Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.20km
  • Czas 01:44
  • VAVG 29.54km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 74m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna przegrana Vittoria

Środa, 25 maja 2016 · dodano: 25.05.2016 | Komentarze 4

Jak pech to pech. Wczoraj położyłem się wcześniej, bo dziś przed południem wyjazd na długi weekend. Oczywiście po to, żeby ruszyć na rower i mieć trochę zapasu czasu. Zdecydowanie się przydał.

Wyjechałem lekko po siódmej i praktycznie od razu wpakowałem się w korek przed przejazdem kolejowym na Plewiskach, którego za cholerę nie dało się objechać, gdyż z naprzeciwka non stop jechały samochody, Gdy już się ruszyłem - stanąłem. Bo przejazd zamknął się ponownie. Musiałem więc skorygować plany, zamiast w prawo ruszyć w lewo i skierować się na Skórzewo. Przed nimi.. stanąłem w korku, Miał on na oko jakieś dwa kilometry, a wynikał nie wiadomo z czego. Żabimi skokami starałem się go pokonać, ale w końcu się cofnąłem - jak znaczna część kierowców. Kolejna zmiana planów.

No to do Gołusek. Szlo nawet całkiem sprawnie, wyprzedziłem dwóch kolarzy (ładne pozdrowienia), a na dwudziestym kilometrze, na wysokości Dopiewca zobaczyłem jeszcze jednego, który akurat całkiem sprawnie kręcił. Zacząłem go doganiać, gdy nagle usłyszałem ten znienawidzony dźwięk - pfffffff............ Dętka. A co najgorsze - dziurawa opona. Nie miałem czasu się zastanawiać, szybko zmieniłem gumę i stwierdziłem, że zawracam, zobaczymy co będzie, a w razie "w" wzywam taryfę. Na szczęście się udało. Przezornie dętkę dopompowałem jedynie do 3-4 atmosfer, więc jechałem jak na flaku, ale chyba dzięki temu nie musiałem drałować na piechotę.

W Poznaniu postanowiłem jeszcze dokręcić do pięciu dych, a jako że średnią i tak już mogłem sobie wsadzić w d...ętkę to zrobiłem to po Szachtach. W domu jestem prawie o czasie, zaraz ruszamy.

Moja druga opona Vittoria i druga porażka. Nigdy więcej - i nikomu nie polecam. Po powrocie muszę pomyśleć o czymś rozsądniejszym.

Na najbliższe dni zapowiadane są deszcze i burze. Nawet więc jeśli rower będzie pod ręką to nie wiem czy uda mi się coś wykręcić. Oby jednak... :)





Komentarze
Trollking
| 21:49 czwartek, 26 maja 2016 | linkuj Każdemu się wyrywa...

...wentyl w senie ;)
Trollking
| 20:50 środa, 25 maja 2016 | linkuj To nie było pssssssss!!!! To było jedno wielkie pffffff! i to usłyszane w ciągu jednej nanosekundy. Co do drugiej części to nie zaprzeczam ani nie potwierdzam. Choć bardziej nie zaprzeczam :)
lipciu71
| 20:02 środa, 25 maja 2016 | linkuj Dętka robi psssssss!!! Taki wyrośnięty młodzieniec, a nie zna podstaw kolarskiego rzemiosła. Do tego w komplecie zawsze, ale to zawsze występuje najbardziej uniwersalne słowo - KURWA!!! :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]