Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Mountain back! :)

Czwartek, 29 grudnia 2016 · dodano: 29.12.2016 | Komentarze 19

Przez dobre pół roku nie miałem okazji pojawić się w ukochanych Sudetach, możliwość pojawiła się dopiero w teoretycznie najgorszym dla dwóch kółek okresie, czyli kalendarzowej zimie. Dobre i to, a jak się okazuje póki co nie taka ta zima zła, huhu ha, huhu ha :)

Wystartowałem późno, bo przed jedenastą, gdy zelżał już największy mróz i temperatura zbliżała się do okolic zera. Było całkiem słonecznie, ale jak to w grudniu - słońce wzwszło strasznie blade i zamiast wzmacniać walory wizualne tylko je psuło. Na początek musiałem wydostać się z centrum Jeleniej Góry, co od czasu otwarcia tu kolejnej świątyni polskości, czyli brzydkiej do wyrzygania galerii o nazwie Nowy Rynek jest drogowym koszmarem, tak samo jak poruszanie jeleniogórskimi drogami "dla" rowerów na Zabobrzu. Choć nie powiem, na odcinku w Maciejowej dzięki "falom Dunaju" na wzburzonym kostkowym szlaku na pewno poprawiłem sobie ilość zaliczonych wzniesień :)

Po pokonaniu pierwszego solidnego wzniesienia w Radomierzu i przekonaniu się ponownie, że Polak i samochód to połączenie niebezpieczne jak członek ISIS po wykładzie jakiegoś muzułamańskiego imbecyla, zatrzymałem się na chwilę i zacząłem koić nerwy.


Gdy już ukoiłem zjechałem sobie zgrabnymi ruchami kaczki (nie tej!!) starając się przyspieszyć, ale moje zombie zdecydowanie nie nadaje się do takich akcji z powodu braku odpowiednich przełożeń, do Janowic. Gdzie kojenia nastąpił ciąg dalszy, tym razem poprzez wjazd do lasu, a nawet tutejszego strumyczka.

Następnie Trzcińsko i Przełęcz Karpnicka, z przerwą na podziwianie Sokolika znad zamarzniętego stawu. Przy okazji o mało co bym nie utopił roweru, ale jak się okazało refleks mam cały czas na przyzwoitym poziomie.

Karpniki, Krogulec, Bukowiec i Mysłakowice przejechałem znanym i utartym szlakiem. Z którego ciężko się było wydostać, bo droga na Karpacz była niczym Zakopianka, a kultura kierowców porównywalna. Po kilku minutach oczekiwania na możliwość wyjechania z podporządkowanej po prostu zacząłem się wpychać, dzięki czemu utorowałem drogę sznurowi aut za sobą.

Końcówka to lekka modyfikacja standardu - dokręciłem do Miłkowa, stamtąd skręt na Sosnówkę i podjazd do Staniszowa, gdzie landszafty robiłem z już tylko z rąsi.



W Jeleniej pojawiłem się uchachany powrotem w góry jak łysy na widok sera. W sumie nie wiem czemu akurat sera, ale podzielam akurat ten kulinarny kierunek :)


Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 18:57 czwartek, 5 stycznia 2017 | linkuj Na pewno zaniża wartości podjazdów. Zresztą tak jak napisałem - nie bazuję na Endo. Strava pokazuje przy tej trasie najniższy punkt na poziomie 327 metrów.

Z tymi politykami to proszę mnie nie obrażać :)
mors
| 00:11 czwartek, 5 stycznia 2017 | linkuj Raczej jak politycy w studio. ;)

Uczyli mnie w podstawówce, a nie teraz. ;p
Jak zaniża, jak najniższą wartość masz 370, a Kotl Jelen. przecież schodzi poniżej 350. ;>
Trollking
| 22:56 środa, 4 stycznia 2017 | linkuj Gorzej. Bo za darmo :)
lipciu71
| 22:42 środa, 4 stycznia 2017 | linkuj Jak baby na targu.
Trollking
| 21:10 środa, 4 stycznia 2017 | linkuj Morsie, Morsie, bronisz się zgrabnie jak Piotrowicz pytany o swoje dokonania w PRL :)

"Za moich czasów uczyli że 600". Twoje czasy są zdecydowanie teraz i w to, że jest wszystko możliwe jestem w stanie uwierzyć :) if ju noł łot aj min :)

Rozumiem, że przeanalizowałeś cały wykres z Endomondo, porównałeś z mapami, policzyłeś i stąd Twoja ZWERYFIKOWANA informacja o 500minus? Chcę Cię tylko poinformować, że Endo z natury zaniża wysokość, Strava również, a ona pokazuje spokojnie ponad 500 metrów :)
mors
| 20:11 środa, 4 stycznia 2017 | linkuj 300 względnej, a przecież klikaliśmy o bezwzględnej. ;pp
Ale jak chcesz względną to przecież jeszcze gorzej: 147 m różnicy między najwyższym i najniższym pkt. wycieczki. ;D;D

500 m wysokości bezwzględnej? Za moich czasów uczyli że 600, ale to nic - cały wykres jest wyraźnie zawyżony o kilkadziesiąt metrów, toteż 500+ nie zaliczyłeś. :)
Trollking
| 19:58 środa, 4 stycznia 2017 | linkuj Aleś poleciał, panie Morso-Petru... ;)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Góra

http://pracownik.kul.pl/files/11694/public/gig4.pdf

300 czy 600? Jaka różnica? :)
mors
| 19:54 środa, 4 stycznia 2017 | linkuj A i owszem, nie byłeś :) "maks. wysokość: 517 m".
Sorry Winnetou, ale klasyczna definicja pojęcia "góry" opiewa od 600 m wzwyż. ;ppp
Trollking
| 19:43 środa, 4 stycznia 2017 | linkuj Rozumiem, że w Rudawach nie byłem w górach? spoko :)
mors
| 13:46 poniedziałek, 2 stycznia 2017 | linkuj No że mając góry w zasięgu (lewej) ręki wolisz kotłować się po Kotlinie. ;p
Trollking
| 22:22 niedziela, 1 stycznia 2017 | linkuj Morsie, a do czego pijesz? Bo ja już nie nadążam... :)
mors
| 00:52 sobota, 31 grudnia 2016 | linkuj Wszystko pięknie, cacy, tylko czemu Ty zawsze będąc w górach unikasz podjazdów niczym Petru lekcji historii? ;)
Trollking
| 22:04 piątek, 30 grudnia 2016 | linkuj Huann - SERio? :) Najsmaczniejszy zawał świata :)
huann
| 09:18 piątek, 30 grudnia 2016 | linkuj Ooo, Sokoliki, Karpniki i inne fajne takie :) Z fajnych takich to chciałbym mieć kiedyś zawał SERA :D
Trollking
| 22:14 czwartek, 29 grudnia 2016 | linkuj JPbike - dzięki :) średnia ujdzie, bo jak zobaczyłem górki to dostałem kopa pozytywnego, do tego w większości dziś zwykłymi drogami. A i wiatr się w końcu uspokoił... :)

Dariusz - oczywiście, że salami. Lubię jak ser przykrywa ser :)
lipciu71
| 22:05 czwartek, 29 grudnia 2016 | linkuj Ser jest super. Szczególnie gdy przykrywa salami na pizzy ;-)
JPbike
| 22:04 czwartek, 29 grudnia 2016 | linkuj Fajnie :) Znam to uczucie kręcenia po górach po takiej przerwie :)
Cosik tylko wysoką średnią wykręciłeś - szczyt formy ? ;)
Trollking
| 21:57 czwartek, 29 grudnia 2016 | linkuj Masz zakaz ode mnie chodzenia do spowiedzi! To dopiero grzech! :)
Bitels
| 21:43 czwartek, 29 grudnia 2016 | linkuj Zazdroszczę. Wiem to grzech, ale do spowiedzi nie pójdę. Anuszka mnie skuteczniej wyspowiada :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tepez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]