Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pozytywa

Sobota, 16 września 2017 · dodano: 16.09.2017 | Komentarze 21

Już wiem. To po to jest te na oko 350 gównianych pogodowo dni w roku, żeby docenić 15 takich jak dziś. Czyli po prostu fajnych. Wiatr o dziwo odpuścił i dał żyć, nie padało, jedyne co to mogło być na starcie ciut cieplej niż 10 stopni :) Potem jednak temperatura wzrosła i momentami było nawet zbyt komfortowo.

Trasa to "muminek anty-ddrkowy": Dębiec - Lasek Dębiński - Starołęka - Krzesiny - Koninko - Głuszyna - Babki - Daszewice - Rogalinek - Mosina - Puszczykowo - Luboń - Dębiec. Ruch niewielki, prócz oczywiście Lubonia, gdzie zakwitłem jak zwykle wśród tubylców pogrążonych w ich odwiecznym dylemacie: Mac, dyskont czy galeria (handlowa, choć chyba tego nie musiałem pisać).

Dobra, koniec. Ile można pisać pozytywnie? Poza tym muszę lecieć, bo w końcu mam dzień wolny, czyli całkowity brak czasu :)






Komentarze
Trollking
| 19:03 poniedziałek, 18 września 2017 | linkuj Mors - nie będzie gorzej, niż jest teraz. Pewnie byłoby tak samo :P

Ania - a widzisz! :) Niestety "normalność" wróciła :/
anka88
| 15:31 poniedziałek, 18 września 2017 | linkuj Tak, właśnie tak! W sobotę przestało wiać :))) Juhuuu... ja też to zauważyłam :)
mors
| 22:40 niedziela, 17 września 2017 | linkuj Nie kuś... ;))
Trollking
| 21:06 niedziela, 17 września 2017 | linkuj Tobie to ja mogę życzyć. Póki co jesteś niegroźny :)
mors
| 21:00 niedziela, 17 września 2017 | linkuj Życzysz mi 38% poparcia społecznego? To miło. ;p
Trollking
| 19:39 niedziela, 17 września 2017 | linkuj Nie sądzę, żeby była duża - po prostu jak na moje mieliśmy odmienne doznania względem wiatru przez ukształtowanie terenu. Dlatego uwielbiam, gdy wieje mi z południa, wtedy mogę nawet szosą wjechać w tereny zadrzewione, czyli asfaltowe drogi WPN-u czy Rogalińskiego PK. Niestety najpierw trzeba pokonać Luboń, a sam wiesz, jaka to rzeź :) No i dobre się kończy za Mosiną w kierunku zachodnim, tam znów pola, pola i pola, co masakruje mentalnie. No, ale jest Łódź :)

Co do Morsa to nieprzypadkowo dodałem przymiotnik "pisowski" :) Choć w tym kraju wszystkie partie (przynajmniej te w aktualnym parlamencie) oraz kluby (bo to żałosne coś z Kukizem w nazwie nie jest partią) są siebie warte.
rmk
| 19:04 niedziela, 17 września 2017 | linkuj Tak zupełnie serio albo chociaż trochę poważniej - ciekawe jak duża może być różnica z tym wiatrem, w końcu dzieliło nas wtedy ponad 30km.
A co do Twoich słów odnośnie morsa - żeby być politykiem nie można być monotematycznym, to tak na marginesie.
Trollking
| 16:57 niedziela, 17 września 2017 | linkuj Mors - uwielbiam tę Twoją precyzję w wypowiedziach. To, że możesz być pisowskim politykiem już pisałem, od dziś dodaję do zestawu zawód: ksiądz :) Co do grubości to chyba faktycznie póki co Polacy pod względem tłuszczu na osobnika ustępują Amerykanom, ale na czele rankingu są Malta oraz Meksyk. Dwa kraje bliskie Ci religijnie :)

Remik - no to ja już nic nie wiem :) Nie jestem przyzwyczajony do sytuacji, gdy ja mówię, że wiatr nie przeszkadzał i muszę tej tezy bronić :P Ale mam wytłumaczenie - ja jechałem terenami bardziej leśnymi (okolice WPN), Ty w drodze na Oborniki miałeś pustynię (jak w większości WLKP), więc bardziej odczuwałeś powiew.
rmk
| 12:56 niedziela, 17 września 2017 | linkuj Ale ja rano jechałem, po dziewiątej :))
mors
| 22:52 sobota, 16 września 2017 | linkuj No normalnie :)
To tzw. pojęcie niedefiniowalne ;p

Amerykańscy amatorzy McD są zdecydowanie grubsi. ;p
Trollking
| 22:14 sobota, 16 września 2017 | linkuj To ja idę spać, a Ty mi proszę wytłumacz, co oznacza "najwyższa wartość", bo nie jestem na bieżąco z tymi Twoimi walkami z rzeczywistością :)

A poza tym beka z grubych Amerykanów średnio do mnie przemawia, jeśli mam tu bliżej grubych Polaków/ Na przykład w sutannach. Żeby daleko nie szukać - podam jako przykład pana Tadeusza Rydzyka, miejsce zamieszkania: Toruń :)

Dobranoc :)
mors
| 22:02 sobota, 16 września 2017 | linkuj Sam jesteś poniekąd a/o. :))

Wolna wola to najwyższa wartość. Poza tym pośrednio wychodzi, że bez niej nie byłoby beki z Rycha i z grubych Amerykanów. :)
Trollking
| 21:57 sobota, 16 września 2017 | linkuj Sorry, ale gdyby Twój Bóg nie dał ludziom wolnej woli, to by nie było Nowoczesnej ani McD.

On/a/o (Twój Bóg w sensie) temu winny/a/o. A Ty wciąż w niego/nią/to wierzysz :) Jesteś poniekąd wyznawcą Rycha :)
mors
| 21:51 sobota, 16 września 2017 | linkuj Ale ludzie bywają mylni, głupi i grzeszni, i wtedy tworzą ww. przybytki. Albo .Nowoczesną. :)))
Tzn. szatan tworzy koncepcje, a ludzie je realizują. :)
Trollking
| 21:40 sobota, 16 września 2017 | linkuj Z tym McD się wyjątkowo z Tobą zgodzę. Tyle że poszerzę o KFC, BurgerKingi i takie tam, do tego zmieniając na dzieło Twojego Boga, bo to on przecież podobno nakazał czynić sobie ziemię poddaną :)
mors
| 21:33 sobota, 16 września 2017 | linkuj Wieczorem wiatr u mnie zwolnił poniżej 0 km/h. :)
A McD to dzieło szatana. ;p
Trollking
| 21:05 sobota, 16 września 2017 | linkuj Dubla skasowałem :) Te mysie emocje... :)

W to, że o danej porze dnia nie wieje, a potem duje koszmarnie, zdecydowanie wierzę. Nawet nie muszę - ja to wiem :) Jednak podtrzymuję swoje zdanie - rano było całkiem spoko.

Po południu byłem nierowerowo z Żoną w Gnieźnie i przyznaję, że nagle zaczęło gnoić, mimo że nic na to nie wskazywało.
rmk
| 20:42 sobota, 16 września 2017 | linkuj Dalej wieje, aż mi myszka dwa razy kliknęła z wrażenia ;)
rmk
| 20:41 sobota, 16 września 2017 | linkuj Weto.
Wiało dzisiaj i to dość mocno. Byłem w okolicach Obornik, kierunek przeciwny do Twojego i różne rzeczy mogą się dziać ale zło Wielkopolski nie odpuszcza jak widzisz ;)))
Trollking
| 19:41 sobota, 16 września 2017 | linkuj No to ja mam dylemat bo w Maku to se mogę frytki zjeść, polać lodami i zapić colą. Istne szaleństwo :)

Co do Twojej prośby to nawet nie chcę tam sobie bukować biletów :) Ale za to w wolnej chwili polecam moją relację z...

https://www.youtube.com/watch?v=YFGZPpr98c8

Nie przypominam sobie bardziej adekwatnego kierunku :)
huann
| 14:06 sobota, 16 września 2017 | linkuj Ja bym wybrał Maka jakbym już musiał walczyć z tego typu uzależnieniami ;)
Muminek Antydedeerowy bardzo mi się podoba, ponieważ, jak sądzę stanowi przeciwieństwo Bukohonekerka Dedeerzastego. Jakbyś kiedyś był zmuszony coś takiego wykręcić, to poproszę graficzne ujęcie kształtu, żebym wiedział, czego się w drodze strzec!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa bohat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]