Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 29.43km/h
  • VMAX 54.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cuda, zawianki...

Piątek, 10 czerwca 2016 · dodano: 10.06.2016 | Komentarze 2

Gdybym wiedział, że dziś będzie tak wiało to...

...też bym ruszył :) Nie oszukujmy się :)

Jednak co by nie mówić, w jedną stronę czulem jakbym siłował się ze słoniem. Albo próbował wytłumaczyć pewnemu mało zabawnemu kurduplowi, że kraj z literką „p” na początku nazwy to nie piaskownica z za ciężkimi zabawkami. Czyli było hardkorowo, a zdarzały się na płaskim momenty oszałamiających prędkości w granicach 22-24 km/h. Tak było przez około 25 kilometrów, od Poznania przez Luboń, Wiry, Szreniawę, Konarzewo do Trzcielina.

Potem... było tak samo. No dobra, minimalnie lepiej, bo kilka sekund wiało mi w plecy. Z kilkunastominutowymi przerwami :) Wróciłem przez Dopiewo, Gołuski i Plewiska do Poznania bez przygód, choć fragmentami przy bocznym rzucie wiatru samo utrzymanie się w siodełku dawało wiele emocji.

Wczoraj narzekałem na rowerzystów, a dziś za to kamyczek do koszyczka pt. „bezmózg” wrzucali mi hurtowo piesi. Jeszcze zanim wyjechałem z osiedla mogłem mieć opaćkane flakami przebiegających na ślepo emerytów oponki i kierownicę, a w Luboniu gdybym się uparł i nie używał hamulców to mógłbym założyć strój kąpielowy i pływać we krwi, prawdopodobnie dostając jeszcze odszkodowanie. No ale niestety – ostatnio wymieniłem klocki i z dodatkowej gotówki nici :)





Komentarze
lipciu71
| 01:35 sobota, 11 czerwca 2016 | linkuj Po tym jak wiatr wydmuchał mi truskawki z koszyczka, postanowiłem że dzisiaj nie jeżdżę rowerem. Rower ma mi sprawiać przyjemność, a nie katowanie z wichurą. Czas wolny spożytkowałem na opracowanie nowej traski ;-)
mors
| 00:08 sobota, 11 czerwca 2016 | linkuj Przy moich prędkościach to nawet jak chcę, to nie mogę nikogo rozjechać. Nawet nieruchomości. ;)

Ja bym porównanie z literką "p" (nie wiem, o jaki kraj chodzi, bo np. mój jest z dużej litery) odniósł do Angeli-Makreli i prób przekonania jej, że ISIS-migranci niezupełnie są tacy fajni... :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mpotk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]