Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 213414.45 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.74 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 712969 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń27 - 141
- 2024, Grudzień31 - 239
- 2024, Listopad30 - 201
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 208
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 473
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
- DST 57.40km
- Czas 01:54
- VAVG 30.21km/h
- VMAX 57.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 92m
- Sprzęt Ventyl
- Aktywność Jazda na rowerze
NIEdziela na TAK
Niedziela, 23 października 2016 · dodano: 23.10.2016 | Komentarze 5
Nic w przyrodzie nie ginie, Także niedospane godziny. Po trzech ostatnich dniach hardkora, gdy wstawałem przed siódmą, wracałem do domu przed dwudziestą drugą, a kładłem się spać koło północy, dzisiejszy wolny dzień nie mógł rozpocząć się inaczej jak leniuchowaniem do późna, zjedzeniem rodzinnego śniadania, a rower odwlekł się do godziny dwunastej. Oj, chciałbym mieć częściej taki komfort... Również pogodowy, bo znów było wyśmienicie, gdyż startowałem w temperaturze około dziesięciu stopni, a na mecie było ich nawet dwanaście. Odzwyczajony jestem od takich upałów :)
Jako że była niedziela to z mniejszym niż zazwyczaj poziomem desperacji ruszyłem przez miasto. I faktycznie, wyjątkowo nie jechało się źle - po minięciu Chwaliszewa, Malty i Antoninka miałem na liczniku średnią na poziomie 28 km/h, czyli o jakieś osiem więcej niż w przeciętny dzień roboczy :) Na moście Rocha zauważyłem nowy/stary trend - w okolicach południa w niedziele jak wiadomo odwiedza się świątynie. Tym razem nie było inaczej, choć wierni uczą się dopiero szlaku, nie zwracając uwagi na linie oddzielające część dla pieszych od drogi rowerowej. Ale jestem spokojny, w końcu się nauczą, przecież galerię Posn/rania otworzono dopiero kilka dni temu :) Problemem może być tylko na przyszłość szerokość chodnika, gdyż siatki z zakupami zajmują sporo miejsca, co może powodować zatory na trasie. Trzeba jednak być mocnym w wierze - gorące modlitwy i problem się jak zwykle pewnie rozwiąże.
Swarzędz przejechałem bez zatorów, tak samo jak praktycznie całą DK92 do Kostrzyna, gdzie zakręciłem na Siekierki, Gowarzewo i Tulce, dalej już podążając stałym szlakiem przez Jaryszki, Krzesiny i wyjątkowo pustą Starołęcką. Tym samym zrobiłem trasę Polska+, a +, bo o kilka kilosów dłuższą niż zazwyczaj. Tego plusa proszę nie mylić z pewnym innym :) Wiatr dawał o sobie znać, ale bez przesady, a cała wyprawa mnie naprawdę pozytywnie pogodowo ucieszyła. Widocznie trzeba czasem dostać przez kilka tygodni po tyłku, żeby docenić to, co jeszcze niedawno było standardem.
Skończyłem słuchać audiobooka Wojciecha Chmielarza "Podpalacz". Polecam. Cholera, człowiek się starzeje, bo jeszcze kilka lat temu przez myśl by mi nie przeszło rekomendowanie powieści człowieka o kilka (ale niewiele) młodszego od siebie.
Komentarze
Czyli rozumiem, że Chmielarz to ta sama linia co Bonda, Krajewski, itd... Dopisuję do listy.