Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Pławny (w)leń

Sobota, 26 marca 2016 · dodano: 26.03.2016 | Komentarze 7

Tym razem święta zaplanowaliśmy w górach. Rodzinka jest, baza jest, ekipa do robienia żarcia, eeeee, się znajdzie. Generalnie nie zgłaszałem się do pierwszych szeregów :) Wybawieniem miał być rower, ale jak na złość wielkanocna sobota przywitała mnie siąpiącym deszczem. Swoje więc trzeba było zrobić, pojawiłem się nawet po raz pierwszy od jakiegoś miliarda lat w okolicach kościoła z Misją Święconka i o dziwo nie spaliłem się tam żywcem. Chyba że to jakiś wyrok odroczony.

Lekko przed południem zaczęło się rozpogadzać. W to mi graj. Rozgrzeszony z zadań domowych szybko wyciągnąłem z piwnicy trupa, założyłem nową, zupełnie jak zwykle niepasującą do reszty torebkę oraz koszyk z bidonem i ruszyłem. Miałem czas przeanalizować kierunek, oczywiście zależny od wiatru (północno-niby-zachodni), wymyśliłem więc na dziś cel. Najpierw jednak ostro z kopyta musiałem odświeżyć sobie odnóża nienawykłe ostatnio do przewyższeń jadąc do Pilchowic, w których wyjątkowo opuściłem dziś skręt na tamę. Raz można.


Potem Wleń, na trasie do którego zaliczyłem w końcu nieznany wcześniej mostek. Piękny mostek.

Sam Wleń ominąłem dość szybko (cykając tylko z dołu zdjęcie podobno najstarszemu zamkowi w Polsce)...



...i przez Łupki dotarłem do słynnej (?) Pławnej Dolnej. Cokolwiek by o niej myśleć tamtejszy świat szalonego artysty wykracza poza typowo polskie normy :)



Powrót okazał się cięższy niż myślałem. Górki górkami, ale to jak potrafiło wiać na przełęczach przypomniało mi na czym polega prawdziwy hardkor. Większość trasy z Pławnej przez Golejów, Wojciechów do Pasiecznika, gdzie w końcu dostałem chwilę (2 km) nadziei na powiew w plecy, to powolny, grobowy kurs przez mękę. Pomagać nie chciało, wiać w ryj chciało - Polska jaką znam zawsze bliska memu sercu :)

Do Jeleniej Góry dojechałem niczym Kubica, wywalczając średnią powyżej 25 km/h. Zapewne świat się kłaniał z podziwu.

PS. Relacja jest jaka jest. Jeszcze jedno zdanie pisane z tableta i zagryzę. Zdjęcia inne niż widoczne dodam innego dnia, jak dostanę do ręki kompa lub zejdzie mi piana z pyska :)


Kategoria Góry



Komentarze
mors
| 21:39 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Ale klawo! ;)
Trollking
| 21:13 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Remik - boiska tam nie widziałem. Ale może źle patrzyłem :) poza tym to nie w samym Wleniu, a w Nielestnie. W sumie rzut beretem :)

Morsie, dodałem jeszcze kilka fotek, w tym dwie z Pławnej. I jako bonus - mapki z każdej z czterech górskich tras, które za mną.
rmk
| 20:16 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Ten mostek prowadzi na boisko? Jakoś go tak kojarzę, jak byłem we Wleniu na obozie to przez taki chodziliśmy :)
Trollking
| 21:15 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj Mors - Pławna robi wrażenie. Dziwne, że jej nie odwiedziłeś i zapraszam, tym bardziej się ciesząc, żem dodał priorytet :) Kościół - ja o komenty nie walczę, z samą instytucją... różnie bywa :) ale zza krzaków nie atakowałem, tylko udawałem chojraka. Amen. Aaaa, zdjęcia, a nawet pewnie trasa z Endomondo się pojawi jak wrócę do swego kompa.

Dariusz - nawet taki agnostyk jak ja wie, że w Wielką Sobotę nie karmi się ludu opłatkiem!!!!! Więc ten wpis uważam za hejt :D Torba daje radę, ale coś czuję, że jak zdejmę kiedyś zimowe spodenki to będzie haczyć o łękotkę :) Co do górek to w sumie się zgadzam :)

Starsza - tak mi pokazała nawet Strava, więc wierzę :) w końcu w coś :)
starszapani
| 20:33 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj 5 dyszek i 800 m podjazdów? Elegancko :)
lipciu71
| 11:47 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj Zachciało się darmowej wyżerki kościelnej? Gratisowy opłatek smakował ;-)??? Czego to ludzie nie zrobią aby się nafutrować za free hehe.

Torebka rowerowa godna. Kiedyś miałem podobnej wielkości pokrowiec na leżak. No może ciut mniejszy ;-)


Tereny piękne, gdyby tylko nie te górki, hopki i podjazdy :)
mors
| 01:10 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj Zjeździłem "nasze" pogórze od serca, ale tej Pławnej jakoś jeszcze nie poznałem :O
Wskakuje na wysoką pozycję w liście priorytetów do odwiedzenia zanim zaatakuje lato. :)

"Misja" z kościołem - jak nie polityka to religia. ;) Mało Ci komentów? ;))
"pojawiłem się w okolicach kościoła" - już to sobie wyobrażam, przyczajony, zza krzaków... ;))

PS. o więcej zdjęć uprasza się usilnie. :O
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciwka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]