Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209541.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701307 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.40km
  • Czas 02:01
  • VAVG 28.46km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 188m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod okiem Saurona

Poniedziałek, 18 września 2017 · dodano: 18.09.2017 | Komentarze 13

Jak niby mawiał Htichcock – najpierw trzeba zacząć od trzęsienia ziemi, a następnie napięcie powinno rosnąć. U mnie było dziś podobnie, tyle że odwrotnie - zaczęło się od podniesienia ciśnienia, a potem czekała na mnie walka z życiowym kataklizmem, czyli znów silnym wiatrem, który łaskawie raczył znów się ze mną przywitać i mi towarzyszyć. Wielkie dzięki za takich kumpli, co się przyczepiają, mimo że ich nikt nie lubi :) I do tego całkowicie demotywując do jazdy.

Owym podniesieniem ciśnienia była próba samobójcza licznika marki Sigma, wykonana przez samoistne wyskoczenie z mocowania. W 99% udana, dzięki czemu znalazł się on na podłożu. Co z tego, że zatrzymałem ruch niczym zawodowy policyjny cieć wysyłany do awarii świateł – komputerek spadł tak sprytnie, że rozlał się ekran. Niby tragedii nie ma, gdyż akurat ostatnio jeździłem z dwoma (bo mi nieprzemakalna Sigma przemakała), ale używałem jej również w crossie, wykorzystując główną zaletę tej marki, czyli uniwersalność montażu. Zły na złośliwość rzeczy martwych jechałem dalej, na kierze mając taki oto widok:

Oko Saurona patrzyło na mnie przez całą drogę, z Dębca przez Plewiska, Zakrzewo, Sierosław, Więckowice, Dopiewo, Dąbrówkę, znów Plewiska i do domu. Choć ten ostatni etap trochę mi się poszerzył, o rowerowy na Traugutta, gdzie jak zwykle ze zniżką kupiłem nową Sigmę. Przy akompaniamencie syku wewnętrznego węża w kieszeni...





Komentarze
Trollking
| 22:50 środa, 20 września 2017 | linkuj Bym mógł. Ale miałem mało czasu na wymyślenie parafrazy :)
mors
| 22:53 wtorek, 19 września 2017 | linkuj Parafrazując klasyka, mógłbyś zacząć mawiać: najpierw był huragan, a potem wiało już tylko gorzej. :)
Trollking
| 18:14 wtorek, 19 września 2017 | linkuj Czyli ma więcej żyć niż koty :)
huann
| 16:27 wtorek, 19 września 2017 | linkuj Sigma przekręciła mi się już 9 razy. Bo zlicza tylko do 9999 i potem się zeruje :D :D :D
Trollking
| 14:07 wtorek, 19 września 2017 | linkuj Ania - widziałem dwie ostatnie cyfry. Zawsze coś :)

Lapec - no chyba niestety cenowo z Sigmą mało co może konkurować. Poniżej tego jest tylko jakiś szrot z Lidla, który psuje się po 100 km. Czteropak chyba będziesz musiał z bólem przyjąć :)

Bobiko - a używają :) gps mam w telefonie, co prawda kłamie, ale jest. A mimo wszystko klasyki są mniej zawodne :)

Huann - o kurde. Myślę, że każde muzeum teraz by taką przyjęło z pocałowaniem dętki :)
huann
| 09:09 wtorek, 19 września 2017 | linkuj A ja też mam Sigmę - i to z 2001 r.!
bobiko
| 07:48 wtorek, 19 września 2017 | linkuj ze też używajo jeszcze te staromodne liczniki ;P

...

;-) GPSa to nie ma co? :P
Lapec
| 06:27 wtorek, 19 września 2017 | linkuj Liczniki z mocowań spadajo, jesień idzie ....

Ja tam na 1200 puki co nie narzekam (po 3 dzwonkach zero problemów prócz małego pęknięcia) ale jak byś coś dobrego i przyjaznego kieszeni przetestował to pisz śmiało - prezent na Mikołaja se muszę zrobić :D Jak się nie uda nic polecić to też nic się nie stanie - Gwiazdor mi czteropak przyniesie i też się ucieszę :))
anka88
| 20:36 poniedziałek, 18 września 2017 | linkuj Ja też mam Sigmę i nie narzekam (bo to był prezent :P). Ale dobrze, że akurat miałeś dwa liczniki, bo odczyt z oka Saurona kiepściutki.
Trollking
| 18:53 poniedziałek, 18 września 2017 | linkuj Huann - nie takie Saurony próbowały mnie powstrzymać od cisiów! :)

Bitels - ja tam się nim mniej przejmuję niż on mną. Tęskni za mną widocznie cholernie ;)

Kamil - Sigmom trzeba przyznać, że wytrzymałe to one są (wodoszczelność - zależy od egzemplarza widocznie). To był mój enty wypadek tego staruszka (tu faktycznie tanizna), dopiero ten zakończył się tragicznie (dla niego). Ty masz dobre doświadczenia, a ja takie sobie - jeden (model 1200) poszedł na reklamację (wciąż czekam), bo przestał działać główny przycisk. Kiedyś miałem taki, który pokazywał średnią co... pół kilometra (czyli np. miałeś średnią: 29,5, a potem 30 km/h, nic pośredniego. Hit). Nie chcę mieć bezprzewodówek, bo kiedyś testowałem jedną i więcej było z tym problemu niż pomocy w jeździe, więc nie potrzebuję wydawać więcej kasy. No ale kupuję kolejne modele Sigmy, bo ma ona wielki plus za zdejmowalne i uniwersalne dla siebie mocowanie. Co do tego Cateye to nie narzekam - przez jakieś 5 tysiaków od zakupu zero problemów. Tylko że wygląda jak mała lodówka :)
kamilzeswaja
| 17:17 poniedziałek, 18 września 2017 | linkuj Jak się kupuje najtańsze to tak potem jest :P
Ja sam trzy liczniki Sigmy, wszystkie zaliczyły gleby (dwie podstawki musiałem kupić), dwa wyprałem w pralce (zapomniałem wyjąć z kieszonki koszulki przed wrzuceniem do pralki) i wszystkie działają do dziś. Taki Cateye wygrałem parę lat temu w konkursie na blogrowerowy.pl i wydałem bratu. Dziadostwo to jakich mało, chwilowo brat używa go na szosie, ale zamówiliśmy kolejną sigmę - już chyba szóstą w rodzinie.
Bitels
| 17:10 poniedziałek, 18 września 2017 | linkuj Tak, tak Troll. Ciś, ciś :)
A tym wampirem energetycznym, co Ci przeszkadza, nie przejmuj się.
huann
| 16:30 poniedziałek, 18 września 2017 | linkuj Oko Saurona liczyło, że w związku z zaistniałym faktem nie pociśniesz tego pierścienia wokół tego, coś miał w środku trasy. A tyś cisł.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa namio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]