Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 213169.25 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.74 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 712276 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń23 - 110
- 2024, Grudzień31 - 239
- 2024, Listopad30 - 201
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 208
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 473
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
- DST 52.40km
- Czas 01:59
- VAVG 26.42km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 91m
- Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wolno-ć Tomku... :)
Niedziela, 16 października 2016 · dodano: 16.10.2016 | Komentarze 9
Dziś we wpisie może pojawić się masa błędów, sorry, ale jestem po upojnych dziewięciu godzinach w robocie, mając koło siebie jedynie dwóch "świeżych" pracowników. Na koniec mogłem sobie wystawić dyplom w kategorii "przedszkolanka roku", no ale nie ma siły - potrzebujemy nowych rąk do pracy, bo giniemy czasowo. Plus jest taki, że w pewnym momencie w miarę zatrybiło i mogłem pracować na dwie, a nie na sześć rąk. Teraz będzie już tylko lepiej, mam nadzieję :)
W związku z powyższym musiałem też wstać wcześniej i wcześniej niż grafikowo być na miejscu.
Musiałem nie oznacza, że wstałem i że byłem :)
Jak już to się udało (wstać) to stwierdziłem, że przyjść później niż zamierzałem, ale wcześniej niż powinienem to nie spóźnienie, a nadgorliwość... :) ...więc i na rower starczy mi czasu. A że znów w nocy padało to dla wykazania swojego ślimakowatego dziś podejścia do życia osiodłałem crossa i w okolicach wpół do dziewiątej już kręciłem, na szczęście niedzielnie pustymi ulicami Poznania. Mokre drogi nie zachęcały do szaleństw, mi się nie chciało ich robić, więc spokojnym tempem (już chyba do niego naprawdę dojrzałem) zrobiłem kółeczko "PL" z Dębca przez Chwaliszewo, Maltę, Antoninek, Swarzędz, Paczkowo, Siekierki, Gowarzewo, Tulce, Jaryszki, Krzesiny oraz Starołęcką znów na Dębiec. Wiało chwilami tak, że pokonując co większe kałuże czułem się jakbym surfował na desce, a nie jechał rowerem. Do tego temperatura oscylowała w okolicach pięciu stopni, a połowę drogi mżyło. Taki mamy standard tego cholernego października a.d. 2016. Wciąż wina Tuska? :)
Na Jana Pawła ukłuła mnie prawie do ślepoty ukończona w jakichś 98% bryła Posnanii (lub PosRanii), otwieranej za kilka dni kolejnej shit-galerii, która - gdy już nastąpi ten przykry moment - przypieczętuje fakt, że Poznań stanie się największą kloaką w kraju pod względem zagęszczenia klocków tego typu na mieszkańca. Nawet Warszawa zostanie w tyle. Grobelny pewnie uśmiecha się zza politycznego grobu ;/
W robocie i tak byłem wcześniej. Jestem sobą przerażony.
Komentarze
A odpowiedzialność za pogodę mogę wziąć na siebie. ;)