守门员,另一只蜘蛛!
huann
| 15:56 piątek, 2 marca 2018 | linkuj Pająk! Bramkarz! Inny pająk!
Trollking
| 15:14 piątek, 2 marca 2018 | linkuj Śryżę, tfu, służę pomocą. A w sumie robi to za mnie translator. Śmiało - można krzyczeć na głos:
水内冰 !!! :)
huann
| 14:40 piątek, 2 marca 2018 | linkuj Ciekawe, jak jest po chińsku śryż. Bo że jest jakoś ryż, to nie wątpię, ale literki "ś" to oni raczej nie znają. Co innego "ż"! (np. w "chińskie żarcie")
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa isiem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]