Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.30km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypad na Babki

Czwartek, 22 czerwca 2017 · dodano: 22.06.2017 | Komentarze 8

Nadleśnictwo Babki, oczywiście. Żeby nie było niedomówień. Bowiem założenie kasku na głowę po zmasakrowaniu jej patelnią może być bolesne :)

Dziś, mimo prognoz wskazujących na wiatr zachodni, postanowiłem po raz kolejny sprawdzić co będzie jak postaram się go oszukać i pokręcić najpierw na wschód, licząc, że skoro zawsze zmienia kierunek przy moim nawrocie i takie tam bla bla bla, to tym razem... No cóż, liczyć to ja mogę. Dziury w asfalcie, których było na trasie sporo. Finalnie zafundowałem sobie większość drogi z mocnym wmordewindem, za to nawiedziłem dawno nie wykręcane rejony, w sumie to moje ulubione na południe od Poznania - Krzesiny, Koninko, Szczytniki, Babki, Czapury, Rogalinek, Puszczykowo i wyjątek od całości, czyli znienawidzony Luboń. W nim zaobserwowałem klasyczne zachowanie kierowcy autobusu nr 611, obsługiwanego przez TransLub, który ani myślał o dziękowaniu światłami kierowcom (i raz mi) za ułatwienie wyjazdu z zatoczek (niby nie obowiązek, ale w poznańskim MPK to już praktycznie miły standard), by na rondzie wymusić na chama pierwszeństwo, na zasadzie "duży może więcej". Człowiek ze wsi wyjedzie (przynajmniej na kilkanaście minut kursu), wieś z człowieka nigdy :)

Fotki z Babkami w tle:




Z dzisiejszych, a w sumie już kilkudniowych atrakcji: gnoje z dwóch infolinii uparły się, żeby skutecznie mi coś wcisnąć, a że na rowerze sobie nie pogadamy, to bombardują i bombardują, co najgorsze - zawsze w najciekawszym momencie audiobookowej akcji. Ja nawet chętnie bym ich spuścił na drzewo, ale nie mam jak, bo jak już jestem w trybie dostępności to jak na złość nie dzwonią. Choć mam nadzieję, że w końcu będę miał okazję :)





Komentarze
lipciu71
| 21:29 piątek, 23 czerwca 2017 | linkuj Się nie tłumaczą :)
Trollking
| 20:44 piątek, 23 czerwca 2017 | linkuj Ale z czego się tłumaczą, jeśli są niewinni? :)
lipciu71
| 19:21 piątek, 23 czerwca 2017 | linkuj Tego z czego się tłumaczą :)
Trollking
| 18:34 piątek, 23 czerwca 2017 | linkuj Ale winni czego? :)
lipciu71
| 18:24 piątek, 23 czerwca 2017 | linkuj Tłumaczą się tylko winni :)
Trollking
| 18:00 czwartek, 22 czerwca 2017 | linkuj Anka - oj, one mnie już napadają regularnie. Choć w sumie nie mam pewności co do płci, bo nie odbieram :)

Bitelsowa - niby tak, ale nie do końca :) sęk w tym, że przez zgody marketingowe ma się zniżki w różnych instytucjach, jest to odnotowane i są w stanie mi udowodnić, że jakąś zgodę wyrażałem. Ale to tylko w miarę poważne firmy, na "krzaki" patent działa, tak samo jak "informuję, że rozmowa jest nagrywana", na co wystarczy odpowiedzieć "informuję, że nie wyrażam zgody na nagrywanie". Problem w tym, że żeby to powiedzieć trzeba odebrać :)
Bitelsowa
| 14:39 czwartek, 22 czerwca 2017 | linkuj Najprostszy sposób na pozbycie się natrętnych akwizytorów, wystarczy powiedzieć -skąd Pani/Pan ma mój numer? I nie wyrażam zgody aby ta rozmowa była nagrywana.Wszystko w temacie, gwarancja że już nie zadzwonią :) Pozdrawiam.
anka88
| 13:57 czwartek, 22 czerwca 2017 | linkuj A raczej napad babki z tym dzwonieniem :)))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zikie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]